I seria
Pierwsza seria była popisem w wykonaniu podopiecznych Alexandra Pointnera. Każdy z Austriaków w swoim skoku przekroczył granicę 100 metrów, Andreas Kofler skoczył 103,5 metra, Manuel Fettner 101 metrów, Gregor Schlierenzauer 101,5 metra, a Thomas Morgenstern 100,5 metra.
Dalekie skoki oddawali również Niemcy z Georgiem Spaethem i Martinem Schmittem na czele. Ten pierwszy uzyskał najlepszą odległość serii - 106,5 metra, a Schmitt lądował tylko trzy metry bliżej. Dobra dyspozycja gospodarzy zaprocentowała w postaci drugiego miejsca, tuż za Austriakami, a ze sporą przewagą nad trzecimi Czechami.
Reprezentanci Polski skakali bardzo równo i na półmetku zajmowali 6. pozycję. Najdłuższym skokiem popisał się Marcin Bachleda uzyskując 96 metrów. Pół metra krótszy skok oddał Stefan Hula, a najmłodszy z naszych skoczków, Maciej Kot skoczył 94 metry. Adam Małysz nieco zawiódł, skaczący w ostatniej grupie zawodników, Orzeł z Wisły osiągnął 93 metry.
Do drugiej serii nie awansowali Rosjanie, którzy zajęli 9. miejsce, ex aequo z reprezentacją Korei. Na przedostatniej pozycji sklasyfikowani zostali Francuzi gromadząc zaledwie jeden punkt więcej od Kazachów.
II seria
W finale byliśmy świadkami niezwykle wyrównanego pojedynku pomiędzy Austrią a Niemcami, którzy pod okiem nowego trenera - Wernera Schustera - prezentują się wyśmienicie. Poprzeczkę wysoko ustawił Georg Spaeth szybując aż na odlełość 108,5 metra, ten wynik dał gospodarzom prowadzenie. Rostrzygnięcie przyniosła dopiero ostatnia runda, w której Thomas Morgenstern zdystansował Michaela Neumayera skacząc 106,5 metra i zapewnił Austriakom zwycięstwo.
Podium uzupełnili Czesi, nasi południowi sąsiędzi okazali się lepsi zarówno od Norwegów, jak i od Finów.
Polacy nie zdołali utrzymać lokaty zajmowanej po pierwszej serii i spadli za Japonię, na 7. miejsce. Skoki naszych reprezentantów nie były jednak słabe, wszyscy poza Stefan Hulą (91 metrów) poprawili swoje rezultaty w finale. Maciej Kot uzyskał 97 metrów, Marcin Bachleda 99 metrów, a Adam Małysz 99,5 metra.
Źródło:skijumping
Tak jak można było się spodziewać Austria wygrała pierwszy konkurs z cyklu letniego GP Mieli najmocniejszy i najrówniejszy skład Bardzo dobrze przed własną publicznością zaprezentowali się Niemcy, których druga pozycja jest swego rodzaju sensacją. Wśród Niemców najlepiej spisał się Georg Spaeth, który oddał dwa najdłuższe skoki konkursu. Podium uzupełnili Czesi, którzy zadziwiają formą. Nasza drużyna po niezłych skokach uplasowała się na 7 miejscu. Już za niecałe 10 godzin konkurs indywidualny
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...