po ogolnej rozgrzewce robilem pierwsza serie rozgrzewkowa wioslowania w opadzie ze sztanga waga sztangi 50 kg.pozycja dobra.ok 5 powtorzenia poczulem silny bol w na srodku plecow jakby w kregoslupie i rozchodzacy sie na boki.odlozylem sztange wyprostowalem sie i zaczalem sie zastanawiac co sie stalo.bol czuje nadal umiarkowany nasila sie przy "przeprostach" do tylu i sciaganiu lopatek.przy calkowitym schylaniu i wyprostowaniu bol nie nasila sie i swobodnie moge wykonac te ruchy.boli rowniez dosc mocno przy skretach tulowia w pozycji wyprostowanej.przy zaokraglonych plecach bol jest mniejszy.boli tez przy wciaganiu powietrza.
czy mozliwe jest to ze wyskoczyl dysk czy w takim wypadku calkowicie nie mozna sie ruszyc???-chce wyeliminowac niektore przypadki
czy ciepla kapiel posmarowanie jakims zelem pomoze?jezeli nie minie do poniedzialku udam sie do lekarza.a moze problem rozwiaze wizyta u kregarza?
czekam na rady i z gory dziekuje za pomoc.
jak plecy sa rozluznione to nie boli za bardzo ale jak chce sie wyprostowac i miesnie sie napinaja bol sie nasila.
Zmieniony przez - Mumin222 w dniu 2008-05-02 18:12:36