Wychodzenie z PSMF

Musze coś doradzić nierozważnej przyjaciolce która sobie zaserwowała tą katorge przez 2 tyg. i schudła tylko teraz jest problem Jak ona ma przejść na normalne żywienie. Opcja że i tak przytyje coby nie zrobiła odpada, bo jak tylko jej owody drgną to ona mi w ogole przestanie jeść
Jej były jadłospis
1posiłek : jajka
2 - kurczak pomidor
3- kurczak ogorek
4- ser biały
5- ser biały
nie wiem dokładnie co i jak ale szamała jakies 15g tłuszczu, 150 białka i do 30 węgli. Do tego były aeroby godzinne rano i wieczorem jakieś izolowane
A tak już na marginesie to chyba przy miesięcznym dystansie chyba nie opłacało się robić PSMF, bo jak na mój gust to bardzo zwalnia metabolizm i potem chyba nic się nie da zrobic i lepiej jest chyba racjonalna miesięczna redukcja niż PSMF i dopiero redukcja ?
A może się mylę ?

Niech powoli zwiększa kaloryczność. Jeżeli deficyt kaloryczny był duży to efekt jojo będzie...
Musisz trzymać dziewczynę psychicznie, bo skoro się tak odchudza to znaczy że ma problemy.

Ciężko będze bo sama nie jestem lepsza :P Ale może koleżance po fachu uwierzy że nie warto :PPP Bosh ale ta baby są głupie

Abyś mogła pomóc koleżance to musisz wiedziec jak, zacznij czytać, koleżance też radzę.

Ależ wiedza niestety czasem nic nie pomamga Ja tam znam na pamięć wszystkie zasady żywieniowe, wszystkie możliwe diety (te zdrowe i te bzdurne) i zasady zdrowego odżywiania, nie mówiąc już o dokładnych wartościach odżywczych i kalorycznych wszystkiego co jadalne. Kobitki to mają do siebie że waga to u nich mała obsesja U niektórych delikwentek niezdrowa. Pomóc to ja jej pomogę, na zaburzeniach odzywiania się znam , rok praktyki mam to wesprę kolejnego głuptasa

Sama miałaś problemy?
Jakie?

Się prywatnie zrobiło Miałam och jakby to było fajnie w czasie przeszłym Dalej mam Welcome to bulimia Powinnam sobie zrobić terapia poznawczo behawioralna i nie czytać forów o odżywianiu Ale święta były i się nie da...
Zawsze zaczynam ładnie, zdrowo się odżywiam ćwiczę a im dalej tym jest gorzej bo albo ćwiczę za dużo (to też objaw) albo mały kryzys i wszystko do d... ( czyli zdrowe , normalne życie)
Każdy sobie jakoś ze stresem radzi.
Zaburzenia odżywiania niestety biorą się z głębszych problemów i niestety mało mają wspólnego z histeryczną chorobą nastolatek ( a takie są opinie)

A z jakich Twoim zdaniem problemów się Tworzą?
Jak długo masz bulimię ?

Niska samoocena na którą wpływ ma dużo czynników. Rodzina, rodzaj relacji w dzieciństwie , sama osoba. To jak alkoholizm tylko gorzej bo jeść nie możesz przestać zupełnie. Ciężko stwierdzić , każdy przypadek jest inny i inne są powody. Wychodzi mi że rok a już po 1. razie mówiłam sobie że nigdy więcej Głupota nie zna granic...do tej pory sama się leczę postępy są tylko takie że potrafię nie mieć objawów przez 3 miesiące , ale niestety postrzeganie siebie przez wagę i takie tam zostaje Taka jest prawda że jak sama sobie nie poradzę to nikt mi nie pomoże

Ale może Ci doradzić.
A bulimia czym się u Ciebie przejawia?
Ps. Wrzucisz fotkę?

Objawia się standardowo, na stres i problemy reaguję jedzeniem, którego się pozbywam. Potem boli Cię przełyk, brzuch po roku siada Ci odporność, serce zaczyna szwankować, a nawet odwracają sie ruchy jelit - co ostatnio zaobserwowałam Głupota totalna a z drugiej strony straszne bo czujesz sie jakbyś był narkomanem na herze. Wszystko jest ok i pod kątrolą aż pewnego dnia widzisz się w lustrze i pomimo iż wiesz że to twój mózg widzisz siebie 2 razy większym. Czym różnię się od reszty przypadków ? Hmmm nigdy nie ukrywałam co mi jest, rodzinka na to że wmawiam sobie chorobę, nie wpycham sobie palców do gardła i więcej by się znalazło ale to nuuda...
Nie mam fotki Nienawidzę zdjęć Jestem tylko w komputerach znajomych. Jak już powiedziałam samej sobie muszę pomóc bo to ja się nienawidzę a nie inni mnie. mimo wszystko dzięki