"Life is brutal and sometimes kopen w dupen"
...
Napisał(a)
eee czy ja dobrze rozumiem ??? W Hiszpani mozna kupic dece normalnie w aptece bez recepty ??!!!
"Life is brutal and sometimes kopen w dupen"
"Life is brutal and sometimes kopen w dupen"
...
Napisał(a)
We Francji nie kupisz sterydow bez recepty. Jedyny "wynalazek" dostepny bez recepty jaki tam widzialem to Synthol (specjalna mieszanina olei, nie mylic ze sterydami! wstrzykiwana w miesnie w celu ich w miare trwalego miejscowego powiekszenia - to dopiero idiotyzm, ale ponoc kazdy profi ma w sobie troche Syntholu).
Co do kupowania. Jezu! ludzie wchodzicie do apteki i prosicie (po hiszpansku lub w najgorszym przypadku angielsku/niemiecku) o winstrol lub prime (mozecie pokazac pudelko po amp.). Jesli chodzi o wino to z reguly w jednej aptece nie sprzedadza wiecej jak dwa, trzy pudeleczka, a prime jedno, dwa (wiecej nawet nie probowalem, bo jakos tak glupio i trzeba "wyczuc" aptekarza). Trzeba sie troche nachodzic. Acha, zabierzcie paszport, gdyz sterydow nie podaja nieletnim.
Pozdrowka
Co do kupowania. Jezu! ludzie wchodzicie do apteki i prosicie (po hiszpansku lub w najgorszym przypadku angielsku/niemiecku) o winstrol lub prime (mozecie pokazac pudelko po amp.). Jesli chodzi o wino to z reguly w jednej aptece nie sprzedadza wiecej jak dwa, trzy pudeleczka, a prime jedno, dwa (wiecej nawet nie probowalem, bo jakos tak glupio i trzeba "wyczuc" aptekarza). Trzeba sie troche nachodzic. Acha, zabierzcie paszport, gdyz sterydow nie podaja nieletnim.
Pozdrowka
...
Napisał(a)
maku: piszesz tylko o primo i winie
to jest tam ta deca czy jej nie ma ?
sorka ze zawracam ci glowe
pewnie masz 55555 lepszych rzeczy do roboty ;)
to jest tam ta deca czy jej nie ma ?
sorka ze zawracam ci glowe
pewnie masz 55555 lepszych rzeczy do roboty ;)
...
Napisał(a)
xmen tez jak kiedys pisal o Hiszpanii
to wymienil tylko wino i prime ...
to wymienil tylko wino i prime ...
...
Napisał(a)
Czy ktos moze mi powiedziec, po jaki***** kupowac sterydy za granica ?
W Polsce sa tanie i mozna je legalnie posiadac, po co do ****y nedzy narazac sie na ryzyko wpadki z celnikami albo tracic czas w aptekach zamiast na plazy.
czy ktos mi jest w stanie to wytlumaczyc ? Ja nie lapie. Ludzie wydajecie kilka tys. na wyjazd i myslicie ile by to zaoszczedzic an 20 ampulkach wina.
Lepiej jedzcie nad Baltyk, a za to co zostanie robcie cykl.
Krasnall
W Polsce sa tanie i mozna je legalnie posiadac, po co do ****y nedzy narazac sie na ryzyko wpadki z celnikami albo tracic czas w aptekach zamiast na plazy.
czy ktos mi jest w stanie to wytlumaczyc ? Ja nie lapie. Ludzie wydajecie kilka tys. na wyjazd i myslicie ile by to zaoszczedzic an 20 ampulkach wina.
Lepiej jedzcie nad Baltyk, a za to co zostanie robcie cykl.
Krasnall
...
Napisał(a)
Jestem tego samego zdania co Krasnall!
Wpadka z celnikami, w Polsce może być bardzo niemiłym doznaniem. Ale to kwestia podjęcia ryzyka.
Fighter
Moderator: Sztuki Walki
Zapraszam do dyskusji.
Wpadka z celnikami, w Polsce może być bardzo niemiłym doznaniem. Ale to kwestia podjęcia ryzyka.
Fighter
Moderator: Sztuki Walki
Zapraszam do dyskusji.
...
Napisał(a)
Z zainteresowaniem śledzę całą dyskusję i nasuwają mi się pewne wątpliwości.Dlaczego nie zwracacie uwagi na podstawową zaletę zakupów w zagranicznej aptece tzn.pewność,że zakupiony lek jest oryginalny? Według mnie jest to praktycznie jedyna możliwość zdobycia 100% pewnego np.primabolanu.
Nie jestem natomiast pewien czy przywóz tych środków do kraju jest legalny,ale czytałem kilka artykułow,których autorzy twierdzili,że import niewielkiej ilości na użytek własny nie podlega karze.
Ciekawi mnie jak Wy zapatrujecie się na w/w problem.
Na razie
Bogdan
Nie jestem natomiast pewien czy przywóz tych środków do kraju jest legalny,ale czytałem kilka artykułow,których autorzy twierdzili,że import niewielkiej ilości na użytek własny nie podlega karze.
Ciekawi mnie jak Wy zapatrujecie się na w/w problem.
Na razie
Bogdan
Bogdan
...
Napisał(a)
Bogdan ma racje, jest to jedyny warunek zdobycia w 100% pewnego towaru (chyba, ze zakupy robi sie w Rosji lub Meksyku), w przypadku lekow zagranicznych. Druga rzecz to wpadka na granicy. Jesli ktos kusi los (chyba wiadomom o co chodzi) to wpadnie. Jesli jednak bedzie mial przy sobie taka ilosc, ze przekona celnikow, iz towar jest na wlasny uzytek, to ryzykuje konfiskate lekow i ewentulanie niewielka grzywne. Jednak nie to jest takie istotne. Istotny jest fakt, ze w zasadzie juz zawsze przy okazji kazdego wyjazdu i wjazdu do Polski, bedzie sie na celowniku sluzb celnych i granicznych, a to juz nie jest takie mile.
Pozdrowka
Pozdrowka
...
Napisał(a)
Warto wyjezdzac tak samo jak warto kupowac w aptece, zeby kupic deke a nie olej rzepakowy (kolega przetestował i własnie to tam bylo) albo jakies inne g****!
Polecane artykuły