Jak można zarazić żółtaczką typu C??

jeśli chodzi o kombinowane zakażenia HCV + HIV lub WZW B + HIV to jest to bardzo skomplikowana sytuacja
leki podnoszące odporność organizmu, stosowane u osób będących nosicielami HIV - obciążają wątrobę - co pogłębia uszkodzenie wątroby

trzeba o siebie dbać i unikać sytuacji groźnych: używanie wspólnych igieł (także do podań domięśniowych), tatuowania u piwnicznych "artystów", brudnych gabinetów stomatologicznych
służba zdrowia niestety jest głównym "zakażaczem" jeśli chodzi o WZW B i HCV - tu pozostaje modlitwa i badanie się co jakiś czas na obecność wirusów w organizmie
jeśli będzie się miało na papierze, że wirusa nie było - to kiedy się go dostanie - można mieć roszczenia odszkodowawcze względem placówki medycznej
w innej sytuacji - niczego się nie udowodni

hej a ja mam pytanko czy jqk moj facet ma zółtaczke czy zaraze sie jesli mu zrobie loda? bardzo bym chciala ale sie boje ze sie zaraze prosze o pomoc:(

jeśli jest to zapalenie wątroby typu B - to teoretycznie jest takie ryzyko, jeśli C - ryzyko jest znikome, pod warunkiem że nie będzie to perwersyjny seks oralny z gryzieniem do krwi włącznie

dużo zależy także od poziomu wiremii - czyli od ilości wirusa w organizmie (we krwi)

ogólnie: zaleca się stosowanie prezerwatyw

ja mam C, współżyję z moim partnerem od kilku lat - nie stosujemy prezerwatyw, jak dotąd nie zaraziłam go (odpukać, żeby nie zapeszać)

dziekuje ba
rdzo z
a odpowiedz:)

widze ze są tu ludzie dobrze zorientowani w sytuacji. Od jakiegos czasu zastanawiam się nad nastepującą sprawa: mój partner ma żoltaczkę HCV, czy jesli ja jestem zdrowa nasze dziecko bedzie chore? jakie jest prawdopodobienstwo? szukalam odpowiedzi na to pytanie, ale wszedzie mowi sie tylko o chorej matce i jej dziecku. Czyzby wiec chory ojciec nie mogl "przekazac" choroby dziecku?

wg mojej wiedzy dziecko może zarazić się /w życiu płodowym, podczas porodu/ od matki
zrób sobie badanie HCV RNA, jeśli nie robiłaś

jeśli ty nie jesteś zakażona, dziecko także będzie zdrowe i od ojca będzie mogło zarazić się jedynie po urodzeniu przez kontakt krew-krew

znam parę, gdzie mężczyzna jest seropozytywny (HIV), a kobieta i dziecko /poczęte w klasyczny sposób, w czasie kiedy ojciec był zakażony/ są zdrowe - więc jak widać, przesądzone z góry nic nie jest

w takich sytuacjach zalecone jest dbać o wysoką odporność immunologiczną partnera niezakażonego
ja bym jeszcze dodatkowo w czasie ciąży współżyła /na wszelki wypadek/ z gumą
unikać kontaktu z krwią partnera, dezynfekować to co zetknęło się z krwią specyfikami medycznymi a skórę preparatami działającymi inaktywacyjnie na ten rodzaj wirusów

najbardziej zakaźne jest HBV, potem HCV i HIV /HBV najmniej, jednostek wirusa, potrzeba aby doszło do zakażenia/
z kolei HCV wykazuje dużą odporność na dezynfekcję - większą niż HBV, ale mniejszą niż HIV

pamiętaj jednak, że statystyki to martwe liczby - trzeba być zawsze bardzo ostrożnym

bardzo dziękuję za odpowiedz. Póki co nie jestem w ciaży, ale wszystko w swoim czasie i wolałabym wiedziec jak to jest. Oczywiscie będę radzic się lekarzy. Ale jak mówisz... ryzyko jest zawsze.
Jeszcze raz dziękuję za konkretną odpowiedź.

hey mam kilka pytań:) mojego brata zabrano z podejzeniem zapalenia wyrostka zrobiono mu wyniki i okazało się że ma obecność HCV poraz pierwszy się z czymś takim spotkałam . mój brat został skierowany do poradni hepatologicznej ale do końca roku nie ma miejsc chce sie dowiedziec czegos wiecej o tej chorobie i gdzie moge szukac pomocy i jak to leczyc?????

spokojnie - pewnie 1/3 polaków ma któreś WZW ;)
to bardzo łatwo złapać ...
ale do sedna: HCV rzadko ma ostry przebieg - ale jeśli ma to leczenie musi być natychmiastowe
większość badań jest płatnych /za darmo robią tylko badanie przesiewowe/ - dobrze jest zrobić badanie na poziom wiremii i określić genotyp wirusa /jest ich wiele, niektóre genotypy są wrażliwe na leczenie - wówczas łatwiej się załapać na darmową kurację/
co do leczenia:
jedyne leczenie jakie jest dostępne /na świecie/ to interferon + rybawiryna
leczenie długie /około roku/ i często ciężkie skutki uboczne
w praktyce, leczy się tylko tych których stan jest ciężki /bo bez leczenia umrą z powodu marskości wątroby/
szanse na wyleczenie są różne - w zależności od genotypu wirusa, wieku, stanu zdrowia, trybu życia, wiremii ... masa tego
ocenić musi doświadczony hepatolog - niech się zapisze do odpowiedniej poradni i czeka grzecznie w kolejce

nie może pić, ćpać, koksować się itd - to wszystko obciąża wątrobę

przy zdrowym trybie życia, przejściu zakażenia w stan przewlekły - można żyć z tym wiele lat
pozdr

aha - i nie myślcie o leczenie płatnym ... chyba że macie na zbyciu kilkadziesiąt/kilkaset tysięcy złotych - nie wiem jakie są teraz ceny interferony i rybawiryny, ale jeszcze parę lat temu były kosmiczne ... 10tys miesięcznie? jakoś tak

więc: czekać, dbać o siebie i regularnie chodzić na kontrole do poradni chorób zakaźnych
wówczas - jeśli będzie potrzeba - będzie leczony na NFZ