Złamany obojczyk...

Witam. Chciałbym się Was poradzić. Mianowicie, mój kolega złamał sobie obojczyk. Załozyli mu gips (po 2ch godzinach czekania na korytarzu w bólu o pieprzony strajk!!) i moje pytanie brzmi: ile mniej wiecej moze w nim chodzic? Za ile mu go mniej wiecej zdejmią? Wiem, ze nikt nie jest wróżką, ale tak w przyblizeniu ile sie taki obojczyk bedzie zrastał? I jeszcze jedno pytanie, czy po takim urazie bedzie przechodził długo rehabilitacje? I czy bedzie w miare szybko mógł powrócić do ćwiczen na siłowni?
Bardzo proszę o szczere i konkretne odpowiedzi, bo chłopakowi bardzo zależy na treningu ;/ Pozdrawiam i zdrowia życzę.

Witam

Jestem podobnej sytuacji, w sobotę na deskorolce złamałem sobie prawy obojczyk (z przemieszczeniem), w szpitalu założyli mi tzw. "ósemke" i powiedzieli, ze mam ją nosić ok. 4-6 tyg.

W poniedziałek miałem zgłosić się do ortopedy i tak też zrobiłem. Lekarz powiedział, że takie złamania nie są poważne i,że wszystko dobrze się zrośnie. Zaproponował mi,że po co najmniej tygodniu noszenia "ósemki" mógłbym założyć orteze - tzw. "szelki" które kosztują 60zł jednak nie są dostępne w naszym mieście więc zerknąłem do internetu i tam też je znalazłem i od razu zamówiłem...

Tutaj podaje link do tego produktu - http://www.kappa-medyczny.pl/go/_info/?id=288 . Mają mi przyjść na dniach.

W wtorek idę do ortopedy, aby zrobić jeszcze raz zdjęcie czy wszystko jest okej i pewnie wtedy lekarz założy mi tą ortezę.

Najgorsze jest to, że gdy gdzieś wychodzę wszyscy się dziwnie na mnie gapią bo wyglądam jak Pudzianowski z tymi wypiętymi barkami. Jednak wyjście na słonce jest nie do zniesienia- swędzi jak cholera.

Jeśli chodzi o spanie to na plecach, najlepiej załatwić sobie dwie twardsze poduszki i jedną mniejszą wsadzić sobie pod plecy a większą pod głowę- najwygodniej.

Nie mogę się już doczekać aż w końcu założe te szelki.

Pozdrawiam wszystkich połamanych, mam nadzieję, ze chociaz troszke pomogłem, życze szybkiego powrotu do zdrowia.

Nikt nic nie wie w tej sprawie? ;/

Ja napiszę ze swojego doświadczenia:
złamałem sobie obojczyk (poszedł na 3 części) i był drutowany. Jako że jestem jeszcze gówniarz to szybko się zrósł (równo 4 tygodnie)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b55e35af369c8f0b.html
Po odgipsowaniu miałem fajne straty w bicu (lewa 3cm-prawa10cm) ale przez pierwsze 2-3 tygodnie góvno sie dało robić.
Więc jeśli nie miał z przemieszczeniem to liczmy ok. 4 tygodni(zakładam że jest twoim rówieśnikiem ) a z przemieszczeniem 1-3 tygodni dłużej
Pozdrawiam



Zmieniony przez - Danio135 w dniu 2007-07-12 11:45:16

a szybko te straty zniwelowałeś? I ile masz lat, bo nie widze w profilu.
Jak potem było z treningiem? Np wyciskanie na klatke, czy ćwiczenia na barki/nogi - były jakies trudności? Mniej wiecej za ile bedzie mógł wrócić do normalnych treningów?
Kolega po 10 dniach ma sie zwrócic do jakiejś poradni, na kontrole, mysle, ze zmienią mu gips z ósemki na jakiś inny miękki, coś by mógł bardzie ruszać zdrową kończyną.

Straty zniwelowałem dość szybko, 4-5 tygodni (z zyskiem nawet )
Gówniarz- czyli 15 lat. To widzę, że kolega ma lekkie złamanie (też na początku miałem ósemkę ale zmienili mi na dessoulta[coś jak koszulka zawieszona na barku]) nogi może spokojnie sobie ćwiczyć teraz ale wyciskanie na barki czy na ławce- niech się nie forsuje (po zdjęciu opatrunku niech przyzwyczai rękę do wysiłku np. hantlami 3-5kg) To chyba tyle z mojej strony
Pozdrawiam

Aha, dzieki wiieeeeelkie za info! A i jakbyś mógł jeszcze napisać, mniej wiecej po jakim czasie od zdjęcia gipsu mogłeś normalnie cisnąc na klate, i czy do tej pory odczuwasz jakiś dyskomfort w ćwiczeniach? Po jakim czasie? Dzieki, jakby ktos miał jeszcze podobną historię, bardzo bym prosił o napisanie raportu :P

Na klatę to było hmm... miesiąc (ale byłem drutowany )
Teraz jakoś właśnie miałem przesadne obawy o łapę ale to chyba normalne. Po miesiącu brałem nawet 75kg na ławeczce. A dyskomfort po tych 5 miesiącach jest nikły(na samym początku jest najgorzej)

Zmieniony przez - Danio135 w dniu 2007-07-12 21:00:51

Aha, czyli mimo tak cięzkiego złamania, powróciłeś do normalnych ćwiczeń? I to w tak krótkim czasie? Genialnie :)

I gdybys mógł to zdjęcie wrzucić jeszcze raz ale troche wieksze, to bym ocenił czy miałeś gorsze złamanie, ale zapewne duzo gorsze...
I da sie jakoś nie wiem, stosować jakieś środki by sie lepiej i szybciej zrastało? Coś jak np żelatyna na stawy i chrząstki o ile sie nie myle? Pozdrawiam również.

zdjęcie wrzucę jutro z rana bo czas mnie goni...
jedyne co to po złamaniu trochę wapnia(mleko, kefiry maślanki) Niech się nie zdziwi, bo w miejscu złamania będzie miał taką "gulę" (kośc sie zlewa i zostawia na zapas,jest w tym miejscu później mocniejsza)

Nie umiem za hooja znajeźc tego zdjęcia, więc daje powiększone w paincie(ale najważniejsze widać)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/bc962750b93d1b9a.html 

SOG juz poleciał, dzięki za info. Jakby ktos miał jeszcze cos do powiedzenia, chętnie poczytam. Pozdrawiam.