Kurzajki:-(

mascie nie mascie gowno i tak daja moim zdaniem mialem na kciuku brodawke odgryzlem ja poprostu z 10 razy odrastala ale wkoncu jak odpadla tak odpadla xD

Dość sporo dowiedziałem się jak na razie z dyskusji ale żaden z waszych opisów nie pasuje do mojej sytuacji.

Dwa tygodnie temu zacząłem traktować moje trzy kurzajki na dłoni Verumalem. Najmniejszą wyciąłem po kilkukrotnym nałożeniu koloidu. Teraz się goi, mam nadzieję, że się jej pozbyłem. Nie było na mięsie rzadnych białych śladów ani czarno-brunatnuch 'korzeni'

Ale dwie pozostałe są dość ciekawe. Otóż skóra wokół nich napuchła i pod spodem zrobił się bąbel taki, jak przy oparzeniach. Dzisiaj urwał się a ja oderwałem całe kurzajki. Pod spodem jest gołe mięso i też bez śladów kurzajki (nic białego, żadnych korzeni).

Teraz pytanie: czy ktoś tak miał? W sensie z tym pęcherzem. Czy to oznacza wyleczenie?

Pozdrawiam.

a po wyrwaniu traktowales to spirytusem ?

Wodą utlenioną. Nie miałem w okolicy spirytusu a Metaxa i butelka ginu w barku raczej się nie nadają do celów medycznych... :)

wlasnie wytempilem kwasta acerinem i pilniczkiem, zeszlifowalem skore a potem reszta sama uschnela :):):) i nawet blizny niema :):):) powodzedniam wszystkim co to zlapali!!!!!

CZesc !!!!


Super sposob na kurzajki to CYTRYNA Z OCTEM ...POMAGA W 100% na male i duze kurzajki , nowe i stare. JA mialam na lokciu jedna olbrzymia :/

Skorke z cytryny wrzucic do szklanki z octem i odczekac dobe potem robic z tej skorki opatrunki i chodzic tak przez tydzien .MArtwa skorke i czarny korzen mozna obcninac obcinaczem do paznokci ale tak by nie polala sie krw !!!
Kurzajka znika i nie ma po niej sladu . Jupi !!!!

Witam jestem ciekaw czy tu ktoś jeszcze zagląda mam nadzieje że tak...:( czy ktoś mi może poradzić co robić... i powiedzieć jak przebiega ta "kuracja" z cytryną i octem... - u mnie jest jakos inaczej niz pisze na tym forum - cytryne nosze juz 6 dni - kurzajka zrobiła się biała - jakby odparzona - dotknąłem ją lekko i odpadło to a pod spodem została dokładnie czarna dziura, natomiast na drugiej jest cały czas to coś białe - jedną warstwe odkleiłem z plasterkiem przez przypadek, ale w obu przypadkach nie ma żadnych strupków - kłade na to dalej cytryne ale ból jest niesamowity -Boga za nogi można złapać... - szczególnie gdy robie to na tą czarną... co robić czy jest szansa że ta cytryna w końcu zwycięży :( ?? proszę pomóżcie bo już nie mogę :(((

CZesc susu :) jestes na dobrej drodze i zapewniam cie ze wszytsko jest wporzadku .. a to ze boli to ja to wiem bo to samo przechodzilam . Teraz proponuje ci wziasc obcinacz do paznokci tylko wczesniej go wygotuja albo odkaz i zacznij te kurzajki obcinac, ta biala warste niepotzrebnej skory jak rowniez to czarne co jest korzeniem kurzajki . Tylko rob to ostroznie i tak by nie zaczela ci leciec krew , musisz po prostu wyczuc czy mozesz dalej obcinac czy nie. Dasz rade ... jeszcze troche i po kurzajce nie bedziesz mial sladu ... Pozdrawiam i TRZYMAM KCIUKI

p.S strupkow do poki przykladasz mokra cytryne z octem nie bedziesz mial, bo skora robi sie taka jak po kapieli wiec tym sie tez nie przejmuj :)Wszystko jest ok :D

Ja się poddaję... za moocno boli :( dostałem wręcz jakiś paraliż kciuka, boli jak cholera - nie przyłoże więcej nasączonej octem cytryny na gołą ranę, kolejnego takiego błędu nie zrobię... a co do wycięcia korzenia (w tej zakonczonej czarną kropką), to raczej nie możliwe bo mam około 4 mm dziurę - jest ona za wąska by jakoś dostać się do korzenia i wyciąć to jakoś cążkami - narazie wpuściłem tam brodacid, ale jakoś nie poczułem za dużo... także nie wiem czy coś to da... a co do tej drugiej to ała - kurzajka była wielka a gdy ta cytryna jakoś rozpuściła ją to wyciąłem tą białą skórę i pod tym są 3 jakby mniejsze kurzaje - w kolorze zgniłym - otacza to zdrowe i gole mięsko - więc co robić - kolejna cytryna na to? oj toż to zawał... chyba to podleczę i na laser ide bo nie wyrobie...