Sezon 2004/2005 był dla kieleckich fanów wyjątkowy. Przed inauguracją sezonu w klubie zaszły kolejne zamiany kadrowe. Z klubu odeszło kilku zawodników, którzy przyczynili się do awansu drużyny: Wojciech Małocha, Dariusz Mielec, Marcin Kaźmierczak, Tomasz Michalski, Kamil Kuzera, Łukasz Piwowarczyk, Jakub Zabłocki, Michał Rozkwitalski, Piotr Kajda, Dariusz Maruszewski, Wiktor Karaszenko.
W ich miejsce pojawili się nowi, którzy od tego sezonu będą bronić żółto-czerwonych barw: Arkadiusz Kaliszan (Widzew Łódź), Marcin Kośmicki (Jagiellonia Białystok), Marek Szyndrowski (Ruch Chorzów), Robert Bednarek (Amica Wronki), Jarosław Piątkowski (Siarka Tarnobrzeg), Maciej Wojtaś (Radomik Radom), Zbigniew Wojtaszek, Grzegorz Piechna i Jakub Grzegorzewski (HEKO Czermno) oraz obcokrajowcy: serbski obrońca Aleksandar Radunović (Radnicki Nowi Belgrad) i bułgarski pomocnik Swietoslaw Barkanichkov.
Runda jesienna sezonu 2004/2005 nie okazała się łatwa dla kieleckiego beniaminka. Co prawda drużyna zakończyła rundę plasując się na wysokim, trzecim miejscu w tabeli, ale nie przyszło jej to łatwo. Na 17 spotkań - 9 zakończyło się wygraną "żółto-czerwonych", 5 remisem, a tylko 3 porażką, jednak miażdżącą, bo w każdym z tych spotkań straciliśmy po 4 bramki.
Kolporter Korona odniósł także sukces w walce o Puchar Polski. W fazie grupowej zajął pierwsze miejsce w tabeli, awansując tym samym do 1/8 Pucharu Polski. Ostatecznie odpadł w ćwierćfinałach.
Po rundzie jesiennej na listę transferową zostało wystawionych aż siedmiu zawodników: Piotr Bajera, Maciej Pastuszka, Maciej Wojtaś, Przemysław Mierzwa, Mariusz Stawarz, Tomasz Nakielski i Marek Gołąbek. Z klubem pożegnali się także dwaj szkoleniowcy - Dariusz Wdowczyk i Andrzej Woźniak. Ich miejsce, 13 grudnia, zajął Ryszard Wieczorek, który przez ostatnie 3,5 sezonu trenował piłkarzy pierwszoligowej Odry Wodzisław Śląski. Przed nowym trenerem jasno sprecyzowano cel - awans do ekstraklasy już w tym sezonie. Czy plany się ziszczą pokaże nam runda wiosenna.
10 stycznia 2005 roku Kolporter Korona podpisał kontrakt z Piotrem Wojdygą, który został trenerem kieleckich bramkarzy. Asystentem trenera został również prof. dr hab. Jan Chmura, fizjolog, wykładowca Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach. W latach 1996-1997 współpracował z ówczesnym trenerem reprezentacji Antonim Piechniczkiem. Pomagał mu między innymi w przygotowaniu jedenastki na mecz Polski z Anglią na Wembley w 1996 roku. Wcześniej zdobywał doświadczenie na Zachodzie. Pracował m.in. z Eintrachtem Frankfurt, Karlsruher SC i FSV Mainz 05.
W przerwie transferowej Kolporter Korona wzmocnił się o takich zawodników jak: Łukasz Załuska (Jagiellonia Białystok), Grzegorz Bonin (Radomiak Radom), Michał Benkowski (Unia Tczew), Adrian Bergier (Pogoń Oleśnica), Patryk Podolski (Victoria Koronowo), Adam Czerkas (Świt Nowy Dwór Mazowiecki), Robert Kolendowicz (GKS Bełchatów), Maciej Mielcarz (Amica Wronki). Do Kielc powrócił również wychowanek Korony - Dariusz Kozubek.
Już 31 maja 2005 roku, na trzy kolejki przed końcem drugoligowego sezonu 2004/2005, piłkarze Kolportera Korony zapewnili sobie awans do ekstraklasy. Kielecka drużyna mecz z GKS w Bełchatowie zakończyła z wynikiem 2:1. Gola, który przypieczętował awans do I ligi, w 74 minucie spotkania, zdobył wychowanek Korony Kielce - Dariusz Kozubek. To pierwszy w historii kieleckiego klubu awans na pierwszoligowe areny!
Przed debiutanckim sezonem w pierwszej lidze kielecki klub wzmocnił swoje siły. Do Korony przyszli: Anatol Doros (Polonia Warszawa), Paweł Golański (ŁKS Łódź), Marcin Kaczmarek (KSZO Ostrowiec Św.), Marcin Nowacki (Groclin Grodzisk Wlkp.), Hernani Jose da Rosa (Górnik Zabrze), Damian Rożej (KSZO-Junior Ostrowiec Św.), Artur Sarnat (KSZO Ostrowiec Św.), Tomasz Szewczuk (Odra Wodzisław Śl.) oraz Cezary Wilk (Polonia Warszawa). Szeregi beniaminka ekstraklasy opuścili: Svetoslaw Barkanichkov, Aleksandar Radunović, Zbigniew Wojtaszek, Rafał Wójcik).
Pierwszy mecz o ligowe punkty odbył się na stadionie przy ul. Szczepaniaka 29 w Kielcach 26 lipca 2005 roku. Kolporter Korona podejmował na własnym boisku zaprzyjaźniony klub z Krakowa - Cracovię. Żadnej z drużyn nie udało się zdobyć punktu w tym pierwszym meczu w sezonie 2005/06.
26 września 2005 roku - to kolejna data, która na stałe wpisała się w historię naszego klubu. Właśnie tego dnia powołanie do reprezentacji Polski seniorów otrzymał jeden z naszych zawodników - Marcin Kaczmarek. Jest on pierwszym piłkarzem Kolportera Korony, który otrzymał powołanie do kadry narodowej. Miejmy nadzieję, że na nim lista kadrowiczów "rodem z Korony" się nie skończy. Marcin Kaczmarek zadebiutował w roli reprezentanta w meczu towarzyskim Polska - Islandia (7 września 2005). Niestety trener Paweł Janas nie dał naszemu zawodnikowi szansy w meczu eliminacji Mistrzostw Świata z Anglią. Nie ma się co przejmować... nie tym, to innym razem.
W dniach 26-27 października 2005 roku odbyły się w Kielcach Targi "Sport-Obiekt 2005". Klub Kolporter Korona był bohaterem gali wieńczącej wystawę. Podczas spotkania klub został wyróżniony kilkoma wspaniałymi nagrodami: "Fair Play" PZPN (dla najlepszego klubu w II lidze w sezonie 2004/2005 za wzorowe zachowanie piłkarzy, trenerów, działaczy i kibiców), Puchar Ministra Sportu (za działania na rzecz bezpieczeństwa stadionie) oraz wyróżnienie - przyjaciela kampanii "Wykopmy rasizm ze stadionów", które kielecki klub odebrał z rąk przedstawiciela stowarzyszenia "Nigdy więcej".
Kolejną datą, która na stałe wryła się w historię klubu jest 16 listopada 2005 roku. Tego dnia w biało-czerwonych barwach wystąpili dwaj piłkarze Kolportera Korony - Grzegorz Piechna i Marcin Kaczmarek. Obaj wystąpili na meczu Polska - Estonia, który odbywał się w Ostrowcu Świętokrzyskim. Mecz ten na pewno będzie do końca swych dni pamiętał popularny "Kiełbasa", który w debiucie w reprezentacji Polski, zdołał strzelić przepięknego gola Estończykom.
26 listopada 2005 roku na stadionie przy ul Szczepaniaka odbył się ostatni mecz ligowy, rundy jesiennej, sezonu 2005/06. Pomimo słabego początku w ekstraklasie zespół Kolportera Korony zajął bardzo wysokie - czwarte miejsce w tabeli. Tuż po meczu Grzegorz Piechna udał się do Warszawy. Celem jego podróży było odebranie "Nagrody Fair Play" przyznanej kieleckiemu piłkarzowi przez Międzynarodowy Komitet Fair Play.
4 grudnia 2005 roku - mamy trzeciego reprezentanta. Po meczu Cracovia Kraków - Kolporter Korona Kielce, o powołaniu do kadry B na mecz Szkocja - Polska, dowiedział się Grzegorz Bonin. To niewątpliwie wielki sukces całego klubu.
W przerwie transferowej, przed rundą wiosenną sezonu 2005/2006, Kolporter Korona wzmocnił się o takich zawodników jak: Grzegorz Chrzanowski (junior Kolportera Korony), Marcin Drzymont (Odra Wodzisław Śląski), Krzysztof Gajtkowski (Lech Poznań), Jacek Kiełb (Pogoń Siedlce), Jarosław Piątkowski (ŁKS Łódź - powrót z półrocznego wypożyczenia), Marcin Robak (Miedź Leginica), Paweł Sasin (Lech Poznań), Łukasz Szymoniak (GKS Sitkówka-Nowiny), Mariusz Zganiacz (Odra Wodzisław Śląski). Na listę transferową zostali wystawieni: Adrian Bergier, Anatol Doros, Dariusz Frankiewicz, Robert Kolendowicz, Marcin Kośmicki, Dariusz Kozubek, Artur Sarnat, Tomasz Szewczuk oraz Tomasz Wróblewski. Z kieleckim klubem pożegnał się Jakub Grzegorzewski, który zasilił Górnika Łęczna.
7 marca 2006 roku w rewanżowym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski Kolporter Korona pokonał Legię Warszawa. W meczu nasi zawodnicy zdobyli dwie bramki (Bilski - 23., Gajtkowski - 70.). Druga bramka dawała nam prawo do dogrywki, bowiem w pierwszym ćwierćfinałowym meczu w Warszawie nasza drużyna przegrała 0:2. W dogrywce o swej skuteczności przypomniał najlepszy snajper Ekstraklasy - Grzegorz Piechna, który w 95 minucie spotkania strzelił Legii trzeciego gola, decydującego o awansie Kielczan. Ta data na długo zapisze się w "żółto-czerwonej" kronice, bowiem jest to pierwsze w historii klubu podwójne zwycięstwo: awans do półfinału Pucharu Polski oraz pokonanie stołecznej Legii.
Niestety z półfinału Pucharu Polski Kolporter Korona został "wyautowany" przez lubińskie Zagłębie. W pucharowym dwumeczu kielczanie okazali się gorsi. Pierwszy mecz odbył się na boisku rywala. Korona po bardzo ciężkiej walce, na zaśnieżonym boisku przegrała dwiema bramkami nie strzelając ani jednego gola swoim przeciwnikom. Nieco inne były losy spotkania rewanżowego w Kielcach. Zagłębie wracało do domu mając na koncie awans do finału, zdobyty po bezbramkowym remisie.
Rewanżowe spotkanie z Zagłębiem był jednocześnie meczem pożegnalnym na stadionie przy ul. Szczepaniaka. Kolejny mecz zostanie rozegrany już na nowym obiekcie przy ul. Ściegiennego - 1 kwietnia 2006 roku. Naszym rywalem będzie nie kto inny, jak... Zagłębie Lubin, które miało przyjemność żegnać z nami stary stadion.
Żródło
http://www.korona-kielce.pl/