Gemüse:Tomaten, Stange Bohnen, Salat, Gurken, Erbsen
Getränke: 1,5L Wasser
Wypilam, baaaardzo malo wody, wieczorem mielismy odwiedziny znajomych wiec w niedziele rano bylam niedospana. A z braku wody i niedospania w sobote w nocy bolala mnie glowa. Trenio tez nie poszedl po mojej mysli bo widac wyrazny spadek formy :/ Czuje, ze slabne i ta przerwa swiateczna mi sie przyda. Poza tym ciesze sie na nowy trening, a jednoczesnie zastanawiam czym zastapic MC na jednej nodze, bo jednak boje sie o poprawna forme tego cwiczenia :/ Powoli dopracowuje tez plan na najblizsze 2 miesiace. Od kwietnia wprowadze codzienne wieczorne rolowanie i poranne rozciaganie, bo teraz nie zawsze mi to wychodzi. Poza tym dalsza praca nad sila uchwytu i zadbanie o stawy (wszelkie cwiczenia z rotorami czy jak to sie zwie minimum 1 raz w tygodniu, tak dla higieny).
Zdecydowanie chce pozmieniac nieco w diecie (wiecej zieleniny na swiezo, wprowadzic warzywa, ktorych nie jadlam do tej pory na codzien, czesciej jadac ryz i kasze bo wydaje mi sie ze mocno przeginam z ciastowatymi, no i ogranicze na bank kuskus, bo to bardziej makaron, niz kasza, nawet w wersji vollkorn i bio). Powoli zacznya mi sie nudzic owsianka rowniez w wersji plackow. Byc moze sprobuje jaglanki, ale srednio to widze i nie wiem czy nie wrzuce w miejsce owsianej, kanapek z miesem od czasu do czasu. Jesli uda mi sie zrobic fajna kielbaske, to na bank pojawi sie ona w kwietniowo/majowym menu.
Mam tez wrazenie, ze cialo powoli zaczyna stawiac opor diecie. Czasem pojawiaja sie mysli, ze powinnam zjechac z kaloriami do 1400. Czasem 1500 to za malo (czuje czasem glod), czasem, zwykle w weekend, najchetniej ograniczylabym sie do 2 lekkich posilkow. Mam nadzieje, ze nadchodzaca wiosna i wieksza dawka ruchu to zmieni.
Mialam tez w sobote lekka zalamke, bo mimo, ze sa wyniki w cm (uj tam z waga ) to wizualnie nie jest tak jakbym chciala. Wiem, ze musze byc cierpliwa, ale wiecie jak to jest, jak sie mowi, komus z kims sie dlugo nie spotkalo, ze jest sie od 1,5 miesiaca na diecie, a on robi wielkie oczy i dziwi sie ze w sumie to brak zmian...i choc powoli widze ze brzuch sie zmienia, czuje ze cos tam na tych rekach pod tluszczem sie dzieje, dupa tez niby lepsza, to jednak najbardziej dobija mnie fakt (i to jest chyba moj slaby punkt, kompleks, you name it), ze twarz dalej okragla jak ksiezyc w pelni...mam momenty przy krojeniu indyka, ze najchetniej bym sobie ten drugi podbrod wyciela. Brzmi drastycznie, wiem. Ale lek przed tym, ze mimo diety i cwiczen, on juz nigdy nie zniknie jest ogromny. Wiem ze wszystko, co ponizej szyi moge ksztaltowac, moge pracowac z cialem, efekty przyjda predzej czy pozniej i bede sie cieszyc jedrnym cialem, ale ten podbrod to mnie w stan glebokiej depresjii wpedza... Ok wyzalilam sie, a oto spowiedz:
22.03.2015
Gemüse:Tomaten, Salat, Gurken, Radischen
Getränke: 1L Wasser!!! (unglaublich wenich!!!)
Niedziela byla wyjazdowa, wiec podane makrosy so baaardzo orientalne. Pierwszy i ostatni posilek w domu. Za duzo chleba w misce, coz moge powiedziec, wybieralam, to co bylo w miare wartosciowe (lepsze to niz pizza czy hamburger w macu). Poza tym duzo spaceru po Monachium, nie liczylam, ale gdzies 4h chodzenia. Ale z ta woda to sie dobilam totanie i czulam bardzo mocno wplyw tak malej ilosci na bol glowy, ktory meczyl mnie w niedziele (cmil) i poniedzialek rano. Dzis na szczescie przeprosilam sie ze szklanka. Ogolnie to zastanawiam sie jak sobie radzic na sytuacjach wyjazdowych, ktore latem zdarzaja sie dosc czesto u nas. Jeszcze pol biedy jak jedziemy nad wode, na ponton, bo wtedy zawsze biore swoj wikt, ale co z wyjazdami takimi jak w niedziele? Co wybierac?
EDIT: Wlasnie zauwazylam, ze otrzymalam, kolejna pochwale, YAY!!! Cieszam sie niesamowice, bo to oznacza, ze cos tam sie w glowce ustawia i 1,5 miesiaca jednak nie poszlo na marne. Wiosna idzie
Zmieniony przez - yersinia w dniu 2015-03-23 10:16:47
Rule #1: Nie nagradzaj się jedzeniem...chyba, ze jesteś psem
Dziennik: http://www.sfd.pl/Yersinias_Deutsch_intensiv/_AKTUALIZACJA_s._21-t1063301-s21.html