Mam problem z hormonami. Mam ok. 20 lat, zawsze byłem koszmarnie chudy (poniżej progu anoreksji), choć odżywiałem się w miarę normalnie. Ostatnio udało mi się dużo przytyć, dzięki - dosłownie - obżeraniu się...
Przeszedłem już dużo badań i wyszły mi niskie, jak na mój wiek, wskaźniki hormonów płciowych - testosteron: 2,9., przy normie: 2,8-8,0 (poniżej normy wiekowej); LH: 3,7, przy normie: 1,7 - 8,6, FSH: 5,9, przy normie: 1,5 - 12,4. Mam także obniżone parametry wielkości jąder (ok. 2,5 cm). Podejrzewam, że wiążą się z tym moje problemy z libido i małymi mięśniami... To dziwne, bo przez lata stosowałem duże ilości cynku i magnezu, które powinny przecież podnosić te parametry. Byłem już u wielu lekarzy, jednak albo odsyłali mnie z kwitkiem, albo zwodzili (każąc przychodzić na wiele prywatnych wizyt). To droga bez końca. Mając styczność z polskimi lekarzami, można naprawdę oszaleć (coś o tym wiem :/)...
Pomyślałem więc, że będę się leczył na własną rękę. I tutaj chciałbym prosić Was o podanie mi jakiegoś rozsądnego zestawu prohormonów czy sterydów. Sam myślałem o Testosteronum Prolongatum, Omnadrenie, połączonymi z HCG, a później o zastosowaniu Provironu... Nie chcę się "nakoksować", tylko łagodnie zastymulować mój układ hormonalny, stosując niewielkie dawki tych specyfików. Chciałbym jednocześnie ćwiczyć na siłowni.
Będę wdzięczny za wszelkie rady, sugestie, wskazówki. Pozdrawiam.