aero po treningu

siema. chcialbym dodac aero po moim trneingu zeby zatrzymac przybywanie tluszczu - posiadam pulsometr ale niestety nie mam rowerka. ile minut wg was na poczatek bedzie ok? jakie trzymac tetno? 65-75% czy jak? moze mi za aero posluzyc bieg w miejscu badz wchodzenie i schodzenie z podwyzszenia (na tym podwyzszeniem bylby taboret)?

dzieki za pomoc z gory:)

A pobiegać nie możesz?

Aerobem może być każde ćwiczenie wykonywane z tętnem 60-70%. Czas 20-40 min.

Na początek myslę ze nawet 15 minut wystarczy, ja obecnie robię 15 i mi wystarcza. Pozniej w miarę kondycji możesz dać spokojnie 30 minut jak polubisz aero po treningu.

Aero mozesz wykonywać w kazdej formie jaka tylko rozpędzi Ci tętno mnej więcej pomiędzy 60 - 75% tętna maksmalnego.

Przy wchodzeniu na ten taboret przez 15 minut to bym uważał...juz lepiej ten bieg w miejscu, albo gdzies w terenie

Jak sobie biegasz to z mp3 i np. śpiewaj albo mów do siebie póki możesz dość spokojnie rozmawiać to będą dobre aeroby.

Nie za szybko nie za wolno z czasem wyczujesz jakie tętno jest ok.
Jak mam więcej glikogenu to jadę spokojnie 140 natomiast jak już jestem wypłukany brak mi sił, motywacji to trzymam 120-125 i też fat leci. Po prostu dopóki nie masz za dyszki będzie OK.

dzieki. chodzi o to ze pracuje i troche ciezko z czasem - bardziej mi pasuje wlasnie 15-20min po trneingu niz te 45min w dzien wolny od treningu wiec dlatego teren raczej odpada na dzien dzisiejszy. czemu uwazac przy wchodzeniu na taboret? wiec pewnie zastosuje bieg w miejscu - moze bieg bokserski. ok czyli trzymac sie w okolicach 60-75%? tak w ogole to jestem endo

Nie wiem taboret mi sie kojarzył z czyms niestabilnym

Jezeli taboret jest takiej wysokości, ze wchodzac masz udo równolegle do podłogi to nie dasz rady na niego długo tak wchodzić.

Nie możesz wyjść na powietrze i trochę potruchtać? trzymaj tętno
120-140, po treningu równie dobrze możesz zrobić "after burning" czyli dać na maksa 10-15m oczywiście jak masz moc

kiedyś tak robiłem przy masie kaloryczność wcale nie była duża a kg dodawałem, z tym, że siłowy trwał 50-60m ; )

taboret jest ok wszystko może być aerobem póki nie masz zadyszki zbytniej, a nawet jak ja masz świat się kurfa nie zawali w 20m

no wlasnie Hakla - keidys robilem aero ("na oko") - tak zeby miec mega zadyszke to po 15minutach umieralem ale masa i tak szla i miesnie mialy lepszy ksztalt itd itd mimo masowej diety - wiec troche fatu musialo zleciec:D teraz dluzszy czas nie robilem wcale aero (bo matura i takie tam wiec zostalem tylko przy silowni) ale chce zaczac troche przypalac tluszczu, poprawic kondycje itd wiec zakupilem pulsometr i bede dawal hehe

dzieki za rady:)

To zaczynaj jak najwięcej Zapraszam tutaj, temat zostanie dzis lub jutro poszerzony:

https://www.sfd.pl/RAZEM_20_godzin_AEROBÓW__wspólnie_do_dzieła_!-t596313.html 

dzieki:) aha a moge troche pobiegac w miejscu troche powchodzic na taboret troche pajacykow itd zeby mnie ch*j nie strzelil z nudow?

mnie by choj strzelił jak bym miał w miejscu biegać %)
jak mieszkasz w domku jednorodzinnym albo masz twardą podłogę spróbuj może skakankę