Mam pewien problem i chcialbym zeby ktos mi z nim troche pomogl.
Od poczatku... mam 191 cm wzrostu waga 98kg... nie byloby nic w tym tragicznego gdyby nie fakt ze czesc tej masy stanowi miesien piwny :P grubasem nie jestem ale przydaloby sie pozbyc nadmiaru tluszczu i tu zaczyna sie problem.
Pracuje 8-10h dziennie jako brukarz (ukladanie nawierzchni z polbruku, granitu i takich tam) ogolnie ciezka praca. I teoretycznie jezeli jest wysilek masa tez powinna spadac ;) problem jest tylko w tym ze pracujac tyle godzin moje zapotrzebowanie energetyczne jest dosc duze (wg. pewnego kalkulatora jest to 4386 kcal chociaz watpie ze tyle zjadam normalnie) wiec dieta typu 1k-2k kcal raczej odpada bo po 2-3 dniach padlbym na morde :P
i oto moj problem...
Co zrobic zeby schudnac w pracy jednoczesnie nie ograniczajac zbytnio jedzenia. Czy opcja typu 'jesc czesciej a mniejsze ilosci' da jakis efekt ? (jadam 3 razy dziennie sniadanie-praca, obiad-dom, kolacja-dom)
I takie kolejne pytanie... co z efektem katabolizmu... czy jest to duzy problem przy takich obciazaniech organizmu po calym dniu pracy i czy powinienem brac co przeciwdziala temu efektowi ?
Napiszcie co myslicie na ten temat.
Z gory thx za odpowiedz.
pzdr
Zmieniony przez - iuiu w dniu 2009-05-25 18:16:17
Zmieniony przez - iuiu w dniu 2009-05-25 18:17:06