grabek777
Witam
Oto kolejny wywiad. Gościem jest Piotr Piechowiak. Muszę przyznać że jego osoba wywarła na mnie ogromne wrażenie. Samo to, że w wieku 15 lat ważył 45 kg a teraz jest bardzo dobrym zawodnikiem Strong Man świadczy o tym jak zawziętym człowiekiem jest Piotrek 
Zapraszam ! ! !
***************************************************************************************
Kiedy rozpocząłeś treningi na siłowni?
Było to, gdy miałem zaledwie 14-15 lat. Była to siłownia piwniczna wiadomo. Przez półtora roku trenowałem w piwnicy, później przeszedłem na halę w wojsku a następnie trafiłem na siłownię, w której obecnie trenuję do dnia dzisiejszego.
A co na to twoi rodzice?
Mama nie za bardzo, tata też nie za bardzo. Na początku była kulturystyka, w której startowałem. Miałem tam też pewne osiągnięcia. Wygrałem w 1999 r. Mistrzostwa Województwa Lubuskiego, później byłem na Mistrzostwach Polski, dwa lata później byłem znowu na MP gdzie zająłem drugie miejsce. Wtedy poznałem Irka Kurasia i się zaczęło...
Czy gdy byłeś młody, to wyróżniałeś się wśród rówieśników siłą i wyglądem?
Gdy zacząłem treningi siłowe ważyłem zaledwie 45 kg , gdy miałem 14-15 lat mój biceps osiągał wymiar 25 cm, to jest niemożliwe ale realne. Mam nawet dowód, zdjęcia z których się w wolnych chwilach śmieję.
Czyli byłeś normalnym, przeciętnym chłopakiem?
Może powiem Ci szczerze, że to nie było przeciętne, to było poniżej normy... Byłem po prostu chudzielcem, wyglądałem strasznie... Wiesz, jak u mnie chłopaki ważyli po 60 kg a ja miałem 45.
I co spowodowało, że przeszedłeś taką metamorfozę? Z chudzielca stałeś się potężnym facetem.
Zacząłem trenować, prawidłowo się odżywiać. Zawsze dostawałem jakieś porady od kolegi starszego: Tu jedz ryż z piersią, tu jakąś rybę. Nie smakowało mi to, nie wiedziałem jak przyprawiać, jak to ma w ogóle wyglądać. I wtedy właśnie jakąś delikatną wagę wyrobiłem. Zacząłem sobie kupować jakieś odżywki. W tamtych czasach nie było pieniędzy, tak samo w domu nie było za bogato, praktycznie rodzice wiązali ledwo ,, koniec z końcem ''
Apropo odżywek. Kiedy zacząłeś je brać?
Dopiero po dwóch - trzech latach treningu. Jak miałem 18-naście lat zacząłem jakoś zarabiać pieniądze, nie duże ale zawsze coś. Jakąś stówkę zarobiłem to wydałem na odżywkę białkową, węglowodany, aminokwasy i wtedy zaczęło coś wzrastać. Poznałem Irka Kurasia, który mi pomógł w kulturystyce. Po kulturystyce miałem rok przerwy w budowaniu masy, bo na zawodach startowałem ogólnie w kategorii do 80 kg. Potem pojechałem na eliminacje w Spartakusie do 105 kg w których byłem drugi i później zaczęła się cała przygoda ze Strong Man.
Właśnie... Teraz przejdźmy do Strong Man. Opowiedz nam o swych początkach.
Więc zacząłem trenować z Irkiem i Tyberiuszem w Legnicy no i po takich treningach były amatorskie zawody na których byłem raz drugi, potem trzeci, czasem wygrałem. Robiliśmy wspólne treningi z Grizzly Team. Wygrywałem zawody z kolesiami, którzy ważyli po 120 kg. Mogę powiedzieć, że na takich mini zawodach wygrywałem z dużo silniejszymi od siebie, którzy mieli lepsze wyniki siłowe itd.
Powiedz... Jesteś lepszym zawodnikiem jeśli chodzi o szybkość czy siłę?
Bardziej jestem dynamiczny i wytrzymałościowy.
W twoim przypadku zaletą jest to, że wyglądem bardziej przypominasz kulturystę. Mało tłuszczu ale dużo masy mięśniowej.
Bardziej się pilnuję niż inni... Wolę mieć płaski brzuch, mieć tą kostkę, żeby to jakoś wyglądało a nie brzuch, który wisi na jajach. To akurat mi się nie podoba i nie chciałbym tak wyglądać pomimo, że Strong Man to nie jest sport w którym patrzy się na wygląd ale skoro jedni mogą fajnie wyglądać i mieć dobre wyniki to dlaczego ja bym nie mógł.
To teraz przedstaw nam swoje wyniki.
Rekordy życiowe to: w MC - 310, Przysiad - 260 x 5, na klatkę 200 x 5 i na barki an siedząco do klatki 170.
A spośród zawodów w których brałeś udział to jakie uważasz za najlepsze?
Było tego trochę. Na pewno I miejsce na ME do 105 kg. Uczestniczyłem też w MŚ w Chinach rok temu na których byłem dziewiąty pomimo kontuzji. Naderwanie mięśnia barku przy martwych ciągach. Troszkę się spaliłem, byłem sam i po prostu... Wiadomo, samemu to nikt nie krzyknie, nikt nie podpowie i to mnie też trochę zgubiło.
Co do kontuzji. Masz jakieś sprawdzone sposoby na unikanie ich?
Nie mam sposobu. Na tą chwilę mam przepuklinę kręgosłupa w dolnej części. Lekarze powiedzieli, że nie powinno się trenować, ale ja mam tak, że jeśli delikatnie ten mięsień przeciążę to on wychodzi ale chowa się. Powiem Ci tak... Większość Strong Manów, Kulturystów ma ten sam problem i nawet o tym nie wie. Byłem na rezonansie w który ledwo się zmieściłem bo nie mogłem wjechać do komory ( śmiech ). I naprawdę było bardzo ciężko... Musiałem się wiele natrudzić, kobieta mi pomagała, trochę się naśmiałem... Nie wiem czemu nie są przystosowani chociaż dla tych ,, tłuściochów ’’ . Ale nie jest źle. Przygotowuję się do tego sezonu. W tym sezonie już bardzo mało mi zabrakło bo z Lubomirem walczyliśmy o trzecią lokatę na zawodach w Żyrardowie.
Ale przyznaj szczerze... Zdrowie jest ważniejsze od zawodów. Jeżeli ból będzie się nasilał to nadal będziesz startował w zawodach czy raczej odpuścisz?
Powiem tak... Zamierzam jeszcze dwa - trzy lata startować, może więcej... Zobaczymy jak pozwoli mi na to zdrowie, czy znajdę czas.
A czy wrócisz do kulturystyki?
Możliwe, że wrócę jeżeli skończę bawić się w Strong Mana, ponieważ muszę czuć jakiś dreszczyk emocji w tym co robię i muszę mieć jakąś motywację, bo idąc na trening nie mając motywacji to dla mnie byłoby to bezsensu trenowanie tak tylko dla siebie. Bo ja muszę mieć jakąś motywację do tego co robię... Gdy wiem że są jakieś zawody to wtedy wprowadzam jakieś dodatkowe jedzenie czy cokolwiek...
Wróćmy do Strong Man. Powiedz, jakie konkurencje lubisz a jakie nie?
Lubię walizki na czas, oponę, yoka... Ogólnie jestem wyrównanym zawodnikiem. Wszystko dla mnie jest akurat no może z wyjątkiem zegara za którym nie przepadam. Jestem zawodnikiem który przeważnie nie odstaje od reszty... Albo wygram albo będę drugi, trzeci a ostatni gdy zdarzy się jakieś potknięcie... Wiadomo jak to jest...
Rozmawialiśmy poza wywiadem o zawodach w Turku. Była tam konkurencja ,, Wypychanie z koła’’ Nie byłeś w niej najgorszy ale nie szło również dobrze ponieważ zaważyła o tym twoja masa...
Dwa tygodnie temu były zawody w Pyskowicach w których byłem drugi za Lubomirem, i byłem w tej konkurencji również drugi. Z Irkiem przegrałem w tej konkurencji mimo że dwa tygodnie wcześniej z nim wygrałem. Z Walusiem też walczyliśmy. On mnie wypchnął z koła i ja go wypchnąłem. Decyduje o tym po prostu ustawienie. Ktoś źle postawi nogę a przeciwnik to wykorzysta i już jest wypchnięty... W Chinach na zawodach wygrałem tą konkurencję ze wszystkimi zawodnikami.
Kto był twoim idolem lub nadal nim jest?
Dorian Yates jeżeli chodzi o Kulturystykę, a jeśli chodzi o Strong Man to Mariusz Pudzianowski. Jeszcze Derek Poundstone, który teraz będzie zgarniał wszystko...
Nie wiem czy zauważyłeś, że tworzy się pewna granica. Tak jakby dwie federacje. Pudzian TEAM i ta druga czyli Kuraś, Libacki i inni Strong Mani. Co o tym sądzisz?
W ogóle nie ma federacji. Są eliminacje u Pudziana, trzeba się pokazać. Pudzian robi np. Pięć imprez w roku, gdzie ja mam imprez dziesięć więc mi się nie opłaca jechać do Mariusza i tylko u niego startować, mieć jakąś podpisaną umowę. Ja po prostu startuję wszędzie i nie interesuje mnie czy jest umowa czy nie ma umowy, jeśli mnie ktoś zaprosi na imprezę z kim się dogadam to jadę... Umuwimy się na takie warunki jakie mi odpowiadają i odpowiadają organizatorowi i wtedy ja startuję tam. U Mariusza z tego co wiem są umowy, kto przejdzie eliminacje i tą umowę złamie to nie ma powrotu do niego... Dla mnie to jest chore... Każdy powinien startować tam gdzie chce i kiedy chce... Nie mówię, że tam są słabi zawodnicy... Np. Grzesiek Szymański, z którym robiłeś wywiad i niedawno czytałem, jest bardzo silny. Ma bardzo dobre wyniki, jest młody i pewnie dużo zwojuje ale ciężary są takie same na zawodach i nie ma że ktoś jest słabszy... Oczywiście czasem ma ktoś jakąś słabszą formę tego dnia i wiesz... Różnie to bywa.
Moim zdaniem gdyby wszystko było połączone tak jak dawniej, przed 2000 rokiem gdy widzieliśmy Lubomira w TVN było o wiele ciekawiej. Sporo różnych konkurencji itd.
Dokładnie.
Ok. Jedziemy dalej. Zawsze zadaję to pytanie: Co byś poradził chłopakom którzy chcieliby zostać Strong Manami?
Konkretne treningi, zwiększenie masy ciała. Przede wszystkim trener, żeby sobie nie narobili krzywdy bo to różnie bywa w życiu. Sam wiem to po sobie, miałem i nadal mam jakieś tam dolegliwości, które w jakimś stopniu bolą. Każda konkurencja do której podejdą na siłowni, zrobią sobie krzywdę i zniechęcają się. Tak samo są młodzi, idą pod sklep pić piwo, a mogą iść na siłownię. Wiesz... Ćpanie, balety, myślę że lepiej ten czas poświęcić w domu i poświęcić godzinę dłużej na siłownię niż marnować sobie życie. Owszem, rozrywka może być ale bez jakiś tam używek.
Powiedz jeszcze jakie jest twoje marzenie?
Dobre Auto, założyć rodzinę ( wkrótce zakładam), wybudować dom, ważyć 120 kg przy dobrej rzeźbie, wygrywać zawody itp.
A co zamierzasz robić gdy zakończysz działalność sportową.
Będę biznesmanem ( śmiech )
To już wszystkie pytania jakie chciałem zadać. Dziękuję Ci serdecznie za poświęcenie swego czasu. Pozdrawiam!
Zmieniony przez - grabek777 w dniu 2009-04-03 22:35:28
Zmieniony przez - grabek777 w dniu 2009-04-03 22:38:59
Zmieniony przez - grabek777 w dniu 2009-04-03 22:41:43
Konkurencje Strong Man - http://www.sfd.pl/Konkurencje_Strong_Man-t334846.html
Wymiary Sprzętu Strong Man - http://www.sfd.pl/Wymiary_sprzętu_Strong_Man-t366251.html
Krzysztof Piekarz
-URSUS-
Anonim
czorcia7
