DO NUTRFARMU - Nowa jakość, skład odżywek?

oj kanarek...

no ale sam powiedz... jakiej odpowiedzi oczekujesz ?

czy zmiana mieszanki smakowej (całość ogólnie jako tam te śladowe ilości dekstro, frukto, fenoli i czego tam jeszcze sie dodaje w procesie technologicznym) wpływa rzeczywiście aż w takim stopniu na zmianę walorów smakowych i rozpuszczalności.

zastanawiam się, czy do produkcji w dalsyzm ciągu używane sa te same surowce.

ps.: dzisiaj za pomocą łyżeczki rozpuściłem w kubeczku z ok 50ml wody 2 miarki sp80. jako sosik do omletu low carb idealne

to pytanie rzeczywiście do technologa
btw sosik tego typu - ciekawy pomysł

to posiłek do diety o umiarkowanie węglowodanowej diety o niskim IG, w zasadzie wyłącznie nie przetworzone produkty (taką wyznaje, ale nie rozwijam się, bo to temat na kilka ksiąg). w każdym razie przepis:

2 całe jaja, 30g płatków owsianych, 20g otrębów jabłkowych sante, 20g mielonych migdałów, łyżeczka cynamonu. całość mieszana wieczorem. miesanie wieczorem - oszczędność czasu z rana i o wiele lepsza konsystencja. a potem normalnie - napatelni pod przykryciem.


wracając do tematu odżywek...

tak sie rozwijam troche, ale chodzi mi po prostu o zapewnienie, że zmiana jest konsekwencją celowych działań, których intencją jest poprawienie jakości, a nie np zastosowanie innych surowców z racji oszczędności na przykład.

(taką wyznaje, ale nie rozwijam się, bo to temat na kilka ksiąg)
wierz mi, że wielu ma podobne podejście

co do oszczędności, tutaj na 100% się nie zgodzę
przy tym poziomie zamówień, sprzedaży i rozwoju firmy - szukanie oszczędności na produkcie końcowym - trafiającym do ostatecznego beneficjenta czyli Ciebie i mnie i nam podobnych - mija się z celem

poprawa jakości w firmie takiej jak Olimp ma zawsze miejsce na korzyść klienta
nie odwrotnie

być może małe firmy, czy (bez urazy dla nikogo) ciułacze bez strategii i bez długoterminowych planów/inwestycji mogliby pokusić się o takie krótkoterminowe rozwiązania
nachapać się i mieć to głeboko

ale nie u nas
tutaj nie ma mowy o oszczędnościach na najważniejszym ogniwie w firmie - na kliencie i na jakości produktu

nie po to produkuje się w coraz wyższych standardach i nie po to wprowadza się towary do aptek
aby bawić się w takie - powtórzę - krótkoterminowe rozwiązania

mam nadzieję, że dosyć jasno to wyraziłem
pozdrawiam i lecę spać

tak też postrzegam marke Olimp. jak mówiłem dieta i jej suplementacja ma być u mnie przedewszystkim zdrowa. mam spore zastrzeżenia co do niektórych produktów w sensie "niewiadomopoco skombinowania akurat takiego składu", ale podstawowe produkty, jak białka, bcaa, minerały są git.

cieszę się
odnośnie produktów o których wspominasz w pierwszej części swojej wypowiedzi
czasami rynek i konsument wybiera (czyt. kupuje) więc producent nie zastanawia się długo i produkuje to czego ludzie chcą i kupują
nie omija się klientów - jak w każdej branży
ale to chyba jasne dla wszystkich tutaj zgromadzonych

Więc tak. Nowe SP 80 pite z mlekiem wcale się nie pieni, w smaku jest na pewno lepsze jak z wodą. Odżywka rozpuszczona w wodzie mocno się pieni, nawet po jakimś czasie piana sie utrzymuje. Jednak jest na to sposób, wystarczy aby odżywka postała po wymieszaniu z otwartą góra od szejkera i zaraz piana znika. Pisze o smaku truskawkowym. Co do rozpuszczalności to jest tip top, dwa machnięcia ręką i już jest rozpuszczona.

generalnie trzeba lać o połowe mnie wody/mleka przy rozpuszcaniu tej samej ilości odzywki co w starszej wersji, żeby nie było piany.