"MIĘŚNIE NIE TYLKO DOMENĄ MĘŻCZYZN"

No wasnie- o ile chcę wyrzezbic sylwetke, to nie chce rozbudowywac mięśni. Jestem wysoka, tym bardziej sie pilnuje z wagą, by nie wyglądac potęznie. To samo byłoby z rozbudowana masą. Szczególnie chodzi mi o wysmuklenie nog -może cwiczenia na suwnicy bardziej mi szkodza niz pomagają?

serio tak łatwo rozbudowywujecie mięśnie?

jeśli tak to szczerze Wam zazdroszcze
i większość facetów też...

Hera, to mojego postu chyba zupełnie nie zrozumiałaś.
Wyobraź sobie, że jak na moje potrzeby, to niektóre mięśnie za bardzo mi rosną - przy zaznaczeniu, że prawdopodobnie dla większości ćwiczących dziewczyn byłyby zupełnie ok (!); dla mnie jednak niestety bywają już za duże.
Jakiś czas temu jak schudłam, i to mooocno (notabene już to 'odrobiłam'), to moja nauczycielka stwierdziła wtedy "no, nareszczcie zaczęłaś jakoś wyglądać" No i co Ty na taki tekst, ja nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać.

Dla przykładu figury wielu gimnastyczek sportowych są już dla mnie zdecydowanie zbyt 'toporne', zwłaszcza ramiona, nogi zresztą też.

Poza tym niektórzy tak mają, że aby uzyskać wymaganą siłę i sprawność, czyli np. aby utrzymać nogi na określoną wysokość, to im jakoś te mięśnie bardziej rosną, niż innym.
Mnie się np. nie podoba, jak dziewczyna ma duże mięśnie; mięśnie powinny być mocne, wytrzymałe i ładnie zarysowane, ale tylko niewiele większe od wyjściowych obwodów danej osoby.

Zwiększanie/zmniejszanie mieśni zależy przede wszystkim od diety, zwłaszcza sposobu żywienia/suplementacji wokołotreningowej (przed, w trakcie i po treningu). Największymi ciężarami i krótkimi seriami (kojarzącymi się z treningiem "na masę") można równie dobrze... palić mięśnie. I odwrotnie.
Oczywiście każdy ma swoje ideały i ten swój jeden, wybrany dla siebie, absolutny ideał, do którego dąży - a o gustach się nie dyskutuje i każdy powinien spełniać się, dążąc do swojego. Wtedy można czuć prawdziwą radość :) Faktem jest natomiast, że większość kobiet nie dąży do sylwetki o rozwiniętej muskulaturze i w tym kontekście osobiście uważam, że twierdzenie o niemożliwości rozwinięcia kobiecych mięśni "bez koksu" to mit <imgs src="../../buziaki/3.gif" align=middle> można je bowiem rozwinąć nawet "bezwiednie" ponad to, czego życzy sobie obiekt rozwijany <imgs src="../../buziaki/3.gif" align=middle>
Nie ma natomiast nic nadzwyczajnego w tym, że mięśnie bardzo rozciągnięte robią się "mniej smukłe". Inna struktura <imgs src="../../buziaki/31.gif" align=middle>

Szczerze to nie przywiązywałam nigdy wagi do jedzenia, i to jest na pewno mój (bardzo) słaby punkt (generalnie jem za mało, co jest mi ciężko zmienić).

(...) i w tym kontekście osobiście uważam, że twierdzenie o niemożliwości rozwinięcia kobiecych mięśni "bez koksu" to mit można je bowiem rozwinąć nawet "bezwiednie" ponad to, czego życzy sobie obiekt rozwijany
Dokładnie o to mi chodziło

Nie ma natomiast nic nadzwyczajnego w tym, że mięśnie bardzo rozciągnięte robią się "mniej smukłe". Inna struktura
No u mnie akurat z tym mięśniami o było w takiej kolejności, że najpierw były rozciągnięte, dlatego _musiałam_ je wzmocnić - i chyba przesadziłam w tym wzmacnianiu, bo się trochę za bardzo rozbudowały (tzn podejrzewam, że wybrałam złą metodę)
I powiedziałabym, że to raczej z tego wynika - jak ktoś ma dużą rozwartość, to musi mieć i b. silne mięśnie, żeby ją móc utrzymać i kontrolować, i w sumie takie osoby muszą nad siłą tych mięśni więcej pracować, niż ktoś kto ma mniejszy zakres, żeby otrzymać podobny efekt (w kwestii techniki zrobienia czegoś).
Bo od samego rozciągania mi tam specjalnie nic nie przybywa

Czytam, czytam i już zupenie nie wiem jak ćwiczyc, ech ... :)

Jeanette sama mowisz ze masz za duza mase(miesnie)ale nie mylisz masy miesni z ogolna masa.Czyli fat+miesnie?
Oczywiscie jak stwierdzila Amazone o gostach sie nie dyskutuje gdyz kazdy wyglada jak chce lub jak mu sie podoba.
Niezgodze sie jednak ze stwierdzeniam jakoby miesnie u Pan tak szybko sie budowaly. Swiadcza o tym podstawy endokrynologi, kobiety maja co najmniej kilkanascie razy mniej testosteronu. U mezczyzn jest produkowany w gonadach, korze nadnerczy i ektopowo od 5 do 15mg.
Panie produkuja znikome ilosci tego meskiego hormonu wzrostu, wiec nalezy oddzielic prawde od bajek i powiedziec sobie wprost ze zawodnicy i zawodniczki jada na tesciu lub jego pochodnych z zewnatrz.
Wiec jakim cudem czesc pan tak szybko buduje miesnie na czysto?
A`zawodniczki musza sie wspomagac z zewnatrz.
Oczywiscie mozna pewne rzeczy rozpatrywac z punktu widzenia predyspozycji osobniczych(jednostki) i kobiet(szybsze zwiekszanie masy w dolnej polowie ciala). Ale prosze nie przesadzajmy, ktos kto "siedzi" w sporcie wyczynowym nie powie takich zeczy. Chyba ze pod publike.
I tutaj jeszcze raz zwracam sie do Jeanette miesnie nalerzy traktowac priorytetowo, w sposob indywidualny.
Smieszne sa ponadto stwierdzenia ze ktos chce sie rzezbic jezeli wazy smiesznie malo(nie posiada prawie wogole miesni). Przy utracie fatu normalna kobietka wygladalaby rzenujaco chudo. Raczej trafniejsze byloby powiedzenie(ujecie problemu)ze chce rozbudowywac miesnie bez zbednej tkanki tluszczowej lub z jak najmniejsza jej iloscia.

Aranka podaje przyklad treningu nog i bicepsow.
BICEPSY
-uginanie ze sztanga 20, 12,6-8,12-15
-uginanie na modlitewniku 12-15,6-8,12-15
-uginanie na lawce skosnej 12-15,6-8

NOGI-UDA
-przysiady 25,20,15,12-8,25
-wykroki ze sztanga 12-15,8,12-15
-ciagi 25,12-15,25
-wyprosty podudzi siedzac 25,12-8,12-15
i oczywiscie rozciaganie swoja droga, a jak bedziesz bardziej wytrenowana to zastosowanie bardziej intensywnych metod treningowych skroci czas treningu.
Czesc

Jacek, no właśnie nie do końca zrozumiałeś mój post.
Ja nie mówię, że mam dużą masę mięśni, tzn nie w sensie obiektywnym. Do figury fitnessowej mi daleko. Ale jak na moje standardy niektóre mięśnie mogłoby być trochę mniejsze. Widzisz różnicę?
A, i fatu obecnie nie mam jakoś strasznie duzo, troche poniżej przeciętnej kobiet.

Zresztą, znam osoby, które wg średniej przyjętej przez normalnych ludzi wyglądają szczupło, ale w tym co robią nie mają szans się wybić, ze względu na to, że wyglądają za grubo - nie ze względu na tkankę tłuszczową, bo przy 6-8 godz. intensywnego ćwiczenia dziennie o nią raczej trudno w większej ilości (mówię w tej chwili o zawodowcach), ale właśnie o mięśnie. Np. o jednej dziewczynie wprost mówią, że 'z tymi bryczesami daleko nie zajdzie' (ma mocno zbudowane uda, taka uroda) - to nie są miłe teksty. Sama jak ważyłam jakieś 48 kg przy 163 to usłyszałam, że 'no, nareszcie zaczęłam normalnie wyglądać' :/ Zresztą, niefajnie jest czasem słyszeć komentarze o innych, jakie ktoś ma rozbudowane uda, ramiona, itd.

Ty siedziesz w innym środowisku, i dla Ciebie stwierdzenie 'duża masa mięśniowa' koajrzy się z naprawdę dużą masą. Mnie się kojarzy z mięśniami, których Ty pewnie nie zakwalifikowałbyś nawet do fitnessu. Po prostu każda dziedzina ma swoje wymagania, i o to mi mniej więcej chodziło. Dlatego nie uważam, żeby zalecanie tych samych rad każdemu ma sens (np. jedni bardziej chcą/ potrzebują dbać o rozrost masy, inni tego unikają).

Stwierdzenie, żeby kobiety rozbudowywały mięśnie jest dla mnie puste, w sensie, że tak naprawdę nie wiadomo, co znaczy - każdy ma gdzie indziej granicę, co dla niego jest przyzwoitą masą mięśniową, co za małą, co za dużą.

Nie mowie, ze miesnie u kobiet sie obiektywnie szybko buduja, tylko mowie, ze moje ostatnio zbudowaly sie za szybko, jak na moje potrzeby estetyczne. Nie jak na ogolna norme szybkosci/ wielkosci, to nie ma nic wspolnego.

Jak napisalam wczesniej - zawodniczki fitnessu nie sa akurat dla mnie przykladem, bo taki wyglad jest jak na moj ideal zdecydowanie zbyt masywny, ze szczegolnym uwzglednieniem ramion, barkow (mnie z kolei ktos z drugiej strony moze powiedziec odwortnie - ze mam za 'cienkie' rece ). One stosuja sie do wymagan swojej dyscypliny, ale to tez jest tylko kolejne subiektywne spojrzenie.
Tak wiec nie chodzi tu o zadne 'predyspozycje osobnicze', czy inne, tylko wlasnie o punkt widzenia i standardy, jakie sie przyjmuje.

Aha, i ja nic nie pisałam o rzeźbieniu mięśni - przynajmniej nie w takim sensie, jak w kulturystyce i fitnessie.

O rzezbieniu pisalem do kogo innego, zbyt mocno bierzesz to do siebie.
Ale ok. nic na sile ,kazdy wyglada jak chce i jak lubi.
Pisze to tylko po to aby innym Pania uswiadomic ze nie tak latwo zbudowac mase miesniowa a ta przeciez przyspiesza spalanie fatu, poprzez szybsza przemiane materii.
Czesc