Zapadnieta klata

Mam taki problem ze mianowicie w okolicach mostka mam takie zapadniecie, nie wyglada to znowu jakos strasznie zle ale jak mozna to skorygowac ewentualnie??

Jeśli nie masz z tego powodu żadnych problemów lub dolegliwości, być może taka twoja natura! W jakim jesteś wieku?

Mam 17 lat, i zauwazyłem ze mój wujek i kuzyn maja podobne zapadniecie klaty, wiec moze to jakies genetyczne uwarunkowanie.

daj foto

W rodzinie występowały jakieś wady postawy - skolioza czy kifoza piersiowa?

http://img118.imageshack.us/my.php?image=121700065sx.jpg
http://img207.imageshack....121700081ih.jpg 

Mi to wygląda na kifoze piersiową! Poczytaj trochę jak informację się pokryją do lekarza! http://www.masaze.org.pl/indexx.php?p=./art/chorscheuermanna1.html 

No to jest chyba to ;/ Jakos nie mam ochoty chodzic po lekarzach ale trudno.

Klatka pierwsiowa lejkowata, to chyba nie musi być skutek choroby Scheurmanna, jak również może przebiegać ona (ta choroba) bez widocznych efektów.
Bardzo słuszna niechęć co do pójścia do lekarza, może się on przydać jedynie do wypisania skierowania na RTG . Potem należy udać się do fizjoterapuety.
Ale jak nie boli to nie wiem czy w ogóle jest sens. Jakiś wielkich wizualnych efektów nie osiągniesz.
Podana strona jest godna uwagi, co się bardzo rzadko zdarza jeśli chodzi o strony traktujące o dolegliwościach kręgosłupa.
Na przyszłośc wklej lepiej zdjęcie siostry .

Sens to może jednak jest - po wizycie u lekarza i specjalistów chociażby od ćwiczeń korekcyjnych chłopak może nauczyć się wykonywać ćwiczenia, które pomogą i rozwiną nawyk trzymania prawidłowej postawy (przy tej chorobie garbienie się czy opadłe barki częto wystepują)! Ale jak piszesz widocznych zmian może nie być, jak również żadnych dolegliwości z powodu choroby, jedynie mało ciekawy wygląd z "zapadłej" klatki po całkowitym okresie dojrzewania!

hm to chyba klatka lejkowata, jest jeszcze szewska i wiele osob myli je, ja nie ejstem specjalista wiec sie nie wypowiem...

a co do samej klatki to sam mam cos podobnego, tyle ze o wiele mniejsze i nie rzuca sie tak w oczy. jak masz 17 lat to raczej lekarz cie nawet na cwiczenia nie zapisze, bo dojdzie do wniosku, ze klatka jest juz na tyle uksztaltowana ze cwiczenia raczej nie pomoga... najlepiej idz do ortopedy i porozmawiaj o tym czy nie da sie cos zrobic, ewentualnie jakie cwiczenia mozesz wykonywac zeby nie poglebic wady a zwiekszyc umiesnienie klatki zeby nie bylo tego widac az tak bardzo ;] z tego co pamietam to rozpietki sa polecane na cos podobnego.

nie masz moze astmy ? czesto jest tak, ze astmatycy maja podobne problemy spowodowane zmniejszeniem objetosci pluc/oskrzeli i zapadnieciem klatki.