Gołota vs Briggs! Adamek w Październiku!

Moim zdaniem Gołota dobrze wybrał spośród tej dwójki. McCline według mnie jest trochę groźniejszy od Briggsa.
Cieszy fakt, że Briggs wydaje się być nie w formie(ta spora nadwaga), więc Andrzej ma szanse.

Moim zdaniem Gołota dobrze wybrał spośród tej dwójki.

Wiesz o czym mówisz? Andrzej nie wybierał sobie przeciwnika bo na to go nie stać, musi brać co dają.
Briggs jest cholernie silny a przy okazji te jego łapy dosyć szybko śmigają także no różnie może być.
Założę się że Briggs będzie chciał zrobić to samo co zrobił Lewis i co udało się potem Brewsterowi. Także pierwsze 1,5 minuty powie nam dużo o tym pojedynku, jeśli Andrzej przetrwa pierwsze 2 rudny to z każdą następną rundą jego szanse będą rosły.
Poz

Pierwsze 10 dni pobytu w New Jersey mamy już za sobą. Zajęć co nie miara, ale nowy dom prawie urządzony. Musieliśmy zakupić meble, pościel, sztućce i setki innych rzeczy niezbędnych do normalnego życia. Wszystkie te rodzinne zakupy zrobiliśmy z żoną i córkami. Zdążyliśmy też załatwić formalności związane z zapisaniem Roksany i Weroniki do szkoły(…)

W pierwszych dniach aklimatyzacji znalazłem również czas na treningi trenerem Mike Skowrońskim w jego Gymie. Ostatnio trenuję już dwa razy dziennie i muszę przyznać, że czuję się świetnie. Powtórna adaptacja do czasu amerykańskiego przychodzi nam wszystkim znacznie łatwiej. Skontrolowałem wagę na początku okresu treningowego i nie ma niepokoju. Ważę 93 kg, co jest wagą bardzo dobrą przy wejściu w trudy reżimu treningowego. Wstępnie zakładam, że przeboksuję do walki z Cunninghamem nie więcej jak 70 rund treningowych. To pozwoli mi na zachowanie utrwalonych już cech motorycznych, ale i zapewni zachowanie niezbędnej świeżości. Przylot do USA na początku września trenera Andrzeja Gmitruka pozwoli na rozszerzenie treningów o elementy taktyki specjalnie opracowanej na walkę z Cunninghamem.

A teraz garść informacji co do poczynionych ustaleń organizacyjnych w czasie spotkania Ziggy Rozalski z Donem Kingiem. Osiągnęli zaskakująco szybko zadawalające nas porozumienie w sprawie wspólnej organizacji walki. Uniknięto tym samym przetargu polegającego na tym kto da więcej - ten organizuje walkę. Co prawda otrzymaliśmy pisemną informację z federacji IBF, w której postawiono nam termin 22. września 2008 r. , jako termin na osiągnięcie porozumienia pomiędzy promotorami. Gdyby nie doszło do porozumienia, federacja dawała 14 dni na złożenie ofert przetargowych z kwotą zadeklarowaną przez promotorów. Cieszę się z tego rozwiązania, bo wystarczyło jedno spotkanie Ziggy Rozalskiego w rezydencji Dona Kinga w Miami na Florydzie i wszystko jest ustalone. Jak to w USA - o terminie i miejscu walki zadecyduje teraz stacja telewizyjna, która pokaże walkę.

Ze wstępnego rozeznania wynika, że stacja telewizyjna HBO posiada wolny termin 11. października 2008 r. Stacja Showtime ma wolne termin do wykorzystania 25. października 2008 r. Terminy te będą brane pod uwagę w rozmowach ze stacjami telewizyjnymi, które rozpoczną się od przyszłego wtorku. Wkrótce więc poznamy dokładny termin walki, a podpisane kontrakty przygotowywane w tej chwili przez prawników postawią przysłowiową kropkę na i. Chcielibyśmy ze względów organizacyjnych, aby walka odbyła się w Nowym Jorku lub Atlantic City.

Więcej na tomaszadamek.eu

Dzisiejszy „Przegląd Sportowy” cytuje Ziggy Rozalskiego- menadżera Andrzeja Gołoty (41-6-1, 33 KO), który mówi, że po raz kolejny został zapewniony przez Dona Kinga, iż jeśli Polak pokona 7 listopada na gali w Chinach Shannona Briggsa (48-5-1, 42 KO), dostanie piątą szansę walki o pas mistrza świata wagi ciężkiej.

Rywalem Gołoty miałby być zwycięzca zaplanowanego na 11 października pojedynku o tytuł WBC pomiędzy Samuelem Peterem (30-1, 23 KO) a Vitalijem Klitschko (35-2, 34 KO).

Przypomnijmy, że całkiem niedawno Polak miał niemal „zaklepaną" walkę z Peterem (wówczas o tytuł tymczasowy), ale ostatecznie, podobno pod wpływem nacisków ze strony Dana Raphaela z ESPN, skończyło się na planach i z Nigeryjczykiem zaboksował Jameel McCline.

bokser.org

Jak wiadomo 7 listopada na gali w chińskim Czengdu swój kolejny pojedynek ma stoczyć najlepszy polski ciężki Andrzej Gołota (41-6-1, 33 KO). Od jakiegoś czasu mówiło się, że rywalem Polaka będzie były mistrz świata Amerykanin Shannon Briggs (48-5-1, 42 KO).

Tymczasem Briggs oświadczył ostatnio Danowi Raphaelowi z ESPN, że jego występ przeciwko Gołocie nie jest możliwy.
„Dopiero wracam na salę treningową i fizycznie nie jestem gotowy na taką walkę.”- powiedział „The Cannon”- „Poza tym potrzebuję menadżera. To raczej nie byłoby mądre, robić interes z Donem Kingiem bez menadżera. Ale pojedynek z Gołotą jest starciem, którego chciałem i o którym rozmawiałem z Donem. Po prostu po tak długiej przerwie nie będę gotów na walkę tego kalibru.”

bokser.org

yyyhhhhhhh

Zmieniony przez - Marcin_VB w dniu 2008-09-06 11:22:45

Timor Ibragimow (24-2-1, 13), który 6 września na gali zorganizowanej na Placu Czerwonym w Moskwie pokonał amerykańskiego pięściarza Kevina Montiy (17-6-1, 13 KO), dzisiaj na łamach "Sowieckiego Sportu" zapowiedział swój kolejny ringowy występ z ...Shannonem Briggsem (48-5-1, 42 KO) w Chinach!

"Wreszcie mogę rozdawać karty. Skończył mi się kontrakt z Donem Kingiem i ten ostatni postanowił na zakończenie naszej współpracy zorganizować mi jeszcze jedną walkę. Według naszych ustaleń w listopadzie zmierzę się w Chinach z Shannonem Briggsem" - powiedział zadowolony Ibragimow.

bokser.org

Chyba jednak strach nie pozwolil mu walczyc z Gołotą...

Sprawa się trochę pomieszała. Briggs wymiękł.
Co teraz? Kelner dla Andrzeja jako eliminator przed ewentualną walką o pas HW to bez sensu. Więc ewentualnie MCcline.
Jeśli nie tak, to Gołota - Peter zakładając że Kliczko skrewi.
A poza tym Waluew ma prawo do dobrowolnej obrony.
Jeśli nie walka o pas od razu, to przeciwnikiem Gołoty musi być ktoś z Top 16, każdy jest w jego zasięgu.

Edit
Rozmowa przed walką z Byrdem.
Dziennikarz: "Andrzej jak lewa ręka?"
Andrew: "No boli Kur.wa"

Poz


Zmieniony przez - Andrew3 w dniu 2008-09-09 10:31:08