SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

World Grappling Styles

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 21520

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


c.d.n.

---------------------------
Gaworzenie o Szopenie
W plecak szmatę - i na matę!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


No, tyle na temat TEGUMI - czyli zapasów z Okinawy - Gichin Funakoshi w swoich wspomnieniach.

--------------------------
Oczywiście temat grapplingu na świecie nadal otwarty

---------------------------
Gaworzenie o Szopenie
W plecak szmatę - i na matę!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


Na koniec jeszcze fota Gichina (1868-1957).

Jak widać, człowiek ten - wielki propagator karate-do, też miał conieco wspólnego z grapplingiem. A jego karate ujęło samego Jigoro Kano.

---------------------------
Gaworzenie o Szopenie
W plecak szmatę - i na matę!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


Zdjęcia powyżej:

1. Mitsuo Maeda
2. Carlos Gracie
3. (od lewej): Helio Gracie, Masahiko Kimura, Carlos Gracie...

====================================================================
OK, leci kolejny artykuł o BJJ, tym razem znacznie szerzej omawiający temat.
====================================================================


BJJ - od Maedy do UFC
---------------------
/written by Mursi/



1. Maeda

Postacią, dzięki której mogło powstać Brazylijskie Jiu-Jitsu, był Japończyk MITSUO MAEDA. To właśnie za jego sprawą do Brazylii trafiły techniki japońskiego ju-jitsu oraz judo.

Maeda urodził się w roku 1878 w prefekturze Aomori. Tam poznawał od wczesnych lat techniki Tenshin (Tenshin Shin'yo) Jujitsu. Po skończeniu 18 lat przeniósł się do Tokyo, gdzie wkrótce (1897) wstąpił do Kodokanu - szkoły założonej przez samego twórcę judo, Jigoro Kano. Maeda był wprawdzie osobą niewielkiego wzrostu, ale niezwykle utalentowaną, toteż już po siedmiu latach (1904) udał się wraz z jednym ze swoich instruktorów, Tsunejiro Tomitą, do Stanów Zjednoczonych jako ambasador judo. Miejscem, w którym nauczali technik judo, była legendarna akademia wojskowa West Point.

Pobyt w USA stworzył Maedzie szansę zaprezentowania swoich umiejętności w wrestlingu. Maeda skorzystał z niej i udowodnił skuteczność dźwigni, zmuszając swoich przeciwników do kapitulacji. Przez jakiś czas podróżował po Stanach, aby w końcu przenieść się do Hiszpani. W roku 1908 był już znanym na tamtejszych ringach zawodnikiem, używającym w walkach pseudonimu "Conde Koma". Maeda nie potrafił jednak długo zagrzać miejsca i ostatecznie w roku 1915 osiadł w Brazylii, gdzie po stoczeniu kolejnych walk szybko stał się dość znaną lokalnie postacią.

Maeda pomagał również japońskim imigrantom w osiedlaniu się na brazylijskiej ziemi, znacznie bardziej dla nich gościnnej niż amerykańska. Z uwagi na swoje zaangażowanie, a także umiejętności, stał się bardzo znaną i szanowaną postacią w tej społeczności. Będąc uznanym mistrzem judo i jujitsu, Maeda zaczął nauczać swojej sztuki przedstawicieli wojska i policji oraz ludności cywilnej. W tym miejscu na scenę należy wprowadzić członków rodziny Gracie. Gastao Gracie, brazylijski polityk, a z pochodzenia Szkot, okazał swą pomoc Maedzie. Wdzięczny Japończyk zaczął wkrótce nauczać sztuki walki jednego z jego synów, dziewiętnastoletniego wówczas Carlosa (1901-1994).

Nim jednak przejdziemy do rodziny Gracie, kilka słów jeszcze o stylu nauczanym przez Maedę. W swojej późniejszej autobiografii określił go jako zlepek technik Kodokan Judo oraz Taryu Shiai Judo - czyli tych technik judo, które były używane w konfrontacji z przedstawicielami innych stylów walki. Ponieważ jednak kodeks Kodokanu zabraniał walczyć za pieniądze, Maeda nazywał swój styl jiu jitsu. Był to system realnej samoobrony, nie ukierunkowany na walkę sportową. Strategią Maedy było uderzyć przeciwnika, wejść z nim w zwarcie, wykonać rzut sprowadzający do parteru oraz zakończyć walkę na ziemi poprzez zastosowanie techniki kończącej - dźwigni lub duszenia.

---------------------------
Gaworzenie o Szopenie
W plecak szmatę - i na matę!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


Zdjęcia powyżej:

1. Oswaldo Gracie (z prawej) przed walką z Joao Baldi. W ciągu 2 minut pokonał go przez duszenie.
2. Helio Gracie, z lewej, w zwycięskim meczu z przedstawicielem Capoeiry.

====================================================================


2. Carlos i Helio Gracie

Carlos Gracie pobierał zaledwie rok nauki u Maedy (który powrócił do Japonii), ale później kontynuował trening z innymi jego uczniami. Był utalentowanym fighterem, posiadającym dużą wiedzę o technikach walki (trenował również zapasy i boks) oraz olbrzymie doświadczenie wyniesione z walk ulicznych. Wkrótce zaczął nauczać technik swoich braci - Osvalda, Gastao, Jorge'a oraz Helia, z którymi opracował niezwykle skuteczny system walki. Bracia rozsławili nazwisko Gracie podczas licznych demonstracji oraz pojedynków, podczas których pokonywali przedstawicieli innych stylów. Zuchwałe wyzwanie Carlosa Gracie (brzmiało ono: "Jeśli chcesz mieć obitą twarz, połamane ręce i nogi oraz skopaną dupę, to skontaktuj się z Carlosem Gracie...") podjęło wielu śmiałków, ale żadnemu z nich nie udało się nigdy go pokonać. Najwięcej pojedynków stoczył jednak najmłodszy z braci, Helio. Poniżej nieco więcej o jego najsłynniejszych walkach (podczas całego życia przegrał tylko dwie).

---------------------------
Gaworzenie o Szopenie
W plecak szmatę - i na matę!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


Zdjęcia powyżej:

1. Helio Gracie podczas zwycięskiej walki z Kato.
2. Helio zakłada klucz na ramię (ude garami).

====================================================================

W wieku 17 lat Helio zmierzył się na ringu we Frontao z bokserem o nazwisku Antonio Portugal. Pokonanie go zajęło mu 30 sekund.

W roku 1932 Helio zwyciężył mecz z japońskim judoką, Namiki. Był to pierwszy mecz jiu-jitsu przeciw judo, i zarazem pierwszy raz, kiedy Helio walczył w gi (w kimonie). Helio złapał Namiki w gardę i z tej pozycji wykonał jedną z technik "finalizujących". Namiki poddał się niemal równocześnie z gongiem kończącym rundę.

Kolejnymi judokami byli Miyake i Kato. Z Miyake Helio wygrał od razu, z Kato potykał się dwukrotnie, ponieważ w pierwszej walce zasądzono remis. Jednak podczas drugiego spotkania Helio wygrał poprzez duszenie.

Uniesieni honorem Japończycy stwierdzili, iż do Brazylii musi udać się najwybitniejszy przedstawiciel judo i jujitsu, aby pokonać Helio. Wybór padł na Masahiko Kimurę. Kimura był zdobywcą tytułu mistrza all-Nippon Championship - zarówno przed, jak i po II wojnie światowej. Później przeniósł się na Hawaje, gdzie przez jakiś czas walczył jako pro-wrestler. Podobnie jak Maeda, podróżował po Europie i USA, aby ostatecznie dotrzeć do Brazylii.

Walka odbyła się w Rio w 1952 roku. Obaj zawodnicy byli ubrani w gi, zakazano również uderzeń. 45-letni już Helio, ważący 63 kilogramy, stanął naprzeciw ważącego 93 kilo Kimury. Przez pierwsze dwie minuty był remis, jednak później widać było rosnącą przewagę Kimury. Ostatecznie, po 15 minutach walki, Kimura pokonał Helia poprzez założenie dźwigni ude garami. Był jednak zaskoczony rozwojem jujitsu w Brazylii oraz faktem, iż pokonanie znacznie starszego i ważącego 30 kilo mniej przeciwnika zajęło mu 15 minut. Od czasu tamtej walki technika, która dała Japończykowi zwycięstwo, nazywana jest w brazylijskim jiu-jitsu - od jego nazwiska - kimurą.

---------------------------
Gaworzenie o Szopenie
W plecak szmatę - i na matę!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


Zdjęcia powyżej:

1. Kimura Masahiko.
2. Walka Helio Gracie versus Kimura Masahiko.
3. Valdemar Santana w gardzie Helia.
4. Rewanż rodziny Gracie - Santana pokonany przez Carlsona Gracie - syna Carlosa.


====================================================================

Drugą przegraną walką Helia był pojedynek z jego własnym uczniem, Valdemarem Santaną (twórcą systemu Luta Livre). Helio podjął rzucone wyzwanie i w ten sposób doszło do meczu uważanego za najdłuższy w histori jiu-jitsu: walka trwała bowiem aż 3 godziny i 45 minut! Helio przegrał po tym, jak został kopnięty przez Santanę w głowę. Honoru rodziny obronił jednak Carlson Gracie, 17-letni syn Garlosa Gracie, pokonując Santanę.

/c.d.n./

---------------------------
Gaworzenie o Szopenie
W plecak szmatę - i na matę!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


Zdjęcie powyżej:

Rodzina Gracie. Ten starszy pan w środku - to Helio, a po jego prawej stronie, z wąsami - jego syn, Rorion.


====================================================================


3. Rozwój brazylijskiego jiu-jitsu na świecie.


Musimy się cofnąć w tym momencie nieco wstecz - pierwszą bowiem szkołę brazylijskiego jiu-jitsu otworzył już w roku 1925 w Belem Carlos Gracie. Bracia pomagali mu w jej prowadzeniu. Najwiekszy udział w rozwijaniu technik tego systemu oraz przysporzeniu mu popularności przypadł jednak Helio, który rozsławił nazwisko rodziny Gracie i jej stylu walki. To zwłaszcza dzięki niemu bjj odniosło sukces w świecie sztuk walki, a członkowie rodziny Gracie - sukces finansowy. Jednak osobą, która sprawiła, iż brazylijskie jiu-jitsu trafiło do Stanów Zjednoczonych, a wkrótce stało się znane na całym świecie, jest jego syn - Rorion Gracie.

Po latach Rorion wspomina to następującymi słowami:
"Mój ojciec, Helio Gracie, wypracował silną pozycję jiu-jitsu w Brazylii ciężką pracą i poświęceniem. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że wzrost i rozwój jiu-jitsu w Brazylii jest zasługą mojego ojca. Inni członkowie naszej rodziny trenowali i brali z niego przykład, korzystając z jego nazwiska."

Rorion doszedł jednak do wniosku, iż warto spróbować spopularyzować jiu-jitsu poza Brazylią, która narzuca niestety znaczne ograniczenia. Mimo ukończonych studiów prawniczych oraz zapewnionej przyszłości w ojczyźnie, Rorion zdecydował się na samodzielny wyjazd do USA (1972, wcześniej - 1969). Znakomicie usytuowana w kraju rodzina nie rozumiała takiej decyzji i - jak sam to określa Rorion - nazwała go "kretynem". Rorion nie przejmował się tym jednak i wkrótce ponownie był w Stanach.

Początki były trudne. Na początku Rorion utrzymywał się ze sprzątania domów. Jego pracodawcy związani byli z Hollywood, dzięki czemu po jakimś czasie Rorion zaczął otrzymywać niewielkie role filmowe jako statysta. W ten sposób pracował przez 10 lat, występując m.in. u boku Sylwestra Stallone i Demi Moore. Aktorskie gaże pozwoliły mu na wynajęcie niewielkiego domku w Hermosa Beach, gdzie w garażu zaczął udzielać pierwszych lekcji jiu-jitsu. Dziś dziwnie to zabrzmi, ale były to lekcje bezpłatne, gdyż w owym czasie nikt nie znał Gracie Jiu-Jitsu i Rorion musiał zabiegać o chętnych. Z czasem jednak jego salka treningowa stawała się coraz bardziej znana, pojawiały się też pierwsze artykuły w prasie specjalistycznej.

Gdy w 1987 roku Rorion pracował jako statysta na planie "Zabójczej broni", ktoś z ekipy filmowej rozpoznał w nim nauczyciela jiu-jitsu. W ten sposób Rorion awansował jako doradca techniczny do scen walki oraz stał się osobistym trenerem Mela Gibsona. Efektem tej współpracy jest m.in. końcowa scena tego filmu, gdy Gibson dusi Gary Bussey'a za pomocą duszenia trójkątnego.

Prężnie rozwijała się również szkoła Roriona. Liczba jej uczniów na tyle wzrosła, iż Rorion zwrócił się z prośbą o pomoc do jednego ze swoich braci, Royce'a, który mimo braku znajomości angielskiego przybył do USA. Gdy liczba ich uczniów przekroczyła 120, a niemal drugie tyle stanowiła liczba chętnych, dla których nie było już miejsca, obaj sprowadzili do Stanów swych braci, Ricksona i Roylera, oraz braci Carlosa i Rigana Machado. Wkrótce nastąpiło oficjalne otwarcie Akademii Gracie (Gracie Jiu-Jitsu - to znak firmowy stworzony i używany przez Roriona).

/c.d.n./

---------------------------
Gaworzenie o Szopenie
W plecak szmatę - i na matę!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 318 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 1397
Kurcze, naprawde sie napracowales :). Bardzo fajna seria postow, wartosciowa warto dodac :). Sog :)

Pozdrowienia / Powodzenia;).
Rafał "Cwikus" Cwik
Jujitsu - łagodna sztuka.

Pozdrowienia / Powodzenia;).
Rafał "Cwikus" Cwik
Jujitsu - łagodna sztuka.
<> SFD Jujitsu Team <>

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dzięki, Cwikus, a ja Tobie oddaję soga za ju-jitsu
O BJJ będę kontynuował, ale muszę mieć więcej czasu

---------------------------
Gaworzenie o Szopenie
W plecak szmatę - i na matę!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

pałka policyjna

Następny temat

apropo siły ciosu

WHEY premium