Magiczne rzeczy .. Wiązadło krzyżowe

Mi znajomy lekarz powiedział że jeżeli są całe a nie zerwane to da się zregenerować. Zauważ że nadciąnięte dochodzą po 3-4 miesiącach do siebie więc Twojej teorii że kilka tygodni się liczy tutaj nie pasuje. Nie wiem, jutro pójdę i posłucham, chce być dobrej mysli bo jeżeli się nie zerwały to może da się coś zrobić.

No pierwsze tygodnie mają kluczowe znaczenie. No zapytaj zapytaj , powrotu do zdrowia!

Nie bo złamana kość to można porównać do zerwanych wiązadeł. Jak jest z nadciągniętym mięśniem ? : ) wystarczy nie ćwiczyć i samo dojdzie do siebie. Nie jestem lekarzem, nie raz tu specjaliści piszą.

Wiązanie to nie mięsień. No może sie zregenerować , lub jak tez często jest przy jakimś wysiłku naciagnac coraz bardziej co prowadzi wkońcu do zerwania . No ale to już dobry lekarz , wszystko będzie na pewno wiedział.

dlatego już nic nie ćwicze od lutego, nie nosze nic ciężkiego i jutro ide do lekarza który może mi tą noge w gips wsadzi. : )

Ogólnie mi chodziło o to że te luzy czasem zostają nawet przy drobnym naciągnieciu , wiec najwazniejsze zebys uważał teraz to powinno wrocić do formy.

no i doszliśmy do porozumienia :x bo też tak myślę, że jeżeli nie są przerwane to są do uratowania. Boczne jak się zerwie to wystarczy w gips a tutaj ponoć też gips i bez obciażania nogi, wtedy ponoc acl wracaja do normy

Jasne że wracają , ale chyba sie zgodzisz ze mną że nawet najdrobniejszy uraz w jakiś tam sposób oslabia te wiązania i tu chodzi o to jakie jest to naciągnięcie. Bo znam przypadki ze naciągniecia były tak wielkie że kompletnie wiązanie nie trzymało co mialo taki sam efekt jak zerwanie i wtedy rekonstrukcja .

U mnie na efekcie szufladki własnie nie było widać że trzyma, w sumie tym efektem szufladki to jest ciężko zobaczyć jest ponoć jakieś urządzenie do badania. Trzeba wsadzić w gips, i po 3 tygodniach się okaże czy trzyma czy nie : ) oby trzymało.

No oby oby , pamietaj ze nie kazdy uraz ogranizm potrafi sam zregenerować .