Szacuny
0
Napisanych postów
9
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
30
Witam. Mam pewną historyjke. Ide sobie z dwoma kumplami. Zaatakowało nas 5-u gości-niby spytac sie o czas. Byli pijani ale zdążyli zadać mi jeden cios w potylicę i kuplowi w twarz. Uciekliśmy na szczęscie. Dodam, ze jestem niski i mam małą mase. Mam zerowe doświadczenie w takich sprawach. :( I tu moje pytania: Dzwonić na policje czy odpuścić? A jak dojdzie juz do bójki jak zadać cios zeby powalic gnojków i w spokoju uciec?? Pomóżcie naprawde nie mam doświadczenia. Poszukam też czegos na innych forach.
Nie bójałem sie, nie reagowałem- a w ryja dostałem i kopa na szczęście :(
Szacuny
2360
Napisanych postów
30612
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270731
na policje zawsze mozesz sie prześć,ale nic z tego raczej nie bedzie bo w sumie to nic Wam nie zrobili,ani odbukcji z tego nie będzie ani żadnych śladów pobicia nie macie...
owszem,została naruszona Wasza nietykalność osobista,ale za to niewiele im zrobią,o ile w ogóle będą ich szukac...
Natomiast co do cioców torujących ucieczke...najłatwiej w takiej sytuacji zawsze kopac w krocze i wtedy uciekać,są też oczywiscie inne miejsca,ale sa już znacznie trudniejsze do trafienia,zwłaszcza dla kogos kto nie ma doświadczenia w SW czy systemach.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
0
Napisanych postów
9
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
30
dzięki. Mysląc doszedłem do wniosku, ze tacy "ludzie" mogą nam nie dać spokoju np. bedziemy sobie szli innym razem i nas "zaczepią" ponownie... co robic zeby takie cos sie nie powtórzyło?? ukrywac się? poprostu jestem świeżo(bo to było dzisiaj :D) po tej "akcji" i emocje mi jeszcze nie opadły. ale dzienks za odpowiedzi
Nie bójałem sie, nie reagowałem- a w ryja dostałem i kopa na szczęście :(
Szacuny
2360
Napisanych postów
30612
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270731
a nie ma tam u Ciebie czegos na co możnaby pochodzić???Chodzi mi o jakies sztuki walki,nawet siłownia od biedy....
oczywscie o ile chciałbys na takie cos chodzić,bo jak masz chodzic ale kompletnie się do niczego nie przykładać to w sumie strata czasu i kasy.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
0
Napisanych postów
9
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
30
Siłownia to nie problem. Ze sztukami walki jest gorzej. Czytałem o aikido (Steven Seagal :D)podobno mozna obronic sie przed wieloma gnojkami, ale nauka tej sztuki to podobno kilka lat albo i więcej. Ja nie chcem sie z nikim bić, ale żeby za darmo dostać po pysku? Może trzeba zorganizować jakąś grupe i tylko z nimi łazić po mieście? Bo jakby nas było 6 to zawsze jest mniejsze prawdopodobieństwo zaczepki. pozdro
Nie bójałem sie, nie reagowałem- a w ryja dostałem i kopa na szczęście :(
Szacuny
34
Napisanych postów
7667
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
81617
Jak nie jestes bandziorem to kombinuj z odwetami. Lap mase na silce, a problemy rozwiazuj przez policje. I nie czekaj nastepny raz tylko od razu dzwon.
Kwestia jest taka, jak przywalisz kolesiowi i uciekniesz, to cwaniak moze pojsc na gliny i powiedziec, ze mu cos ukradels. I wtedy mozesz wpasc w powazne tarapaty.
Wiec jak nie masz temperamentu ulicznika - badz konsekwentnie dobrym obywatelem.
Szacuny
0
Napisanych postów
9
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
30
Ten pomysł z siłownią jest całkiem niezły. Ja chcem poprostu spokój, nie jestem żadnym bandziorem. Poprostu dostaliśmy "po garbach" i zwialiśmy. Jakbyśmy próbowali oddać to napewno by zorganizowali większą mafie, dowiedzieliby sie gdzie mieszkamy i nalot gotowy. To mi nie daje spokoju. Ale dzięki panowie za wasze wypowiedzi. :D
Nie bójałem sie, nie reagowałem- a w ryja dostałem i kopa na szczęście :(
Szacuny
2360
Napisanych postów
30612
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270731
no więc...z tym aikido to sie nie rozpedzaj...sztuka jest dobra,ja tam nic do niej nie mam,ale o walce z kilkoma(nawet gnojkami) to zapomnij choćbyś i mma trenował...
Co do chodzenia z ekipą...bardzo dobry pomysł,jak masz możliwosc pójśc z ekipą gdzies to idz z nimi,tylko widzisz...całe życie z ekipą chodzic nie będziesz...na randke z dziewczyną przeciez nie pójdzies z kolegami...
poza tym...co Ty pierwszy raz w życiu po "garbie" dostałeś???Czasem tak bywa ze raz Ty komuś przyłożysz a raz ktos Tobie...nie unikniesz w zasadzie tego.
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2007-10-28 20:17:36
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
McGregory
Krzysztof Piekarz
QUEBLO
vtserafin
Kuro
