Gala bokserska: Roy Jones Jr vs Omar Sheika: na żywo w nocy z soboty na niedzielę
Stawką tej walki nie jest mistrzowski pas, ale fanom pięściarstwa wystarczy samo nazwisko głównego jej bohatera - chyba nawet sam Roy Jones Junior nie jest w stanie policzyć tytułów, jakie zdobył w swej legendarnej już karierze!
Przed dwoma miesiącami skończył 40 lat, a wciąż jest notowany na 5. miejscu w światowym rankingu. I ma wielką ochotę na powrót na szczyt - często mówi się, że wkrótce jego przeciwnikiem może być nasz mistrz świata Tomasz Adamek!
W najbliższą sobotę walczyć będzie u siebie - w Pensacola na Florydzie, gdzie urodził się i mieszka. Będzie to 58. pojedynek w jego trwającej już blisko 20 lat karierze - dotychczas wygrał 52 walki, z czego 38 przez KO! Koniecznie chce znów poczuć smak zwycięstwa po listopadowej porażce z Joe Calzaghe, z którym przegrał na punkty, choć już w pierwszej rundzie niepokonaną "Dumę Walii" posłał na deski!
Podobnej walki oczekują kibice w sobotę w Civic Center w Pensacola. Rywalem wielkiego mistrza wagi półciężkiej będzie czołowy przez lata fighter kategorii super półśredniej - Omar Sheika (27-8, 18 KO).
Sheika, Palestyńczyk z pochodzenia, prezentuje niezwykle odważny i widowiskowy styl walki. Może osiągnąłby więcej w ringu, gdyby walczył bardziej kunktatorsko, a nie próbował niemal każdym ciosem powalić rywala na deski?! Walczył przecież czterokrotnie o pas mistrza świata - przegrywał go z Joe Calzaghe, Erikiem Lucasem, Jeffem Lacy i Markusem Beyerem. Tylko z tym pierwszym przegrał przed czasem, a zdaniem wielu fachowców to on był lepszy w walce z Jeffem Lacy przed czterema laty.
Zaliczył zwycięstwa z m.in. Willem McIntyre i Glenem Johnsonem; jego fantastyczne boje ze Scottem Pembertonem i Thomasem Tate to klasyka boksu zawodowego.
I choć dokonania i legenda są po stronie Roy'a to musi on mocno uważać na młodszego o osiem lat rywala. Pewne jest, że Sheika nie będzie przejmował się tytułami "gospodarza" i publicznością kibicującą swojemu od lat idolowi. Możemy się nawet spodziewać, że "bez szacunku" dla mistrza zaatakuje go w swoim stylu już od pierwszych sekund! A pewni możemy być, że w tej walce czekają nas wielkie emocje i warto dla nich zarwać kawałek nocy!
"Tu liczy się technika, a nie tylko wielkie mięśnie"
"Ten, który pokona własnego siebie, jest najpotężniejszym z wojowników"