Remis Polaków ze Szwecją i zwycięstwo Czarnogóry nad Rumunią w ostatniej kolejce meczów o awans do finałów Mistrzostw Europy w 2010 r. w Austrii sprawiły, że Polacy nie mogą przegrać najbliższego meczu. Zwycięstwo Czarnogóry zapewni jej awans bez względu na wyniki innych meczów.
Z grupy awansują dwie reprezentacje. Szwedzi grę w Austrii mają już zapewnioną - o drugie miejsce rywalizują trzy drużyny. Rumuni mogą już sobie dodać dwa punkty za mecz z Turcją, a zapewne postarają się w tym meczu znacznie poprawić swój bilans bramkowy, bo być może będzie on rozstrzygał kwestię drugiego miejsca!
Tak się może zdarzyć, jeśli Polacy pokonają Czarnogórę, bo wtedy przed ostatnim meczem w Kielcach (oczywiście przy założeniu, że Rumuni wygrają z Turcją) będziemy lepsi od Rumunów o dwa punkty i ich ewentualna wygrana może sprawić, że to im przypadnie w udziale udział w EURO 2010!
Jedno jest pewne - w środę nasi nie mogą wrócić "na tarczy", bo wtedy wszystkie te rachunki nie będą miały żadnego znaczenia. Remis nie będzie zły, ale zwycięstwo sprawi, że w sobotę nasi będą w dość komfortowej sytuacji.
Na razie jednak od godz. 18.00 w środę na żywo w Polsacie Sport mecz z Czarnogórą - trzymamy kciuki!
Na początek muszę pochwalić godzinę rozgrywania meczu, bowiem nie będzie trzeba poświęcić Pucharu Konfederacji A co od meczu to cóż jak już pisałem wyżej trzeba go wygrać i tyle
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...