Zaczerwieniona Twarz

Witam Mam wielki problem a mianowicie od dwuch lat sporam sie z zaczerwieniona twarza , poczatki były takie ze miałem bardzo sucha i szorstka twarz , niechciało mi sie smarować twarzy i po jakimś czasie dostałem oto taki psikus z twarza i jest cały czas zaczeriwniona , niema takiej pory żeby choc na 1 minute była normalna tylko jest cały czas czerwona , chodziłem do niejednego dermatologa nawet do prywatnego , przypisywali mi maście,tabletki nawet robione na zamowienie maśćie w aptece - rezultaty były , leko mi zaczerwienienie zeszło ale nie do końca , jak jest mi gorąco czy przy jakimś wysiłku ( a jestem aktywny w sporcie ) to twarz staje sie jeszcze bardziej czerwona... , i tu taki apel bardzo bardzo bym prosił jeżeli ktoś tez sie z tym meczył a wie jak to wyleczyc to bardzo bym prosił o pomoc nawet i porady :)

pozdrawiam :]

http://img217.imageshack.us/my.php?image=lolvl7.png

Zmieniony przez - hools18 w dniu 2007-03-06 17:19:16

Witam . Sam mam taki problem czerwonej twarzy. zazwyczaj mialem tak ze cera opalala mi sie na ładny kolor ale nigdy nie zwracalem uwagi na to ze mam ciągle czerwone poliki, sprawa zaczełą mi dokuczac kiedy najwiecej w okresie zimowym pozniej juz to bylo non stop dostawałem tkz " buraka" - wiele osob mi mowilo ze to minie, ze to tak kazdy ma ( poczucie wstydu ) no ale problem nie znikał a wrecz przeciwnie ten Burak zawitał w moje zycie i miałem go non stop - oczywiscie prowadzilem zly tryb zycia : alkohol, papierosy , używki w konsekwencji czego burak widnial u mnie na codzien, jezdzilem oczywiscie do lekarzy, odpowiedzi jakie uzyskiwalem to : musi sie pan przyzwyczaic bo to do konca zycia bedzie lub poprostu chieli mnie naciągąc na Bardzo kosztowne leczenei laserowe ok 500 zl jeden zabieg - 6 zabiegó .
Pewnego dnia odwiedziłem zupełnie nieznana mi Pania dermatolog, ktora zdjagnozowała u mnie ostre podrażnienie naskórka - Stan łojotokowy ze stanem trądzika rózowatego ( odwiedzałem rózne kliniki i nikt i nie diagnozowal nic) takze pani Cudowna przepisala mi witaminy PP oraz maść Cynkowa, niverosin oraz mydło w płynie ktore zapobiega podrażnieniom a takze Emulsje z faktorem + 50 do stosowania na dzień .

Efekt jest taki ze po stosowaniu tych leków faktycznie juz sie nie '' buracze"- kiedys wystarczylo ze ktos z nienacka mnie o cos zapytal i od razu byl strzał burak :D, kiedyś miałem taki efekt ze moja skóra twarzy była takjakby ciągle rozgrzana, piekły mnie poliki, teraz to juz troche ustąpilo, wzrosła oczywiscie moja pewnośc siebie, potrafie z każdym rozmawiac, zacząłem wychodzić do ludzi i sie tego poprostu nie wstydzic . Sprawa jednak teraz wyglada tak ze moja skóra nabrala dziwnego różowego koloru - zero opalenizny - takze duzo ludzi pyta sie mnie dlaczego jestem taki blady? :D i teraz jest cos dziwnego bo moje pozostałe częsci skóry tzn rece, szyja, tułów - opalaja sie na ładny kolor a buzia poprostu łapie kolor a wraz z kolorem Czerwienieje .
w Sierpniu zamierzam Iśc na wizyte do Pani ' Cudownej" :) na kosultacje, moze mi zaradzi cos jeszcze w tym kierunku :) także znim pójdziecie na zabiegi laserowe- idzcie do dobrego dermatologa ktory stwierdzi u was co sie faktycznie z ta cera dzieje( czyli postawi jakaś diagnoze) a nastepnie jakie jest wyjście z tego problemu( leczenie). Pozdrawiam :)

Zmieniony przez - Karolv300 w dniu 2014-07-04 11:13:53

Faktycznie na zdjeciu widac ze Twoja twarz jest czerwona...
Masz tak tylko na policzkach czy np czolo nos i tak dalej tez sa zarumienione?
Taki kolor skory moze swiadczyc o tym ze masz slabe naczynka krwionosne , przez co sa one na wierzchu , zaraz pod skora i dlatego ma ona taki nieciekawy kolor. Mowie to z doswiadczenia ,bo sama mam strasznie wrazliwa skore i niestety takze na obszarze pod oczami , kolo nosa i kosci policzkowej czesto sie czerwieni. Zazwyczaj po myciu jak wycieram twarz recznikiem to przez jakis czas ma ona czerwony kolor. Teraz to sie znacznie poprawilo , poniewaz chodze do mojej dermatolog na zabiegi laserem , dzieki ktoremu te naczynka sie wzmacniaja. Zapytaj moze dermatologa o takie cos. Bo nie wierze zeby nie bylo na to rady koszt za jeden taki zabieg wynosi pd 100-150zl. Ja mialam juz 4 i jeszcze 2 mi chyba zostaly. Ale jak mowie to pomaga. Pozdrawiam

mam tylko na policzkach , a sa na te naczynka jakies mascie ?

siema tez mam problem z czerwonymi policzkami od hmm... chyba od zawsze tylko kiedys nie zwracałem na to uwagi i nic z tym nie robiłem ... nadal jeszcze sie za to nie zabrałem ale zamierzam to w niedługim czasie poprawic ... jak kiedys przegladałem forum to natknołem sie na ciekawy link ---> http://www.czerwienienie.6r.pl/forum/ całe forum o burakach hehe bedziesz wsród swoich ... sam jeszcze nie zdarzyłem sie za bardzo przyjrzec temu ale mysle ze na pewno cos tam madrego wyczytasz ... a jak wyczytasz i zastosujesz to mozesz podzielic sie efektami w tym poscie ;) wiec... udanej walki z rumieniem ... pozdro

Blue dobrze pisze.Zapytaj dermatologa o zabieg laserowy.Jak do tej pory chyba nowość w leczeniu takich schorzeń no i ponoć skuteczny(choć słyszałam też opinie,że rozszerzone naczynka mogą powrócić znowu oraz,że jak zamyka się jedno naczynie to następne musi ,,dźwigać''ciężar tego zamkniętego i ono ulega rozszerzeniu-opinie są na prawdę różne).
Ze swojej strony mogę Ci doradzić,żebyś używał kosmetyków przeznaczonych do cery naczyniowej.Nie zapominaj o kremie nawilżającym i to koniecznie! z filtrem.Takiej skóry nie wolno wystawiać na promienie słoneczne no i nie wolno korzystać z solarium.Nie powinno się palić papierosów ani spożywać gorących i ostrych potraw.Łykaj Rutinoscorbin.Pomocne są też ziółka:kasztanowiec,arnika,żeń szeń.
http://pharmaceris.pl/line.php?id=45 tu jest fajna seria kosmetyków do takiej cery.Osobiście jej używam i jestem zadowolona.
Jak Blue wspomniała możesz mieć cienka skórę i dlatego jeszcze raz powtarzam,żebyś nie zapominał o nawilżaniu jej kremem

wielkie dzieki

mialam rowniez wielki problem z czerwona twarza.przy najmniejszym stresie,rozmowie , emocji potrafilam zrobic sie bordowa. Nie mowiac juz o czynnikach takich jak wiatr,goraco,mroz czy wysilek...Tragedia byla!!! twarz byla jedna wielka siateczka z popekanych naczynek. Uzywałam przeroznych kremow ,masci,serum,maseczek.Probowalam kamuflowac swietnymi podkladami.Nie patrzylam na cene.Lykalam rutyne ,pp i inne specyfiki.Wydalam majatek...Bez wiekszych efektow. Zdecydowalam sie na zamykanie pradem-zero efektow. Az w koncu laser i serum kondycjonujace plus krem z filtrem na dzien.Obecnie jestem po 3 zabiegu- i jestem szczesliwa/choc mam jeszcze sporo widocznych naczynek/ Ale przestalam sie buraczyc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!zatem bede kontynuowac i polecam innym...

ile cie kosztowaly te zabiegi i czy mialas duze problemy z naczynkami

od okolo 2 lat wiecznie balam sie naglego zaczerwienienia...wydawalo mi sie ,ze puchnie mi twarz!Zaczynalo sie niewinnie ,ale pod koniec utrudnialo mi niezmiernie zycie i znieksztalcalo moj charakter.wycofywalam sie z zycia publicznego ze starchu przed burakiem.!!! nawet mialam tradzik rozowaty/wizyty u dermatologa/ antybiotyki i inne bzdety. pozniej zniechecona, zdecydowalam sie w koncu na laser- zabieg laserowy 1/jeden/ kosztuje mnie 400zl/raz w miesiacu/,do tego biore rutyne,pp ,lisc oliwny.kupilam serum kondycjonujace sensitiv/dr Hauschka/ 50 ampulek ok. 200zl- uwierz mi jest to najlepszy specyfik jaki mialam do naczynek./bardzo je uspakaja i zapobiega grze naczyniowej/ dziala prawie natychmiastowo!skora wraca do normy i ja to widzę!!!!

ach ,i dodam ,ze od dawna nie myje twarzy woda biezaca./sensibio H2O-biodermy/ a jako tonik - hydrolat z kwiatu kocanki/jest stosunkowo tani , ale swietny do cery naczynkowej/ zycze powodzenia!

L. wysłanych artykułów 3
L. przecz. artykułów 5
Ostatnio aktywny 2009-01-03 15:19:07
Abonament 2009-01-02
Data rejestracji 2009-01-02
hmm