Szacuny
2
Napisanych postów
10
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
17
(przepraszam Oska)
No problem w tym, ze ból jest zbyt wielki żeby na cokolwiek sobie pozwolic...bo jeden dzień jazdy rowerem czy np.intensywnego tańczenie na studniówce równa się kolejnym 2 tygodniom okropnego bólu i trudności w normalnym chodzeniu;/ Niestety tak jak mówiłam jestem wyjątkiem, któremu nic do tej pory nie pomaga...okłady,opaski,żele...nic...
Jestem na 80% pewna, że to sie skończy zabiegiem.
Ale jak już będę coś więcej wiedziała to dam znac i objaśnie na czym moja "wyjątkowość:/" polega. ( a że guzki na piszczelach ma każdy oczywiście wiedziałam,rzecz potrzebna do tłumacznia innym tego,co mi dolega.Nie umiem jednak wysławiac się tak fachowo.Dobrze, że Wy jesteście Pozdrawiam.
Szacuny
4
Napisanych postów
71
Wiek
55 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
271
Obciązanie tego kolana prowadzi do zmian zwyrodnieniowych satwu kolanowego w przyszłości... Najwazaniejsze-to odciazenie-potem fizykoterapia, a na koncu leki...stosowałeś powiadasz opaski podrzepkowe?jakiej firmy? Czy napewno dobrze stosowałes?moze zastosuj taping? Spróbuj Olfen w Roll-onie-masuje i zarazem leczy(diclofenac)
Szacuny
2
Napisanych postów
10
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
17
Nie wiem jakiej firmy (ale moja mama jest farmaceutą, więc raczej dobrej)i problem w tym, że moje kolano jest obolałe...tzn. przy dotyku nawet boli(to też zależy od dnia w jakim stopniu) i dlatego opaska się nie sprawdza ponieważ uciska mi obolałe miejsce, powodując większy ból,a to się mija z celem.Tapingu nie stosowałam...przyznam, że nie wiedziałam wogóle o jego istnienu.Z tego co przeczytałam w internecie to jest to związane ze schorzeniami mięśni, tak? U mnie to chyba kości...
Szacuny
308
Napisanych postów
3172
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
21170
Jeśli dobrze rozumiem, to od 7 lat masz bliżej nie zdiagnozowane bóle kolan??? Powinnaś znaleźć najlepszego ortopedę w okolicy, dostać diagnozę i odpowiednie leczenie. Przez NFZ to bym nawet nie próbował.
Szacuny
2
Napisanych postów
10
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
17
No ja też nie próbuję!!! Naiwna nie jestem...Mam diagnoze : martwica jałowa guzowatości piszczeli,tylko w moim przypadku choroba się tak ciągnie...bo został tam jakiś nie połączony z niczym fragment.I dwóch, zdawac by się mogło dobrych ortopedów ma odmienne zdanie na temat tego, co robic dalej:/ (mam pzreświetlenia kolan,USG,nawet kręgosłup prześwietlałam w celu wykluczenia powiązań z nim).
Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
20
miałem to samo-martwica guzowatości piszczeli,tak się to chyba dokładnie nazywa.Chodzi mniej więcej o to ze ta guzowatość jakby gnije a na jej miejscu,na niej po jakimś czasie zaczyna rosnąć nowa tkanka i to boli-dokładnie nie pamietam ale jakoś tak to było.
Teraz mam 18 lat,chorowałem na to jakieś 3 lata temu. Tak jak piszesz to wysiłku,ja trenowałem piłkę nożna,przez parę następnych dni ból był jeszcze o wiele większy,szczególnie np. prze wychodzeniu na schody czy robieniu przysiadów. Poszedłem do lekarza i kazał mi założyć gips na 6 tygodni-najpierw na jedna nogę,potem na druga.Przeszło mi całkowicie.
Szacuny
2
Napisanych postów
10
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
17
po prostu gips?? Mi tego nikt nie proponował:/...tylko nie wiem czy się nie różnię tym, że w jednym kolanie mam "zalegający" kawałek...chyba chrząstki...na prześwietlnieu widac go idealnie...i z tego co wiem, to w moim przypadku gips wchodzi w grę po operacji dopiero...ale to interesujące...Zazdroszczę i gratuluję, że przeszło.
Szacuny
2
Napisanych postów
10
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
17
po prostu gips?? Mi tego nikt nie proponował:/...tylko nie wiem czy się nie różnię tym, że w jednym kolanie mam "zalegający" kawałek...chyba chrząstki...na prześwietlnieu widac go idealnie...i z tego co wiem, to w moim przypadku gips wchodzi w grę po operacji dopiero...ale to interesujące...Zazdroszczę i gratuluję, że przeszło.
Szacuny
2
Napisanych postów
10
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
17
po prostu gips?? Mi tego nikt nie proponował:/...tylko nie wiem czy się nie różnię tym, że w jednym kolanie mam "zalegający" kawałek...chyba chrząstki...na prześwietlnieu widac go idealnie...i z tego co wiem, to w moim przypadku gips wchodzi w grę po operacji dopiero...ale to interesujące...Zazdroszczę i gratuluję, że przeszło.
Szacuny
2
Napisanych postów
10
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
17
po prostu gips?? Mi tego nikt nie proponował:/...tylko nie wiem czy się nie różnię tym, że w jednym kolanie mam "zalegający" kawałek...chyba chrząstki...na prześwietlnieu widac go idealnie...i z tego co wiem, to w moim przypadku gips wchodzi w grę po operacji dopiero...ale to interesujące...Zazdroszczę i gratuluję, że przeszło.