MASS - gkabulski

Jeżeli chodzi o piątkowy i niedzielny trening, to sobie odpuściłem. Jedynie wczoraj sobie zrobiłem 2 serie wyciskania, uginania przedramion ze sztangą i francuskiego wyciskania. Coś sobie naciągnąłem od rzucania granatem. I tak od wtorku (w środę zawody były), mam nadzieję, że w końcu mi przejdzie.

Trening wtorkowy pleców i barków znakomity. Tak ładnie mi szło, że 50kg na wiosłowanie nawet sobie założyłem. Zaczynam się przyzwyczajać do tego przekładania krążków z hantli do następnego ćwiczenia. W środę ładnie czułem czworoboczne i najszersze.

Wczorajszy trening klatki, bicepsów, tricepsów i brzucha także bardzo ładny. Jedynie brzuch (spinanie tułowia w leżeniu) zrobiłem jak poszedłem na górę. W piwnicy to wszędzie syf i nei było jak się położyć. Uginanie przedramion ze sztangą zrobiłem bez progresji. Wszystko stałym ciężarem, ale dość dużym jak na mnie (29kg).

Pozostało mi 400-500g białka serwatki. Niepokoi mnie to, że dużo jem i waga spada. Mam bardzo zróżnicowaną dietę. Jem ryż, płatki, mleko, piersi z kurczaka... Wszystko co się da. Właśnie chodzi chyba o tłuszcze. Jest ich mało w mojej diecie. W pasie mam 82cm...

Trening przerwałem po 5 tygodniach. Byłem u lekarza i zabronił mi ćwiczyć na stojąco ze względu na chondromalację chrząstki stawowej. Zmieniam plan na taki, który nie obciąża kolan.

Wymiary
Przedramię urosło 0,5cm
ramię 0,3cm
barki 1cm
brzucha teraz nie mierzyłem, bo po śniadaniu jestem.

Jeszcze muszę się zważyć