STERYDY = ŚMIERĆ
adin, dwa, tri .... tolka spakojna
Co do czyszczenia receptorów to faktycznie odczułem to po t3. Leciałem clena z t4 później mało już czułem clena mimo 180 mcg. Przeszedłem na tussi 4tyg. i znowu na clena. Tego clena nie poczułem specjalnie ale dwa dni po dorzuceniu t3 poranna dawka clena klepała jak dawniej. Z winka które tam doszło również byłem bardzo zadowolony a było to jedyne saa bo to była redukcja. Mechanizm działania t3 dla tego jak określiliśmy wcześniej "czyszczenia" receptorów jest dla mnie zagadką. Bo nie sądzę żeby liczba receptorów adrenergicznych już po 2 miechach żarcia nonstoper antyastmatyków w dwa dni wróciła do normy.
Jeszcze nie spotkałeś sam siebie. Ale korzyść z tego, że w międzyczasie poznaje się
innych ludzi jest taka, że jeden z nich może przedstawić Ci Ciebie samego.
STERYDY = ŚMIERĆ
adin, dwa, tri .... tolka spakojna
https://www.sfd.pl/T3_=_PIEC_KOKSOWNICZY_%-_-t198955.html
BO LEPIEJ BYSMY STOJAC UMIERALI NIZ MAMY KLECZAC NA KOLANACH ZYC!
Gdyby teoria o zwiększaniu się ilości receptorów była prawdziwa to wraz z podaniem testosteronu zwiększały by się adekwatnie ilości AR i moglkibyśmy rosnąć i rosnąć bez końca.
Z resztą prymitywnie do tego podchodzimy ograniczając wzrost i katabolizm tylko do androgenów i receptorów dla nich (albo tylko ja to robię ) Organizm będzie się bronił przed anabolizmem innymi środkami np. miostatyną czy przy zwiększonej podaży testosteronu zmniejszeniem wydzielania gh (przypuszczenie z dupy moje ), układ hormormonalny jest zamknięty i odziałuje na siebie różnymi hormonami i substancjami, modulatorami sekrecji hormonów, receptor może mieć kilka ligandów itd. Czasami odnoszę wrażenie że to takie perpetum mobile gdyby wykluczyć żarcie.
Oczywiście to tylko moja tania teoria i mogę się mylić. Chętnie posłucham na czym polega upregulation bo zwyczajnie nie pasuje mi to do mojej teorii .
Jeszcze nie spotkałeś sam siebie. Ale korzyść z tego, że w międzyczasie poznaje się
innych ludzi jest taka, że jeden z nich może przedstawić Ci Ciebie samego.
Miostatyna właśnie oddziaływuje na wrażliwość receptorów androgenowych.
Nie wiem też dlaczego organizm miałby się poprzez aromatazę bronić przed nadmierną ekspozycją prostaty na androgeny. Wystarczyłoby że zmniejszy produkcję 5-alfa-reduktazy, bo testosteron przed redukcją do DHT ma mało do powiedzenia w tkankach pozamięsniowych.
ale masz racje, ze nie mozna manipulowac tylko na poziomie receptorow i liczyc na nieskonczony wzrost, wiec ch.. w to wbijam i dokladam paszy i ciezaru. od tego zawsze sie rosnie.
Zmieniony przez - chudzina w dniu 2009-01-15 12:52:47
STERYDY = ŚMIERĆ
adin, dwa, tri .... tolka spakojna
mesomorphosis.com/articles/pharmacology/androgen-receptor-regulation.htm
Ale tam to sporo przeciw tej swojej teorii też przedstawił. W pozostałych linkach to tylko wykazali dodatnią regulację komórek rakowych prostaty na androgeny.
Z polskich źródeł pustka.
Ale masz rację do wzrostu trzeba michy i żelaza bo od czytania to jeszcze nikt nie urósł.
Zmieniony przez - Marqz w dniu 2009-01-15 13:26:32
Zmieniony przez - Marqz w dniu 2009-01-15 13:28:46
Jeszcze nie spotkałeś sam siebie. Ale korzyść z tego, że w międzyczasie poznaje się
innych ludzi jest taka, że jeden z nich może przedstawić Ci Ciebie samego.