Coś źle słyszałeś ,za dużo fantazji w tym.Broń gazową można przerobić na ostrą,ale hukowej według mnie już nie.
Tu wklejam artykuł:
Broń ostra przerobiona z broni gazowej.
Przerobienie broni gazowej na palną teoretycznie jest niemożliwe. Lufy broni gazowej są przegrodzone metalem twardszym niż lufa (specjalnie wzmocniona stal lub płytka z tytanu). Wyłamanie przegrody niszczy, więc broń. Ale to tylko teoria. Praktycznie w Polsce niemal od początku lat 90-ych, na nielegalnym rynku, funkcjonowało tysiące sztuk broni ostrej przerobionej z gazowej. Wysokiej klasy fachowcy, rusznikarze i ślusarze, potrafią tak przerobić pistolet bądź rewolwer, że amator będzie miał problemy z odróżnieniem, czy broń, którą posiada, wcześniej była bronią gazową, czy też jest to oryginalna produkcja.
Przerobioną broń, policjanci odkrywają w Polsce od początku dekady lat 90-ych. Są to oczywiście tylko pistolety bądź rewolwery (rzadko). Kaliber takiej broni waha się zazwyczaj od 5.6 do 9 mm. Broń jest skuteczna, i jeżeli robił ją dobry fachowiec jest w miarę celna, zacina się, ale stosunkowo rzadko, jest wytrzymała. Czasami byłą gazówkę rozpoznaje się po nietypowym kalibrze np. 6 mm. Od początku ten rodzaj broni stał się podstawowym wyposażeniem przestępców oraz rodzących się grup przestępczych. Bardzo szybko policja zaczęła też odkrywać profesjonalne rusznikarnie, w których doświadczeni ślusarze, rusznikarze czy byli wojskowi, w sposób ciągły, zajmują się przerabianiem broni gazowej na broń ostrą.
Do najczęściej przerobionych „gazówek” należą: Walther kal. 6.35 mm, RM kal. 6.35 mm, Polski P83G, Polski BUSS kal. 7.62 mm, bardzo podobny do TT, Walther PPK 8 mm,
Reck, Miami 92 F, kal 9 mm, 15 naboi w magazynku, Becker Hollander kal. 7.65 mm.
O przerobionej broni gazowej na ostrą mówią m.in. zeznania złożone przez Artura Rogozińskiego „Tuła”, z gangu „Oczki”, który powiedział, że w 1993 lub 1994 r., prawa ręka szefa, czyli Marek Duda „Duduś”, przywiózł 6 lub 8 sztuk broni – pistolety gazowe CZ i Walther przerobione na broń ostrą. Broń miała pochodzić od Ryszarda Szwarca „Kajtek”, jednego z szefów grupy pruszkowskiej. Taką broń policjanci przejęli też od członków gangu Stefana K. „Ksiądz”, który przewodził grupie na Warszawskim Żoliborze.
Od połowy lat 90-ych, gangi rezygnują z tak przerabianej broni na rzecz oryginalnej broni ostrej. Broni pochodzącej bądź z krajowej bądź zagranicznej produkcji. Stało się tak z prostego powodu. Broń gazowa okazała się mimo wszystko zawodna, nieprofesjonalna, nie mogła się równać z bronią policyjną i ewentualną bronią zza wschodniej granicy. Do tego coraz popularniejsza stawała się szybkostrzelna broń automatyczna. Przerabiane pistolety, nie miały szans z pistoletami maszynowymi czy karabinkami. Idąc z duchem czasu, gangsterzy zaczęli wyposażać się w coraz nowocześniejszą i sprawniejszą broń.