...
Napisał(a)
chyba jednak bede musial pogodzic sie z tą moją siwizną ;d w sumie zadna dziewczyna mi nie powiedziala ze jej to przeszkadz :).. a o farbowaniu raczej nie bede myslal :) nie mam wogle zielonego pojecia na tem temat wiec podziekuje za ta propozycje :)
No Pain No Gain!
...
Napisał(a)
Keval, generalnie się zgadzam z Twoją wypowiedzią, jednak nie demonizowałabym aż tak samodzielnego farbowania włosów.
widocznie ja mam lepsze doświadczenia i nie spotkałam się z facetem ufarbowanym w sposób widoczny (z wyjątkiem tych żółtych sezonowych blondasów)
raczej myślę tu o przyciemnianiu, niż rozjaśnianiu, jakby co
chociaż, tej mojej koleżance, która też ma problem z siwieniem, dobry i sprawdzony fryzjer (choć jak każdy,i sprawdzony specjalista może się pomylić i popełnić błąd) sugeruje zdecydowanie rozjaśnianie na blond (z czarnych naturalnych) - podobno wtedy najłatwiej pokryć siwiznę.. nie wiem jakie zdanie mają inni fryzjerzy, w każdym razie ona się nie zdecydowała
ogólnie - Autorze, jak pisałam, nie przejmuj się siwymi włosami - tak to jest skonstruowane na świecie, ze Wam siwe włoski dodają klasy i uroku, a nas postarzają i "poszarzają"
widocznie ja mam lepsze doświadczenia i nie spotkałam się z facetem ufarbowanym w sposób widoczny (z wyjątkiem tych żółtych sezonowych blondasów)
raczej myślę tu o przyciemnianiu, niż rozjaśnianiu, jakby co
chociaż, tej mojej koleżance, która też ma problem z siwieniem, dobry i sprawdzony fryzjer (choć jak każdy,i sprawdzony specjalista może się pomylić i popełnić błąd) sugeruje zdecydowanie rozjaśnianie na blond (z czarnych naturalnych) - podobno wtedy najłatwiej pokryć siwiznę.. nie wiem jakie zdanie mają inni fryzjerzy, w każdym razie ona się nie zdecydowała
ogólnie - Autorze, jak pisałam, nie przejmuj się siwymi włosami - tak to jest skonstruowane na świecie, ze Wam siwe włoski dodają klasy i uroku, a nas postarzają i "poszarzają"
...
Napisał(a)
no w sumie mozna to tak tez tłumaczyć :D
dzieki za pocieszenie :)
dzieki za pocieszenie :)
No Pain No Gain!
...
Napisał(a)
Dokładnie
Ja z tego powodu musiałam się zacząć farbować Nie wiem, czy czarne włosy siwieją szybciej czy po prostu bardziej widać. O blondzie nie ma mowy w każdym razie.
A mój facet, też wyjściowo brunet, również ma z 1/3 włosów 'srebrzystych', po prostu ścina króciutko i bardzo fajnie to wygląda.
Zmieniony przez - searme w dniu 2009-12-30 22:59:37
Ja z tego powodu musiałam się zacząć farbować Nie wiem, czy czarne włosy siwieją szybciej czy po prostu bardziej widać. O blondzie nie ma mowy w każdym razie.
A mój facet, też wyjściowo brunet, również ma z 1/3 włosów 'srebrzystych', po prostu ścina króciutko i bardzo fajnie to wygląda.
Zmieniony przez - searme w dniu 2009-12-30 22:59:37
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
...
Napisał(a)
Mysle, ze na czarnych po prostu bardziej widac
tez slyszalam, zeby takie wlosy rozjasniac - zwyczajnie mniej rzuca sie w oczy wiec pewnie i rzadziej trzeba farbowac. a z drugiej strony rozjasniacz bardziej szkodzi...
tez slyszalam, zeby takie wlosy rozjasniac - zwyczajnie mniej rzuca sie w oczy wiec pewnie i rzadziej trzeba farbowac. a z drugiej strony rozjasniacz bardziej szkodzi...
...
Napisał(a)
u mnie właśnie jest ten problem że mam czarne włosy i bardzo to widać... na jasnych włosach napewno tak by się to nie rzucało w oczy... ale nie będę rozjaśniał :)
No Pain No Gain!
...
Napisał(a)
Nieee, 'szpakowaty' facet wygląda 100 razy lepiej niż przerobiony na blondyna
Niestety kobiet to nie dotyczy, więc farbuję włosy ale najjaśniejszy odcień to ciemna czekolada, trudno mi sobie wyobrazic żeby naturalna brunetka wyglądała korzystnie w jasnych włosach, kiedyś dla jaj przymierzyłam blond perukę i było to koszmarne
Poza tym ciemne włosy to część mojej tożsamości, może jak kompletnie osiwieję to pomyślę o jasnych
Zmieniony przez - searme w dniu 2009-12-31 12:53:00
Niestety kobiet to nie dotyczy, więc farbuję włosy ale najjaśniejszy odcień to ciemna czekolada, trudno mi sobie wyobrazic żeby naturalna brunetka wyglądała korzystnie w jasnych włosach, kiedyś dla jaj przymierzyłam blond perukę i było to koszmarne
Poza tym ciemne włosy to część mojej tożsamości, może jak kompletnie osiwieję to pomyślę o jasnych
Zmieniony przez - searme w dniu 2009-12-31 12:53:00
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
...
Napisał(a)
Mysle, ze na czarnych po prostu bardziej widac
tez slyszalam, zeby takie wlosy rozjasniac - zwyczajnie mniej rzuca sie w oczy wiec pewnie i rzadziej trzeba farbowac. a z drugiej strony rozjasniacz bardziej szkodzi...
tyle, że na ciemnych naturalnych jeszcze, póki nie ma całkowitej siwizny, bardzo szybko widać odrost.. co dwa, trzy tyg najmarniej trzeba poprawiać odrost, co dodatkowo właśnie niszczy włosy
jak już nie ma wyjścia, to trzeba, ale u faceta...
zdecydowanie popieram, ładniej wygląda szpakowaty facet niż blondas z ciemnym odrostem
tez slyszalam, zeby takie wlosy rozjasniac - zwyczajnie mniej rzuca sie w oczy wiec pewnie i rzadziej trzeba farbowac. a z drugiej strony rozjasniacz bardziej szkodzi...
tyle, że na ciemnych naturalnych jeszcze, póki nie ma całkowitej siwizny, bardzo szybko widać odrost.. co dwa, trzy tyg najmarniej trzeba poprawiać odrost, co dodatkowo właśnie niszczy włosy
jak już nie ma wyjścia, to trzeba, ale u faceta...
zdecydowanie popieram, ładniej wygląda szpakowaty facet niż blondas z ciemnym odrostem
Polecane artykuły