Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
9
Witajcie,
Uprawiając sport zerwałem wiązadło w kolanie, poniżej przytoczę Wam kilka faktów, oczekując być może pewnej diagnozy lub porady wynikającej min. z doświadczenia i waszej wiedzy:
DATY:
- listopad 2009: artroskopia kolana prawego
- maj 2010: rekonstrukcja wiązadła krzyżowego przedniego ACL
- wrzesień 2010: ściągnięto ostatni raz płyn wysiękowy w kolanie (zbierał się okresowo podczas względnie normalnej eksploatacji nogi).
- w momencie kiedy lekarz uznał iż płyn wysiękowy ustał, rozpoczęto rehabilitację: po ok 4-5 miesiącach po rekonstrukcji (październik).
FAKTY:
- NIGDY nie odczuwałem niestabilności nogi itp.
- Udo, łydka szybko dość odzyskały siłę i masę mięśniową.
- Lekarz nigdy nie miał większych zastrzeżeń, sam mnie operował.
- Kąt zgięcia w pełni osiągalny
BÓLE:
Co jakiś czas wykonuję przysiady na chorej nodze (na jednej) - do tego stopnia weszło mi to w nawyk, ze nawet tuż po porannym przebudzeniu się i wykonaniu względnie szybkiego i nagłego przysiadu nie odczuwałem większego bólu i dyskomfortu. Ten pojawia się wówczas gdy np. stąpnę dość mocno większym ciężarem ciała na pół zgiętej nodze itp. Postanowiłem zatem wsiąść na elektryczny rower. 10 minutowy wycisk z dość mocnym obciążeniem (pełen komfort w trakcie ćwiczenia) dał mi następnego dnia taki wycisk, że do teraz czuje w nodze ból podczas zgięć. Zupełnie tak jak bym się "cofnął" w tym wszystkim o pare miesięcy, z doświadczenia jednak wiem, że minie kilkanaśnie dni i pewnie ból podczas zgięć itp - ustąpi.
Ból odczuwam w kilku miejscach. Po bokach kolana, bardziej jednak od strony wewnętrznej. Ale także "od tyłu, pod kolanem" oraz od razu nad nim. Przy zgięciach odczuwam, także jak coś chrupnie, "przeskoczy" - chodź jest to bezbolesne.
Mam jednak pytanie, jakie ćwiczenia radzicie, jak sami wracaliście do pełni zdrowia? Czy to normalne?
---------
Już nie chce słuchać lekarzy :/ Jedno zalecali rehabilitacje X drudzy Y, jedni po krótkim czasie, kiedy inni kazali "wyciszać kolano" tygodniami i dłużej. Dawno temu kazali np jezdzic na rowerku, a gdy teraz zacząłem, to czuje że przesadziłem. Czy może własnie o to chodzi? Żeby okresowo noga dostała "wycisk kontrolowany"?
PROSZĘ DORADŹCIE, ZAMIERZAM NOGĘ POĆWICZYĆ NA SIŁOWNI - czy to dobry pomysł? Nie muszę wracać do sportu wyczynowo, ale chociażby amatorsko nie odczuwając dyskomfortu i bólu.
Serdeczne podziękowania za odpowiedzi.
Czytałem wiele tematów w tym temacie, jednak nie znalazłem wystarczających informacji.
Zmieniony przez - Yomas w dniu 2011-02-13 22:31:10
Zmieniony przez - Yomas w dniu 2011-02-13 22:32:02
Szacuny
11148
Napisanych postów
51566
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Pewnie nie znalazłeś informacji bo każdy przypadek uszkodzenia jest inny.
Ból który opisujesz może pochodzić z róznych części kolana, nie ma super specyficznych lokalizacji bólu dla uszkodzen poszczególnych struktur. Gdyby takie były to niepotrzebne byłyby badania dodatkowe typu rezonans czy usg.
Zanim cokolwiek napiszę to zapytam - czy przed zabiegiem miałeś robiony rezonans magnetyczny?
Jeśli tak to czy zostały opisane jakieś inne nieprawidłowości oprócz uszkodzonego więzadła?
Czy w artroskopii którą miałeś w maju opisali dodatkowe uszkodzenia oprócz więzadła (chrząstka łąkotki, rzepka)??
Z którego miejsca miałeś pobierany przeszczep?
Zmieniony przez - salserita w dniu 2011-02-14 00:21:28
Szacuny
308
Napisanych postów
3172
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21170
Powszechny przypadek niepoważnego leczenia i wynikającego z tego konsekwencji. Dlaczego rehabilitacja dopiero taki czas po operacji? Wysięk nie musi w niej przeszkadzać. Ile trwała fizjoterapia? Masz kontakt z fizjoterapeutą? Jakie jest jego zdanie? Sądząc po tym co piszesz to dawno go nie widziałeś. Całkiem często po kontuzjach i zabiegach obserwuje się takie dolegliwości, które mogą wynikać z grubsza z niesprawności mięśni. Uszkodzenia strukturalne zawsze są możliwe, ale od tego jest ortopeda, który ogląda kolano na żywo.
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
9
Witajcie i dzięki za odpowiedź,
- rezonansu nie było, jedynie USG
- początkowo stwierdzono u mnie uszkodzenie łękotki (USG), jednak artotroskopia wykazała że z łękotką wszystko jest ok, lekarz przy usg prawdopodobnie się pomylił, prawdopodobnie obrzęk w kolanie go zmylił. Przeszczep pobrany miałem chyba z łydki, bowiem największe nacięcie mam na samym początku piszczela.
- Fizjoterapeta? Pff, wybaczcie panowie ale te *** panie jedyne co to potrafiły pokazać cwiczenia na kąt zgięcia, który sam prędko osiągnąłem, i noge naświetlać polem magnetycznym oraz laserem - ot wszystko. Ćwiczeń na przywodziciele się nie doprosiłem, sam znalazłem je w necie i dopiero zaczynam w domu sam z ćwiczeniami. Żenada, nie wynikająca z mojej niezaradności, tylko z tego jak traktuje się pacjenta.
doradźcie co powinna zawierać fizjoterapia, to tego też będę wymagał. Jutro ide do lekarza, mimo że nie mam umówionej wizyty (co mam głęboko w poważaniu) i proszę o skierowanie na USG. Lekarz prowadzący mimo dobrych opinii, widać że albo ma za dużo pacjentów, albo ma wszystko w dupie, wychodząc z założenia że młody chłopak to sobie poradzi :/ Ortopeda oglądający kolano na żywo, nigdy żadnych obiekcji nie miał. Jak sądzicie, po mimo tak pozno podejmowanych działań, jestem w stanie odzyskać normalną sprawność i pozbyć się bólów? Tak jak mówie, już pali licho sport, zawsze i tak*********em go dla rozrywki...
Szacuny
308
Napisanych postów
3172
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21170
?! Sorry, ale bezgraniczne ufanie publicznej i "darmowej" służbie zdrowia o zaradności nie świadczy. Tu masz program rehabilitacji: http://zatoka.icm.edu.pl/acclin/vol_2_issue_1/acclin_5_11_pasierb_86-100.pdf ale jest mała szansa, że coś podobnego uda Ci się zrealizować za darmo.
Jest bardzo prawdopodobne, że odzyskasz pełną sprawność z uprawianiem sportu włącznie.
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
9
Byłem u lekarza - dziś. Ten który mnie operował, zresztą cieszący się w mieście ponad 100.000 tys, dobrą renomą itd.
Nie wypisał skierowania na USG, bo jak mówi 3/4 radiologów nie widziała nawet otwartego kolana na oczy i wypisują jedynie na tych USG jedne wielkie bzdury. Zasugerował że być może przesadziłem z niektórymi ćwiczeniami i stąd bóle. Nakazał ćwiczenia, także siłowe "jednak z głową" i stopniowo, bez wielkich szaleństw + jakaś tam maść :D Wedle lekarza prowadzacego, wszystko jest super, co więcej w kwietniu ze stabiliaztorem usztywniającym ponoć będę mógl kicać po trawie...
Powiem tak, jak wielce by się nie usralo, gdy wychodzę od niego czuje się zdrów jak ryba ;) Rzecz jasna przenośnia ;)
Kradaam: dzięki za ćwiczenia, od jutra postarm się je systematycznie analizować. O efektach i "przebojach" będę informował, być może niniejszy temat, okarze się komuś kiedyś pomocny.
Oczywiście tematu nie ma co zamykać, jeśli ktoś ma coś interesującego do powiedzenia w niniejszej kwestii, zachęcam do pisania.
pozdrawiam
Zmieniony przez - Yomas w dniu 2011-02-15 22:17:19