SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Polish Open Bad-Boy Cup 4 - 27.02.10

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 4869

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Jacek, czekamy na te obiecane wnioski i zdjęcia

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 24 Napisanych postów 10498 Wiek 36 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 47531
Vatan, białe -76
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
JacekWróbe COPACABANA KONIN
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 425 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 644
Witam
Wrzucam jedynie jedno poglądowe zdjęcie sali zawodów, ponieważ pendriva z pozostałymi kilkoma zdjęciami zostawiłem w firmie.
Uzupełnię je jutro późnym wieczorem.
maty i ogonek do ważenia i weryfikacji - zdjęcie zrobiono o 10:38 (lewa część zdjęcia)




Moja subiektywna ocena zawodów:

Generalnie były to zawody teamu Linke. Fajnie, że jest ich aż tylu, fajnie, że jeżdżą na zawody gdzie widać ich wolę walki, liczebność, pracę nad młodymi zawodnikami i doświadczenie tych bardziej obytych z matą. Szkoda tylko, że tak liczni są tylko na zawodach Bad Boy Cup. Nie wiem dokładnie, ale wg moich szacunków na tzw. "oko" zawodników reprezentujących pozostałe polskie kluby było około 25-20% całości startujących. Prosiłbym jednak organizatora zawodow o zweryfikowanie mojego szacunku.

Waga i weryfikacja wszystkich zawodników przed zawodami dobra rzecz, ale tylko dla tych, którzy zrzucali wagę. Mogli odfajkować ważenie i móc spokojnie przybierać Ale wlokła się ta procedura i wlokła.

Nie lepiej było poważyć purpury, skoro pierwsze walczyły i puścić je do boju ważąc w tym czasie inne kategorie? Przyspieszyłoby to start pozostałych kategorii. A tak niektórzy swoje pierwsze walki mieli grubo po 19:00.

Mój podziw budził Pan, który zapowiadał walki i prowadził drabinki. Wielki szacun dla niego za doświadczenie i sprawność organizacji. Ratował imprezę. Gdyby usiadł na jego miejscu ktoś o mniej obeznany z tematem, impreza trwałaby kilka godzin dłużej. A że Panu puszczały nerwy bo czasem nie widział mat, zasłanianych przez: zawodników, sędziów, gapiów, dzieci i trenerów. Sam bym się ostro wqrzał i nie byłbym tak delikatny w słowach.

Sędziowanie. Cóż, sędziowie byli przedstawicielami klubu LGT więc najlepiej było odklepać przeciwnika by potem nie mieć pretensji, że nagle z przewagi 4:2 sędzia robi 2:2 i przegrywasz małymi punktami. Czy słusznie sędzia tak zrobił? Moim zdaniem nie, ale było poddać przeciwnika nie byłoby kłopotu.

Maty. Trzy i tylko trzy. Obsiadywane przez zawodników, trenerów, gawiedź. Od czasu do czasu biegały po nich, fajne (jestem ojcem stąd ten zachwyt), ale zupełnie niepotrzebne w tym miejscu dzieci. Mój największy niesmak spowodował fakt braku oznaczenia mat. Niby nic wielkiego wydrukować na 3 szt formatu A4 cyfry 1,2,3 i przykleić na stolikach. A jednak......... człek musiał się najpierw napatrzeć i nasłuchać by zapamiętać, która mata to A a która to C. Z B jakoś dałem sobie szybko radę

Sala. Trybuny: fajna sprawa, szatnie i prysznice na obiekcie: bardzo fajna sprawa, parking też chyba każdy znalazł, dojazd do hali zawodów prosty, bo przy obwodnicy Piły, ale szkoda że tylko jedno okienko można było uchylić na hali. Co prawda były też otwarte drzwi na zewnątrz, ale oprucz tego, że pomagały wpuszczając świeże powietrze, również groziły przeziębieniem. Niestety wentylacja na hali okazała się mało wydanja. Nie winię tu organizatora, ale niestety gdy ktoś wyszedł na zewnątrz, wracając stwierdzał, że na hali jest mega duszno. Dla niebyłych, w pierwszej edycji Bad Boy Cup w Pile też był ten sam problem. Mimo, że był to inny obiekt, to jednak brak włączonej wentylacji, brak otwartych okien, a potem otwarcie głównych wrót na amfiteat zrobiły swoje. Po otwarciu wrót do dusznej hali wlał się żar czerwcowego powietrza. Efekt? Domyślcie się sami.

Nagrody. Nie wiem co inni dostali, ale w juniorach za 1e miejsce był medal (nie porównywać z tym z Memoriału Helio Gracie) i dyplom. Wzór ten sam co na Bad Boy Cup I.

Walki. Kilka fajnych walk. Sporo walk siłowych, opartych na raczej fizycznym BJJ-cie niż technicznym. Mnie najbardziej podobały się walki juniorów oraz walka: Marcin Kabat LGT Piła kontra Marcin Kabat Poznań. Fajnie sięją oglądało. Ciekawa technicznie, przy podobnych warunkach fizycznych. Przewaga Samuraja była widoczna, ale trzeba przyznać, że nie miał lekko.

Podsumowanie
Pierwsze spostrzeżenie: kto chciał sparingów, miał do tego świetną okazję. Drugie spostrzeżenie: jest głód zawodów BJJ. Trzecie spostrzeżenie: pewne zawody zatrzymały się na pewnym poziomie organizacyjnym. Jeśli potraktujemy je jako sparingowe, jeszcze jakoś to przejdzie, ale czy będą miały one swoją rzeszę fanów (poza zawodnikami LGT). Wątpię. Ale obym był złym prorokiem.

Pozdrawiam
Jacek



Zmieniony przez - JacekWróbe w dniu 2010-03-05 01:14:14

Zmieniony przez - JacekWróbe w dniu 2010-03-05 01:16:33

COPACABANA TEAM Konin
zapraszam na Puchar Polski BJJ do Konina 26 maja 2012

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 24 Napisanych postów 10498 Wiek 36 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 47531
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

ZDJĘCIE DNIA

Następny temat

Metody treningu szybkościowego

WHEY premium