czyli Ibuprofen to syf.. fajnie.
Stwierdził to na podstawie zdjęcia RTG, które mi zlecił w tym samym dniu wykonać. W sumie niewiele tam widać chyba zmian, no ale on wie lepiej...
A dziwny ten lekarz wiadome, ogólnie to ja tam z kolanem poszedłem (mocne stłuczenie
nad kolanem na koszu kiedyś...) no ale powiedziałem też o tym biodrze, to popatrzył się na mnie jakbym coś wymyślał i czego jeszcze chciał ... -_- no ale w sumie mają tam zapieprz jak dzień w dzień w pieron ludzi - no bo nie mówiłem chyba ze to było w szpitalu w przychodni/poradni czy jak ją tam zwał...
w kosza ostro przestałem grać także w jakiejś częśći przez zdrowie ale to nie było głównym powodem. Teraz tylko z kumplami na zewnątrz czasem pogramy.
Byłem na przestrzeni dluzszego czasu u różnych lekarzy, terapeutów itp. - no bo miałem problemy z KRZYŻAMI, i ostatnio właśnie jeden mi powiedział że to biodro to od dolnego odcinka kręgosłupa pewnie...
Nie wiem czy mówiłem ale boli mnie właśnie oprócz prawego stawu - prawa pachwina.
Osobiście uważam że to wszystko dlatego że jestem taki popier#$#@# i mi się nie chciało ćwiczyć NON STOP żadnej gimnastyki, rozciągać ani nic... Od dłuższego czasu - rok, może dwa (nie licząc wiadomo parudziestu pojedynczych przypadków, jak miałem ochote)...
Aha - z badań miałem standardowe - ASO, krew - wszystko dobre, czyli to nie zmiany reumatologiczne (czy jak to się tam pisze ;) )
WIELKI DZIĘKI ZA ZAINTERESOWANIE