ATAK W SIATKÓWCE..

WITAM!!!
mam prośbę,prosiłbym o jakieś rady dotyczące prawidłowego ścinania piłki wiem że ważną rolę odgrywa wyskok,staram się właśnie wyskakiwac jak najwyzej ale z moim wzrostem 178 cm...często biję w taśmę(siatkę) i nie wiem co robię zle...prosilbym o jakies rady...
Z GÓRY DZIEKI jakubcz91 :P

1. Wyskok.
2. Umiejętność ściągania nadgarstkiem, badz nie sciagania przy malym wyskoku
3. Odpowiednia sila...

Ciezko cokolwiek tutaj pomoc przez neta... Trzeba by na zywo zobaczyc jak atakujesz...

zdr.

-wyskok mam dobry na 100 % poniewaz z miejsca z ziemi skacze ok 50 cm :P
-PROBLEM TKWI MOIM ZDANIEM W UDERZENIU PILKI ,niekiedy jak scinalem to schodzila mi ta pilka np.na prawa część dłoni i tak chocby scinalem tylko kciukiem...
DZIEKI...

1. 50cm dosierznego to wyczyn ogromny nie jest
2. Plasuj pilke o sciane. Znaczy stajesz przed sciana, plasujesz w ziemie od sciany pilka sie odbija i znow plasujesz... Napewno to ci troche pomoze, a tak to gra, gra, gra i jeszcze uwagi kogos kto sie zna i widzi twoj atak na zywo.

zdr.

Tak jak kolega CI radzi z plasem o ściane o dobre ćwiczenie na nadgarstek.
A co do wyskoku to dosiężny(wyskok z miejsca) jest do bloku, a do ataku z rozbiegu i tu najlepiej jakbyś podał wyskok z rozbiegu.
I zależy też na jakiej siatce grasz czy jeszcze gimnazjum 235 czy już ponad 243. Jak nie masz dużego wyskoku to najlepiej naucz sie obijania o blok. Nie ma co liczyć na gwoździe. Sam mam 180cm i zasięg 305 i w moim wypadku obijanie o blok sie sprawdza najlepiej.
No i wiadomo najlepiej graj graj i jeszcze raz graj ogranie robi swoje.

Napisałem temat o ataku. Jest on podwieszony.

Po pierwsze te 50cm dosiężnego to żaden wyczyn,i to moim zdaniem to w tym siedzi problem,ponieważ ja już będziesz skakał wyżej to już masz większe pole do popisu i łatwiej tą piłkę dobrze skierować,wiem po sobie sam mam koło 180cm wzrostu,ale nie mam żadnych problemów już ze ścinaniem odkąd mam lepszy wyskok,
teraz to i nawet 243 gwoździe są możliwe bez problemu.