Zaje...... Towar

Kopt Ty kurde chyba działy pomyliłeś albo i forum Już się tak nie chwal tą wiedzą ja mam kiepska pamięć i juz nic pamiętam

Co by to nie było u nas bardzo sie dobrze się to objawia

nażreć też się lubię

Wiecie co... nażremy się jestesmy szczęśliwi, potem spalamy podczas treningu i jestesmy jeszcze bardziej szczęśliwi.. my jacyś chyba fenomenalni jesteśmy

Ale to jest ciekawe.. tyle jeździć co po niektórzy, tyle się męczyć i być szczęśliwym... chłopcy i dziewczyny jesteśmy walnięci i to czyni nas lepszymi

nażremy się jestesmy szczęśliwi, potem spalamy podczas treningu i jestesmy jeszcze bardziej szczęśliwi i o to chodzi

słuchaj. A jak to jest z endomorfinami(endorfinami?) na silowni nie jarzyła mi sie morda jak dawalem nawet niezly wycisk a jak mialem przerwe tygodniowa to jak jasna cholera, zeby nie uszy to usmiech dookoła głowy bym miał :D

Ciesze sie ,iż niejestem sam (jakto ują mój kumpel "my jestesmy wybrani a reszta to zwykli śmiertelnicy" ) Apropo jedzenia to kiedyś na dysko w Jastrzębiej ktoś krzykną "dojadamy" i tez jakoś wszyscy zrobili sie nagle weseli .Odnośnie siłki to tez ostatnio mi sie ryjek ucieszył jak pojechałem sobie klateczke 140 w serii .Noi oczywiście zgrzeszyłbym gdybym niewspomniał o BJJ generalnie każdy trening to dlamnie wyzwanie ale był taki jeden który nadobre zapadł mi juz w pamięci i własnie ponim byłem najbardziej uradowany i dumny z siebie,trening jak trening ale kończył sie jakto zwykle bywa "waleczkami" i wtedy to jako poczatkujący małolat (odrazu dodam ,że to nie był pierwszy trening tylko któryś tam a ja interesując sie tym od dawien dawna posiadałem trochę szersze umiejętności niż ludziki odemnie z grupy) stoczyłem 40 minutową walkę z moim trenerem (uznanym Polskim zawodnikiem) walka była bez przerwy i skubany niemógł mnie poddać wtedy to byłem tak dumny z siebie jak chyba jeszcze nigdy dotąd.

Zmieniony przez - renegat44 w dniu 2007-10-23 23:27:01

Stania, zostałbym przy ENDORFINACH. Endo-morfina zapewne też sprawiłaby sporą radochę gdyby istniała, ale byłoby to zgoła coś innego
Co do Twojego pytania, człowiek do wszystkiego się przyzwyczaja. Dochodzi też aspekt przetrenowania. Nie za każdym razem organizm ma ochotę na wysiłek i będzie Cię za niego bonusował