Z cyklu "moja opowieść" :]

Kochany Duralku - zaraz dokładnie zbadam Bikeja z każdej strony i Ci powiem jak zazdwonisz... :**

na Twoje nieszczescie nie straciłem głosu...kto trzeba wie o co biega
a dla Malenkiej :-*
a dls bikeja bez obrazy

''Nie wolno tracić nadziei,to całkiem jakby ktoś umarł na dwadzieścia lat przed własną śmiercią''

Tak, tak, Twój ciepły anielski głos wpływa do uszu niczmy balsam...:P

eheheh dobre bikej


''Nie wolno tracić nadziei,to całkiem jakby ktoś umarł na dwadzieścia lat przed własną śmiercią''

BK - głos Durala jest dla moich uszu tym, czym Twój dotyk dla mojej skóry....Jest tak słodki, że nie można o nim zapomnieć.....
:**

czyzby pan fire cos przeskobal ze usunal swoja wypawiedz??
tnx malenka

''Nie wolno tracić nadziei,to całkiem jakby ktoś umarł na dwadzieścia lat przed własną śmiercią''

Maleńka, miło mi, że męski uścisk dłoni na powitanie przypadł Ci do gustu;D

bikej figa skasowal nam wypowiedzi...buuu
a co do twojej opowiesci to masz szczescie ze naa mnie nie trafiles heheehhe zart niezly co?


''Nie wolno tracić nadziei,to całkiem jakby ktoś umarł na dwadzieścia lat przed własną śmiercią''

Dural, ja go o to poprosiłem.
Heh, może i mam szczęście. Pewnie trafiłbym wówczas do kryminału;>

Co słychać BK? W Anglii też są tacy cwaniacy jak u nas?
Pozdrawiam