spory problem:((

Mój problem wygląda tak,że przez mniej więcej ostatnie pół roku zrobiłem sie "pyzaty" Mam 183cm wzrostu i waże tylko 72kg,jestem szczupły.Fakt że przybrałem 5kg ale żeby odrazu tak strasznie zalało mi twarz?? takie okrągł twarze to mają kolesie warzący po 110kg.Kiedyś tak nie miałem.Macie może jakiś sposób żeby sie pozbyć tego i bardziej uwidocznić kości policzkowe?? Wogóle to miałem zamiar zacząć ćiczyć na mase,ale boje sie że jak dojde do 80kg to bede miał twarz jak "buldock".Pomóżcie:((

pewnie tylko jesz i jesz odpusc troche to szybko zejdzie jak tak mialem i przeszo jak troche sie ograniczylem

a było cos podobnego, generalnie jesli masz tendencje to tego ze ci sie odkłada na twarzy, ze robi ci sie pyzata, to za duzo nie zdzialasz w tym kierunku, po prostu musiałbys nie tyc.
u mnie w ogolniaku jeszcze jedna laska miala troche duzy nos i jak chciala zrzucac kilogramy to najwiecej chudła po twarzy ze ten nos jeszcze bardziej byl widoczny, po prostu zrezygnowała z dalszego odchudzania
mozesz próbowac tak układac diete zeby jak najwiecej przybywalo miesa, ale nie wiec czy duzo to pomoze