ANABOLIC AMINO 9000 - TAKIEGO PREPARATU AMINOKWASOWEGO JESZCZE NIE BYŁO !

w ilosci jak na opakowaniu? czyli 3x3

Zmieniony przez - darot82 w dniu 2011-01-18 12:03:18

dawkowanie to zawsze sprawa indywidualna
jednak 3 tabletki w porcji wydaja sie dla przecietnej osoby dobra iloscia

czy te amino stosuje sie tylko miedzy posilkami jako uzupelnienie diety?

jednoczesnie musze dodac ze moga rowniez stanowic podbicie aminogramu jesli posilek nie byl w odpowiedniej kompozycji

co w tym jest dobrego?

rozumiem ze to nie są wolne formy tylko niepełna hydroliza za ponad stówkę?

zdr

Zachęcamy do przeczytania artykułu.

http://www.olimp-supplements.com/?p=7&m=52&id=232

jesli to na ten artykul mialem czekac jako na odpowiedz na moje wczesniejsze pytanie /o uzytecznosc hydrolizatu bialka kurzego/ to czuje sie obrazony %)

po raz n-ty przypominam, ze jest to forum sportowe i pod tym kontem oceniamy tu przydatnosc suplementow

nie sadze by kogos interesowalo, ze prolina swietnie dziala w stanach ciezkich, u noworodkow swin czy u niedozywionych afrykanczykow jedzacych jedynie papke kukurydziana

w artkule nie ma nawet jednego badania przeprowadzonego na zdrowych, aktywnych fizycznie osobach, normalnie sie odzywiajacych, ktore mogloby swiadczyc o uzasadnionym zwiekszeniu ilosci proliny kosztem leucyny

o tym, ze stosowanie aminokwasow /a zwlaszcza hydrolizatow/ jest bez sensu juz chyba pisalem nie raz, ale nie zaszkodzi sie powtorzyc %)

dla tych, ktorzy maja problemy z liczeniem - za 120zl mozemy miec:

- anabolic amino 9000 - w ktorym mamy ~43g leucyny, ~52g proliny i lacznie ~550g bialka

lub

- 2kg wpc - w ktorym mamy ~150g leucyny, ~100g proliny i lacznie ~1500g bialka

trudny wybor nie? %)

ciekawy art

jak będe miał kłopoty ze zdrowiem to sobie mleko wypiję

L-prolina, to dość młody temat i mało kto wogołe zajmuje sie badaniem tego. Wiedza na temat jej szczegółowego metabolizmu też nie za tęga. I oczywiście nie ma badań na zdrowych ludziach, ale zamiast odrazu się sceptycznie nastawiać, może warto jakoś optymistyczniej na to spojrzeć, że cos sie jednak robi. Wyniki badań są na zwierzętach, bo przeciez trzeba od czego zacząc. A jak się testuje nowe leki. Jakie sa poszczególne fazy? Też zwierzęta, poźniej kolejne fazy badań klinicznych na ludzich. Model zwierzęcy nie jest, zatem zły, a wręcz normalny, na podstawie którego wyniki można ekstrapolować na ludzi. Zamiast więc negować z miajsca temat L-proliny, moze warto dać mu szansę na rozwinięcie i poczekać co będzie dalej. Kto wie czy za 5-7 lat aminokwas ten nie będzie tak popularny jak leucyna. A wtedy ktoś powie, że wszystko zaczęło się od badania na zwierząt... Nigdy nie wiadomo, tak naprawdę, w którą stronę nauka pójdzie. Wg mnie temat do przemyślenia, bo skoro zwierzaki rosną to i my urośniemy. Ludziom bliżej do świń niż by sie mogło wydawać, i nie mówię tu o sposobie bycia co niektórych.

samo "może", "nie wiadomo" i to za ponad 100PLN
Szykuje się 1 pozycja w kategorii "niewypał" roku 2011

Polecam zapoznanie się z dostepną literaturą i ocenienie czy temat warty inwestowania czy nie. Ja nie mam wątpliwości, że TAK!

ale ja zdaje sobie sprawe z tego co napisales

tylko o ile przenoszenie na ludzi wnioskow wyciaganych na podstawie badan o wysokim profilu ryzyka przeprowadzanych na zwierzetach /np. badan toksykologicznych/ ma sens o tyle w przypadku badan w stylu 'czy zwiekszenie podazy l-proliny jest pozytywnie skorelowane ze zwiekszeniem masy miesniowej' mozna wymagac wyciagania wnioskow na podstawie badan przeprowadzonych przynajmniej na 'przecietnych' ludziach

powtarzajac sie - na chwile obecna nie ma naukowych podstaw mogacych uzasadnic fakt zmniejszenia ilosci leucyny na rzecz zwiekszenia ilosci proliny

a co bedzie za 5-7 lat niewiadomo