JarekSFD trenuje

1 stycznia 2017:
- waga na czczo: 102,1 kg
- obwód pasa na wysokości pępka na czczo: 97,5 cm

8 stycznia 2017:
- waga na czczo: 98,8 kg
- obwód pasa na wysokości pępka na czczo: 95,8 cm

15 stycznia 2017:
- waga na czczo: 95,4 kg
- obwód pasa na wysokości pępka na czczo: 94,5 cm

Komentarz zbędny Lecimy z tym dalej!

Komentarz musi być!
Nie znam się!
Wyniki masz jak w programach o ekstremalnym odchudzaniu na TLC.

Fanslaska jak tu wpadnie to będzie zadziwiony bardziej ode mnie.

Trochę za szybko to idzie.

ojan

Komentarz musi być!
Nie znam się!
Wyniki masz jak w programach o ekstremalnym odchudzaniu na TLC.

Fanslaska jak tu wpadnie to będzie zadziwiony bardziej ode mnie.

Trochę za szybko to idzie.

Myślę, że od teraz pójdzie już tylko tłuszcz, gdzieś do 1 kg tygodniowo. Po świętach byłem jak balon, retencję miałem ogromną z obżarstwa, więc tym tłumaczę taki stan rzeczy. Za tydzień kolejne pomiary i powinien być tylko 1 kg mniej.

Nie lubię wolnych redukcji na niskim deficycie rzędu -200 kcal, szybko się wtedy wypalam i nudzę tym. Wychodzę z założenia, że skoro mój organizm jest w stanie w ciągu dnia uwolnić około 1100 kcal z tkanki tłuszczowej, to trzeba go do tego zmobilizować. Uważam, że właśnie mniej więcej taki mam deficyt tj. około 1000 kcal.

ojan

Komentarz musi być!
Nie znam się!
Wyniki masz jak w programach o ekstremalnym odchudzaniu na TLC.

Fanslaska jak tu wpadnie to będzie zadziwiony bardziej ode mnie.

Trochę za szybko to idzie.

A Fans myśli, że jak jest z czego to haratać póki idzie, później można kombinować. Spadków zazdroszczę. U mnie na weekend miało być pożegnanie z 1ką z przodu, ale się nie udało.

A ja myślę, że nie za bardzo było z czego - obejrzałem zdjęcie z pierwszej strony.
500kcal minusa da 0,5kg na tydzień i to na takim poziomie zatłuszczenia wystarczy.
Nowe zdjęcie dałoby dokładniejszą ocenę możliwości.

ojan

A ja myślę, że nie za bardzo było z czego - obejrzałem zdjęcie z pierwszej strony.

Zgoda, na zdjęciach nieźle to wygląda, ale metr w pasie to z powietrza się nie bierze

A może jednak z powietrza?
W jelitach.

ojan

A może jednak z powietrza?
W jelitach.

Metr???? To jak puści bąka to Warszawę zmiecie z powierzchni ziemi (Kabo z Wasoniem zostaną bez dachu nad głową)

fanslaska

A Fans myśli, że jak jest z czego to haratać póki idzie, później można kombinować. Spadków zazdroszczę.

Zobaczymy, co będzie w przyszłą niedzielę. Podejrzewam, że będzie już zdrowa utrata wagi tj. sam tłuszcz tj. około 1 kg smalcu mniej.

ojan

Nowe zdjęcie dałoby dokładniejszą ocenę możliwości.

Kurczę, zdjęcie kolejne planowałem, gdy zejdę poniżej 15% BF, by było już coś widać, jakaś różnica. Z doświadczenia wiem, że od 15% BF to się już zaczyna w miarę sylwetkowo robić.

ojan

A może jednak z powietrza?
W jelitach.

Mówię otwarcie, że ostatnie 3 tygodnie grudnia to nie było zwykłe jedzenie na surplusie kalorycznym, a było to mega obżarstwo! Były kichy zapchane i mega retencja wody. Wstydzę się tego, ale tak było


Dzisiaj wieczorem po transmisji skoków narciarskich poszedłem w teren. Podsumowuję to jednym słowem: BAJKA

Wczoraj dieta ogarnięta, takie coś z tego wyszło: