K-1 World GP 2007 in Yokohama wyniki

Kyokushin GÓRĄ!!! Dopiero teraz zauważyłem Pitchkounova. Do czołówki za szybko nie trafi, ale jest świetny technicznie.

Walka JLB to jakieś wielkie nie porozumienie.

Damian.B pchasz tam kule frajerze?

JLB jednak chyba za dużo czasu poświęca innym rzeczom niż ring. Nawet nie chodzi o mniejszą ilość treningu, a o mniejszą motywację spowodowaną wieloma ciekawymi zainteresowaniami Jerome, mniejszym skupieniu na walce w K-1. To taka moja teoria spiskowa.

ponownie obejrzałam walke Rusłana i Badra
może doprecyzuje o co mi chodziło z zagrywką Hariego.
uważam, że Karajev to zawodnik który dużo improwizuje - Hariemu nie leżał.
wg. mnie Rusłana atutem jest duża szybkość, wydaje mi się że jest szybszy niż Hari.
Hari ma coś podobnego w stylu walki do Mirco- idzie powoli, przymierza sie, kontroluje- jest precyzyjnym startegiem.
zebrał troche ciosów i napewno to odczuł, ale żeby go zamroczyło - to sory wielkie. Hari jest jak dla mnie zawodnikiem który podczas walki ma szerszy obraz ringu jakby - na tym polega inteligencja zawodnika. wykorzystał sytuację na swoją korzyść. zauważacie że Rusłan był bardziej zmęczony- widać to było po nim- stopniowo tracił siły- i myśle ze Hari pozwalał mu sie "wyrzć" ale wg mnie cały czas kontrolował sytuację.
nie było widać po Badrze zmęczenia a po karajevie bardzo było widać.
Dla mnie Hari za. je. bi. ście rozegrał tą walkę. zaimponował mi niestmowicie!!!! będę mu mocno kibicować.

"wg. mnie Rusłana atutem jest duża szybkość, wydaje mi się że jest szybszy niż Hari."

Nie zgodzę się z tym. Karajev robi sporo wiatru na ringu i nic poza tym. Wszystkie walki, które do tej pory wygrał, po prostu "wybiegał" decyzję u sędziow.

Taaa...strategia rzeczywiście misternie utkana Walka Hariego z Karaevem rzeczywiście świetna. Nie lubię obu, ale po tym, co zrobił Ruslan w zeszłym roku, gdy nieuczciwie dostał się do finałów GP życzyłem mu tego, co go spotkało Świetne starcie przyszłości K-1.

Żałuję, że Sefo przegrał Wkurza mnie, że ledwie przyzwoity zawodnik, jakim jest Schilt, odnosi takie sukcesy. Ale cóż...w tym sporcie taka przewaga warunków fizycznych jest ogromnym handicapem.

A Jerome...szkoda słów

Widać jaskółkę na przyszłość w walkach Mo i Sefo - panowie uczą się walczyć w półdystansie z wybrykami natury !
Sefo się nadział - ale takie jest niebezpieczeństwo wdawania się w wymiany.

Jakby ktoś widział walkę Hariego tylko na nsv, to proszę, tak wyglądał ten niewidoczny cios, który zapoznał Rusłana z podłogą:

No co Ty Kilbian, Semmy ledwie przeciętny? To świetny wojownik, moim zdaniem. Dlaczego? Bo wytrenował tak swoje techniki by idealnie wykorzystywać swoje atuty, czyli wzrost. Ma świetną gardę, ciężko się do niego dobrać, przyzowitą naprawdę prędkość, co pokazał z Sefo, no i sporo umie. Kyokushin górą, co tu dużo mówić .

Walka Karaeva z Harim świetna. Hari to kozacki zawodnik, może daleko zajść. Ale musi popracować nad obroną, bo skończy jak LeBanner w filmikach "Best K-1 KO's" i to nie jako nokałtujący . Niezłe ma kopyto, Karaev po kilka low-kickach trochę zmiekł. Nie zgadzam się z Marianem, że on robi tylko dużo wiatru. Taką ma technikę, nie ma mocnej szczęki, a jest ruchliwy, ciężko go dopaść przez to. Podobnie jak Remy, tylko, że daleko mu do mistrza .

Co do Hong Man Choia to szkoda mi tego Pana. Widać, że z mniejszymi źle mu się walczy. Do tego jest wolny, jego technika jest słaba, obrona pełna dziur, do tego ma słaby łeb dosyć. Po tym jak padł nie mógł się długo sam podnieść. Robi się z niego wielką gwiazdę, a jego będą lali i to często. Ja bym się załamał.

A LeBanner dał się wypupczyć jak dziecko . Gość zastosował świetną technikę, wkurzył Bad Boya i czekał na jego błędy, po czym bardzo ładnie punktował, a jak wiemy Jerome nie ma najmocniejszej głowy. Pogratulować.

dziwie sie choiowi ze tak malo ciosow zadaje z takim zasiegiem ramion!daje okazje swoim przeciwnkom do skracania dystansu i punktowania(tym razem skonczylo sie nawet przed czasem).ale leb wydaje mi sie ze ma twardy

Z tymłbem to jeszcze się okaże w sumie w następnych walkach, ale co do ogólnego stylu, to jeśli on nie znajdzie jakiegoś naprawdę dobrego trenera, który będzie coś z tego kloca umiał wykrzesać to nic nie osiągnie w tym K-1. Agenta też ma gównianego, tamte 3 walki z Akebono, po co mu to było?