Witalij Kliczko na prezydenta Ukrainy !!!
...
Napisał(a)
Foreman niezwykłym bokserem był, ale z Tysonem bym go nie porównywał raczej.
...
Napisał(a)
Źródło http://en.wikipedia.org/wiki/George_Foreman
i wszystkie linki z wikipedii.
To nie przesada,Mike nie chciał walczyć z Foremanam.W latach 70-tych wszyscy unikali Georga.Alemu odradzano walki z nim.Foreman był postrachem lat 70-tych.
Mówiono,że George to największy zabijaka w histoiri boksu.Cytat:"Foreman wali sygnalizowanymi cepami,ale TRAFIA!"
i wszystkie linki z wikipedii.
To nie przesada,Mike nie chciał walczyć z Foremanam.W latach 70-tych wszyscy unikali Georga.Alemu odradzano walki z nim.Foreman był postrachem lat 70-tych.
Mówiono,że George to największy zabijaka w histoiri boksu.Cytat:"Foreman wali sygnalizowanymi cepami,ale TRAFIA!"
...
Napisał(a)
Może i nie chciał, aż tak w historii boksu nie siedzę, ale i tak uważam że tych zawodników w życiowych formach dzieli wyraźna różnica na korzyść Mike'a.
Witalij Kliczko na prezydenta Ukrainy !!!
...
Napisał(a)
Chciał czy nie chciał nie nam oceniać czy jest to prawda czy nie.
Być może jest to szukanie sensacji, żeby podnieść rangę Foremana, w typie "Wielki George Foreman, przed którym drżał nawet "Iron" Mike Tyson w swoim Prime". No fajnie brzmi, ocieka patetyzmem, i tyle. Może faktycznie coś jest na rzeczy ale możliwe też że jest to totalna bzdura. No i pewnie tak jest.
Poz
Być może jest to szukanie sensacji, żeby podnieść rangę Foremana, w typie "Wielki George Foreman, przed którym drżał nawet "Iron" Mike Tyson w swoim Prime". No fajnie brzmi, ocieka patetyzmem, i tyle. Może faktycznie coś jest na rzeczy ale możliwe też że jest to totalna bzdura. No i pewnie tak jest.
Poz
Serdecznie zapraszam na Fight24.pl
...
Napisał(a)
Mike jest przereklamowany ...
Nie spij, bo ci garnek zlota podrzuca.
...
Napisał(a)
Nie wiem co uważa użytkownik Kask,ale ja powiem Ci dlaczego Mike był przereklamowany-Bo nie pokonał nikogo dobrego oprócz-Trevora Berbicka -miał wtedy 32 lata,a bokserem był w sumie średnim,tonego Tuckera(ale tylko na punkty,bardziej przekonywująco pokonał go już lennox lewis),Larrego holmesa(ale już starego 39 lat) noi moze franka Bruno,Spinksa nie liczę bo on przez prawie całe życie walczył w innej wadze.Mike miał za to niesamowity magnes i dynamiczny styl w jakim rozprawiał sie z przeciwnikami.
...
Napisał(a)
Przegrał ze słabym Douglasem,świetnym Holyfieldem przy którym był bezradny jak dziecko i Lewisem ,innych walk nie liczę.Prawda jest taka,ze Mike panował w czasach w których nie było dobrego ciężkiego "nie przestarzałego"(Holyfeild walczył w innej wadze,Lewis zaczynał dopiero karierę ,Bowe tak samo),wygrywał z bokserami których nie uznano za wielkich.
A z kim wygrał Foreman? (Frazier- niepokonany -pierwszy pogromca Alego,Peraltę,Nortona-drugi pogromca Alego,który był bliski pokonania Alego drugi raz,punchera Rona Lyle'a, Dwighta Muhammad Qawiego ,który rządził w niższych wagach i minimalnie przegrał z Lenoxem Lewisem.Foreman pokonał poraz pierwszy niepokonanego Michaela Moorera,który był królem nokautu i wypunktował Holyfielda. pierwsze 26 walk Moorer wszystkie wygrał przez KO! to chyba do dziś nie pobity rekord
A z kim wygrał Foreman? (Frazier- niepokonany -pierwszy pogromca Alego,Peraltę,Nortona-drugi pogromca Alego,który był bliski pokonania Alego drugi raz,punchera Rona Lyle'a, Dwighta Muhammad Qawiego ,który rządził w niższych wagach i minimalnie przegrał z Lenoxem Lewisem.Foreman pokonał poraz pierwszy niepokonanego Michaela Moorera,który był królem nokautu i wypunktował Holyfielda. pierwsze 26 walk Moorer wszystkie wygrał przez KO! to chyba do dziś nie pobity rekord
...
Napisał(a)
A ja powiem tak Mike Tyson to bokser legenda i stawiam go na równo z Alim albo nawet troche wyżej. Myślę że w swoim prime nie miał sobie godnych i żaden bokser nie miałby żadnych szans z Tysonem. Mike był strasznie szybki, był niezwykle dynamiczny, miał bardzo dobrą technikę był geniuszem nie tylko ofensywy ale również defensywy robił doskonałe uniki. Foreman był niezwykle silny fizycznie i miał strasznie twardy łeb. Ale z Tysonem by sobie nie poradził, może by nie padł ale wydaje mi się ,że przegrałby wysoko na punkty ( nie napisze że na 1000% Tyson by wygrał bo nikt tego nie wie to jest HW a tu jeden cios może o wszystkim zadecydować) ale jak dla mnie wszystkie argumenty przemawiają za Tysonem, a pisząc co by to było gdyby Foreman był dobry technicznie równie dobrze można napisać co by było gdyby Cus żył z 15 lat dłużej i Mike nie zszedł na psy. Ali męczył się z Frazierem a Foreman nich pozamiatał ale takich przykładów jest sporo w boksie np ostatnio Cotto przegrał z Margarito a wygrał z Mosleyem a Shane sprał jak psa Antionio. A gadanie typy Tyson nie pokonał nikogo dobrego jest śmieszne... Sorry ale Mike zlał Holmesa jak niemiłosiernie a ten sam Holmes przegrał po w miarę wyrównanej walce z według ciebie genialnym Holyfieldem 4 lata po laniu jakie sprawił mu Tyson. Tyson ulał M.Fraziera, Berbickiem pozamiatał ring, z Tuckerem tylko dla tego nie wygrał przez KO bo nie pozwalały na to warunki fizyczne jakie ich różniły, Spinksa nie liczysz? Super… ten według ciebie słabiutki Spinks pokonał dwukrotnie Holmesa i znokautował Gerry Cooneya który był w dobrej dyspozycji! Więc nie pisz głupot że Spinks był cieniasem i to że wcześniej walczył wcześniej w innej wadze nie zmienia faktu ,że Tyson w walce z Michaelem szedł jak maszyna do przodu i rozwalił go już w pierwszej rundzie. Pokonał dwa razy Franka Bruno, który powiedział że wolałby walczyć tydzień z Lewisem niż jeden raz z Tysonem. Pozamiatał ring Ruddockiem również dwa razy. Z Douglasem przegrał bo praktycznie nie trenował do tego pojedynku, miał dużą nadwagę którą szybko zrzucał , korzystał z używek i zabawiał się z Japonkami. Po wyjściu z więzienia Tyson nie był już tym samym bokserem i większość osób to widziało, alkohol, dragi, Tyson był już psychicznie spalony, rozstrojony emocjonalnie i fizycznie nie był już tym samym Mike'iem. Ludzie którzy go otaczali myśleli tylko o tym żeby nachapać się jak najwięcej kasy od niego. Holyfield z nim wygrał ale walczył nieczysto, walił z bani Tysona i całkowicie go rozstroił. Ale przyznaję ci racje był lepszy. Nie zgodzię jednak z twoją opinią że Tyson w walce z Holym był bezradny jak dziecko, chyba inną walkę widziałeś... Natomiast Lewis walczył już z całkowitym cieniem dawnego Tysona, Mike dał jedynie dobrą pierwszą rundę w tej walce. Jestem pewny że gdyby Tyson miał wkoło siebie odpowiednich ludzi to rekord Marciano z pewnością byłby przebity! Foreman był bardzo dobrym bokserem i nie wątpię w to, ale nigdy nie pójdę na to że był lepszy od Tysona albo na to że Mike przed nim spękał w swoim prime . Jako dobrych bokserów jakich pokonał Mike nie wypisywałem już Tubbsa, Smitha czy Pinklona Thomasa bo to pewnie są dla ciebie totalni kelnerzy. A z Holyfieldem to akurat Geogre przegrał wysoko i zasłużenie na punkty. Dwight Muhammad Qawi akurat uległ na punkty temu niby słabemu Spinksowi któremu Mike zaserwował ciężkie KO w pierwszej Rundzie. Dla mnie Mike Tyson to fenomen i bokser ,który trafia się na sto lat albo i rzadziej... Ogólnie dobry art może trochę według mnie przesadzony, ale po to jest to forum żeby właśnie wyrażać swoje zdanie. Pozdrawiam
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
...
Napisał(a)
Chciałem się włączyć w dyskusję ale wyczerpałeś temat I nie bardzo jest co dodawać, generalnie mamy taki sam pogląd na tę kwestię, więc nie ma sensu powielać.
Pozwolę sobie jednak przytoczyć cytat:
a pisząc co by to było gdyby Foreman był dobry technicznie równie dobrze można napisać co by było gdyby Cus żył z 15 lat dłużej
Czy trzeba coś jeszcze dodawać?
Poz
Pozwolę sobie jednak przytoczyć cytat:
a pisząc co by to było gdyby Foreman był dobry technicznie równie dobrze można napisać co by było gdyby Cus żył z 15 lat dłużej
Czy trzeba coś jeszcze dodawać?
Poz
Serdecznie zapraszam na Fight24.pl
Poprzedni temat
Chcę iść do pracy w wojsku, a teraz muszę wybrać kierunek... :)
Następny temat
Zapasy na wesoło ;-)
Polecane artykuły