PŚ w Skokach Narciarskich 2007-08

teraz Japonia

Zmieniony przez - KafarXXL w dniu 2008-01-29 14:17:46

Adam do Sapporo nie pojedzie.

Zawody odbędą sie w sobotę o 9:00 i w niedziele o 3:00

Zmieniony przez - wikt w dniu 2008-01-29 16:05:27

To w sobotę ogladne

niedziele odpuszaczam

Dla takich jak Ty będzie powtórka o 11.00

Ja myślę, że oba live luknę

Nie lubie patrzec na retransmisje

Stefan Hula ze skokiem na 120,5m zajął drugie miejsce w kwalifikacjach do sobotniego konkursu PŚ w Sapporo. Serię wygrał Martin Koch (120,5m). Niesamowity skok oddał ponownie Thomas Morgenstern, który lądował na 132m.

Z czołowej "10" PŚ świetnie spisał się również Bjoern-Einar Romoeren, uzyskując aż 125m.

Słabo zaprezentowali się pozostali nasi skoczkowie. Dopiero na 28. miejscu sklasyfikowany został Kamil Stoch (104,5m), 29. był Marcin Bachleda (103,5m), a 33. Piotr Żyła (101m).

Pierwszy konkurs w japońskim Sapporo już jutro, o godzinie 9:00. Bezpośrednia relacja na TVP1 oraz w Eurosporcie.

Źródło:skijumping

No ładnie, ładnie Stefek, może się jutro o niespodziankę pokusić. Reszta też dobrze, ale wszystkich pewnie pogodzi Morgenstern wygrywając w obu konkursach, ja sobie tak myślę, że ta jego wizyta w Japonii może się odbić na jego formie w dalszej części sezonu

Cóż... Zobaczymy jak to będzie.

Thomas Morgenstern znów wygrywa. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w skokach nie dał szans rywalom i na obiekcie HS-134 w Sapporo odniósł ósme zwycięstwo w tym sezonie. Najlepszy z Polaków, Stefan Hula, zajął 29. miejsce.
Drugi w piątkowych kwalifikacjach 21-latek ze Szczyrku w pierwszej serii uzyskał 114,5 m i zajmował 22. miejsce. W finale, ze znacznie wydłużonego rozbiegu, skoczył pięć metrów bliżej i spadł na 29. pozycję (nota 188,7 pkt.).

O występie pozostałych Polaków nie da się powiedzieć nic dobrego. Kamil Stoch, pod nieobecność Adama Małysza typowany na lidera polskiej drużyny, skoczył zaledwie 104 m i z notą 80,7 pkt. został sklasyfikowany na 44. pozycji. Dwa metry dalej wylądował Piotr Żyła (84,8 pkt. - 38. miejsce), zaś Marcin Bachleda po raz kolejny kompletnie zawiódł. Skok na odległość 103,5 m (78,8 pkt.) dał mu 47. pozycję.
Klasą dla siebie był na Okurayamie Morgenstern. W obu seriach Austriak skoczył najdalej (125,5 i 131,5 m) i z notą 261,6 pkt. zdeklasował konkurentów, wygrywając po raz pierwszy od 30 grudnia ubiegłego roku. Drugie miejsce ze stratą 11,7 pkt. zajął Fin Janne Happonen (120,5 i 130 m), na najniższym stopniu podium stanął Martin Koch (123,5 i 127,5 m - 249,3 pkt.).

W Sapporo nie startują m.in. Gregor Schlierenzauer i Janne Ahonen.

Źródło: Onet

Morgenstern zdeklasował resztę Happonen tylko się zbliżył, a reszta o 4-5 metrów bliżej. Polacy fatalnie po raz kolejny się okazało, że potrafią skakać w kwalifikacjach i w treningach a w konkursie niestety już nie.

Thomas Morgenstern nie miał sobie równych podczas rywalizacji na olimpijskiej skoczni Okurayama (HS-134) w Sapporo. Podobnie jak w sobotę, również w drugim konkursie Austriak zdeklasował przeciwników. Spośród Polaków najlepiej w niedzielę spisał się Kamil Stoch.
Morgenstern, lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, był najlepszy w obu seriach. Za skoki na odległość 135 i 139 m otrzymał łączną notę 288,7 pkt. i aż o 16,2 wyprzedził Fina Janne Happonena (128,5 i 134 m) oraz o 24,4 punktu Norwega Andersa Bardala (127 i 131,5 m), odnosząc dziewiąte zwycięstwo w sezonie.

Po nieudanym występie w sobotnich zawodach wydawało się, że Kamilowi Stochowi uda się zrehabilitować w niedzielę. W pierwszej serii zawodnik z Poronina skoczył 122,5 m i zajmował 10. miejsce. W finale wylądował o 19 metrów bliżej i w konsekwencji z łączną notą 198,8 pkt. uplasował się na 19. pozycji.

W finałowej serii udział wzięli także Marcin Bachleda i Stefan Hula. 25-letni zakopiańczyk ukończył zawody na 26. miejscu (111,5 i 96 m; 159,6 pkt.), zdobywając pierwsze w tym sezonie punkty Pucharu Świata. Podobnie jak w sobotę niezłej pozycji zajmowanej po pierwszej serii nie udało się w finale obronić Stefanowi Huli. Po skoku na odległość 87,5 m zawodnik ze Szczyrku spadł z 20. na 30. pozycję (nota 153,7 pkt.).

Do finałowej serii nie zakwalifikował się Piotr Żyła, który nie zdołał przekroczyć granicy 100 metrów i został sklasyfikowany na 45. pozycji (99,5 m; 69,1 pkt.). Los Polaka podzielił także zwycięzca kwalifikacji, Fin Harri Olli.

Duży wpływ na przebieg konkursu miały trudne warunki atmosferyczne. Silny, wiejący ze zmiennych kierunków wiatr oraz padający (podczas drugiej serii) śnieg sprawiły, że doszło do kilku zaskakujących rozstrzygnięć.

W Sapporo nie wystartowali m.in. Janne Ahonen, Gregor Schlierenzauer i Adam Małysz.

Wyniki niedzielnego konkursu PŚ w Sapporo:

1. Thomas Morgenstern (Austria) - 288,7 pkt (135 i 139 m)
2. Janne Happonen (Finlandia) 272,5 (128,5 i 134 m)
3. Anders Bardal (Norwegia) 264,3 (127 I 131,5 m)
4. Bjoern Einar Romoeren (Norwegia) 258,4 (130 i 125,5 m)
5. Denis Korniłow (Rosja) 253,6 (132,5 i 122 m)
6. Michael Neumayer (Niemcy) 238,0 (118 i 129,5 m)
7. Andreas Kuettel (Szwajcaria) 235,2 (120 i 124 m)
8. Robert Kranjec (Słowenia) 233,2 (123,5 i 120 m)
9. Taku Takeuchi (Japonia) 229,2 (126 i 115,5 m)
10. Simon Ammann (Szwajcaria) 228,7 (122,5 i 119 m)
...
20. Kamil Stoch (Polska) 197,9 (122,5 i 103)
26. Marcin Bachleda (Polska) 159,6 (111 i 96 m)
30. Stefan Hula (Polska) 153,7 (119 i 87,5 m)
...
47. Piotr Żyła (Polska)

Źródło:Onet


Konkurs został przełożony z godziny 3 na 4, ponieważ wiatr uniemożliwiał rozpoczęcie zawodów o ustalonej wcześniej porze. Gdy już zaczęli też były przerwy, ale udało się doprowadzić do końca zawody, zawodnikom nadal towarzyszył mocny wiatr pod narty i to dzięki niemu Morgenstern oddał dwa wspaniałe skoki. Podium nie różniło się znacznie od tego sobotniego, zabrakło na nim tylko Martina Kocha, jego miejsca zajął świetnie ostatnio spisujący się Bardal. Morgenstern ma już ponadz 600 punktów przewagi nad Janne Ahonenem, i tylko jakiś kataklizm może mu odebrać wygraną w klasyfikacji ogólnej. Zobaczymy jak się ten wyjazd odbije na jego formie i czy będzie dalej tak skakał. Pamiętamy 2002r. kiedy przed ZIO Austriacy też pojechali do Japonii bo mieli wspaniały sezon, oba konkursy w Hakubie i Sapporo wygrał Widhoelzl przed Kochem, drużynówkę też oczywiście Austria wygrała, a co działo się na ZIO w Salt Lake City to wszyscy wiemy. Przed nami teraz zawody w Libercu, będzie to próba przed przyszłorocznymi MŚ. Potem Willingen i zaczyna się najważniejsza impreza sezonu MŚ w Lotach w Oberstdorfie.

Szkoda tego drugiego skoku Kamila
bo anprawde mogło byc lepiej.

no
mogl byc znacznie wyzej

ale punkty do ogolnej klasyfikacji sa
nie ma co narzekac

zobaczymy co Adam pokaze za tydzien