siłownia= atrakcyjność

nie liczy sie wyglad tylko wnetrze ! portfela !

Dobry kaban, czego chcieć, 40 cm w bicu na pewno jest, 80 w udzie... Jak trójboista. Chude nory się go boją, widać kto jest prawdziwym postrachem basenu...

wiadomo ze (pomijajac kwestie kasy bo to podstawa ) lepiej miec wysportowanego partnera niz kogos kto woli chlac piwo i jesc chipsy... tak samo faceci wola miec ladniejsza dziewczyne niz brzydsza... wzgledy ewolucyjne , i zeby nie wiem jak kto dobrze klamal to niestety ale wyglad jest wazny


wolicie miec ladną wysportowaną fitneske czy dziewczyne ktora sie brzydzi wszelką aktywnoscia ? No wlasnie ! Kobiety mysla tak samo.

Chociaz w sumie ja osobiscie zamiast fitnesek wole taki typ ciala :






Zmieniony przez - __Kamil__ w dniu 2014-06-05 14:58:48

Ba, taki typ najlepszy, ale pamiętaj, że ona się za te 15 lat roztyje, strach się bać. Teraz jeszcze tłuszczyk w ryzach, a po 40-tce? Piersi do pasa, pas do kostek a kostki do... aż strach pytać. Po córce właścicielki osiedlowego warzywniaka już to widać, a panna młodsza od nas. W wieku średnim taka Gienia się z niej szykuje

a kto mowil ze musze z nia byc +15 lat

wg mnie siłownia jest juz na tyle popularna ze nie wyroznia sie niczym specjalnym, sporo ludzi chodzi na silownie, dba o siebie, nie tylko trenujac/ zdrowo sie odzywiajac itd.

Moim zdaniem imponujace jest to, ze ktos sie czyms po prostu interesuje, nie koniecznie jest to silownia :) zreszta kazdy ma tez inne wymagania i kogo innego szuka

jezeli masz robic cos pod kogos, to sobie odpusc taka znajomosc i szukaj takiej, ktora zaakceptuje Ciebie takim jakim jestes teraz, a nie za rok

__Kamil__

a kto mowil ze musze z nia byc +15 lat

Z Gianą byś miał problemy

hm...lara widzisz tu jest tak ,ze ona mnie akceptuje i jest juz rok ze mna a ja sam juz kiedys cwiczyłem tylko potem złamałęm reke i juz nigdy nie doszedłem do takiej formy jak byłem kiedys,może po prostu ja sam siebie nie akceptuje a widzac tez ,że ona i owszem mnie akceptuje ale mam swiadmosć ,że lepiej wygladajac podobał bym sie jej jeszcze bardziej..to jest tak ,że nigdy nie bede tym najlepszym i najprzystojniejszym bo nie mam do tego predyspozycji,zawsze sie znajdzie ktos lepszy ,ale ciało to jest cos na co mam wpływ,jedynie na wzrost nie mam i pare innych rzeczy wiec mając swiadomosc ze moge cos z tym z robic i miec swiadomosc ze naprawde sie jej podobam a nie działą to jedynie na zasadzie akceptacji to chciałbym to zrobic dla samego siebie ,żeby czuć sie lepiej...

zlamana reka to nie koniec swiata!
wyglada na to, ze problem tkwi w psychice, jezeli czujesz sie malo atrakcyjny to wroc do treningow, zacznij sie zdrowo odzywiac, z czasem nabierzesz pewnosci siebie :) a wyznacznikiem bedzie lustro

ps. Jedna bardzo wazna rzecz: trzeba sie dopasowac, pozdr :)

Tacy ludzie mają najgorzej. Brak pewności siebie i poczucia własnej wartości.
Nie użalaj się nad sobą tylko wstań na nogi - tyle w tym temacie.