Brazylia - Rosja 3:1 (18:25, 25:23, 28:26, 25:22)
Brazylia: RICARDO Garcia, Godoy Filho Gilberto - GIBA, DANTE Guimaraes Amaral, ANDRE Luis da Silva Nascimento, GUSTAVO Endres, Rodrigo Santana - RODRIGAO, SERGIO Dutra Santos (libero) oraz MARCELINHO Elgarten, SAMUEL Fuchs, MURILO Endres, ANDERSON Rodrigues.
Rosja: Wadim Chamuckich, Semen Połtawski, Aleksiej Kuleszow, Aleksandr Wołkow, Jurij Bierieżko, Aleksandr Korniejew, Aleksiej Wierbow (libero) oraz Aleksiej Ostapienko, Jewgienij Matkowski, Sergiej Grankin, Aleksiej Kazakow.
Trochę podobny mecz do wczorajszego Polska-Brazylia. Wszystkie sety niby wyrównane, a w końcówkach to Brazylijczycy zdobywali decydujące punkty. Nie przypadkiem wygrali LŚ po raz 5 z rzędu. Nawet w nieco słabszej formie to nadal jest najlepszy zespół na świecie. Ale ten turniej pokazał, że jest kilka zespołów (w tym Polska), które są w stanie nawiązać z Brazylią walkę. Oby detronizacja Mistrzów nastąpiła w najważniejszym momencie - na Igrzyskach w Pekinie. I oby dokonała tego Polska.
Zmieniony przez - Black Pete w dniu 2007-07-15 22:24:32