Pić na swoje możliwości, na opinie innych wbijać **** i się nie przejmować. Słaba głowa to nie powód do wstydu, a jak ktoś ze znajomych od flaszki tak uważa to lepiej zmienić towarzystwo.
Poza tym granicę tolerancji można stopniowo wydłużać przez systematyczne picie. Co nie zmienia faktu że jeśli ktoś nie może pić (znam osobę której po wódce się cofa zawsze, nawet przy dobrym żarciu i wolnym tempie polewania) to cudów nie zwojuje. Genetyka.
Co do techniki to już prawie wszystko napisane. Z moich rad to dobrze sobie też w trakcie picia popić ciepłej herbaty/barszczyku/żurku.Co do popitki to najlepsze są napoje bez gazu, soki. Wyjątki są przy np. żubrówce i coli.Nie mieszać kolorowych z czystą, nie utrwalać się piwem na koniec, większy kac gwarantowany. Przed snem woda mineralna niegazowana do oporu, magnez, wit.c.
Podczas trwania kaca dzień po dobrze wykapać się, poruszać, poruchać, sprawdzić gdzie jest telefon i czy zęby pozbierane z podłogi
Odetchnij. Uspokój się. Zapal sobie ćmika.