jestem,jestem panowie
dopiero co wrocilem z sylwka w gorach,wiec nie moglem sie wczesniej odezwac...
scan na maila przyszedl - wyglada ok (paczka wyslana 18.12.06 priorytet,dane sie zgadzaja)
Jutro znowu wale na poczte sprawdzic co i jak,bo ostra w ch** wala
ale dziwi mnie,ze 2 paczka wyslana do mnie 19.12 , jako normalna byla juz 22.12 , a tu na priorytet juz tyle czekam
Wylliam spokojnie ,z tymi babkami na poczcie,bo to raczej nie ich wina i nic nie zdzialamy...jesli juz,to po 2 tyg Mczewi moze zlozyc reklamacje...pozniej poczta ma 2 tyg chyba(moze przedluzyc sie do miesiaca) na odp ,w tym czasie przychodzi listonosz z pismem i pyta,czy na prawde nie dostales paczki
nastepnie Mczewi dostaje pismo,w ktorym pisza,ze niestety nie znalezli przesylki,gdyz "paczki ewidencjonowane sa ilosciowo..." i pozniej chyba 2 tyg zmowu czekania ,az w koncu wyplacaja Mczewi odszkodowanie w kwocie 10x oplata pobrana za wyslanie + zwrot tejze oplaty (jest to max kwota,chocbys nawet napisal,ze w paczce byly brylanty za milion euro)
Juz to przerabialem ok 2 lat temu - na poczcie zwineli mi tel za ponad 300zl - dostalem wtedy 66zl odszkodowania
i wtedy sie dowiedzialem co i jak...inna bajka byla by,gdyby Mczewi poslal to jako list polecony - wtedy max odszkodowanie to 50x oplata + oplata...na ale niestety
Wiec Wyll szykuj sie w najgorszym wypadku na odszkodowanie 71.5zl
nie wiem ile dales i co kupiles...ale ja bede stratny (120zl)
No ale badzmy dobrej mysli - jest jeszcze nadzieja
dobra starczy tych wywodow...ide spac i wracac do zdrowia
pozdr