teoretycznie zamieszczone ogloszenie daje prawo do uniknięcia płatności za te krusy.
sformułowanie "nauczysz się jak (...)" daje mylne poczucie, że wystarzy tam być, żeby umieć.
a tak nie jest.
jestem przeciwnikiem takich działań pseudomarketingowych.
Ja też ale działania konkurencji często wymuszaja takie chwyty reklamowe przy naborze. Natomiast nie mam już usprawiedliwienia dla dalszej kontynuacji prania mózgu i nauki pseudosamoobrony na samym kursie.
Zmieniony przez - wwwaldek w dniu 2006-02-16 09:55:04
Koksy to nie wszystko http://www.sfd.pl/temat148281/
Nie masz koncepcji, zajrzyj tutaj http://www.sfd.pl/temat255388/
Patrz co jesz http://www.sfd.pl/temat280738/
Train smarter, not just harder!
Kobieta bez kursu samoobrony jest bezbronna-i o tym wie.
Kobieta po kursie też jest bezbronna-ale o tym nie wiem.
Jestem przeciwnikiem wszelkiej maści "skróconych kursów bycia bezpiecznym na ulicy"-bo większość z tego to bzdury.
Ktoś (chyba wwwaldek) kiedyś mi zarzucił, że ludzie z Aikido organizują takie kursy-to prawda, ale w większosci przypadkow(o ktorych czytalem) podczas takiego kursu dużą część zajmowały zajecia z psychologiem, policjantem, lekarzem itd-którzy wyjaśniali jak sie zachowywac na ulicy by nie stac sie celem napadu i jak sie zachowywac w czasie napadu(lekarz pokazywal podstawy pierwszej pomocy-rowniez moze sie przydac).
Sami Aikidocy demonstrowali nie rzuty czy dzwignie-tylko absolutne podstawy-np jak sie szybko uwolnić z chwytu za ręke czy za ubranie(to akurat ludzie z Aikido potrafią )-bo wiadomo, że żeby moc uzyc rzutu czy dzwigni potrzebne są lata treningu-a nie pare spotkan po kilka godzin. Techniki nauczane byly pod kątem "wyrwać sie i uciekac". Najlepiej krzycząc przy tym "pożar".
Natomiast gdy czytam, że "nauczysz się jak bronić się przed najczęstszymi atakami na ulicy; nauczysz się jak w prosty sposób wykorzystać ręce i nogi w samoobronie; nauczysz się jak bronić się w parterze" to ogarnia mnie przerażenie. Któraś dziewczyna po takim kursie może spróbować się bronić...
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
Kilka przykładowych tematów odczytu:
"Jestem małą, bezbronną istotką-czyli, czemu kurs samoobrony dla kobiet jest bez sensu?"
"Ach, ci wspaniali mężczyźni-czyli jak przygruchać sobie bodyguarda z 10letnim stażem w MMA?" (dodatkowy odczyt: "Czemu bodyguard nie nadaje sie do noszenia zakupów?")
"Czemu tajski boks źle wpływa na cere?" (Dodatkowy odczyt-"Jakiego pudru użyć by ukryć siniaki po treningu?")
"Dlaczego obrona przed nożem nie jest mozliwa?" W ramach prezentacji pożyczamy z więzienia jakiegoś zbędnego społecznie recydywiste (jako rekwizyt-choć może lepszy byłby jakiś polityk?) i prosimy Knife'a o mały pokaz. Najlepiej wypozyczamy kilka rekwizytów, bo znając Knife'a po kazdym pokazie potrzebny bedzie nowy
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
http://www.nie.com.pl/art3110.htm
"– Na kursy przychodzą najczęściej kobiety w tzw. wieku przedbalzakowskim – mówi oficer Wojewódzkiej Komendy Policji we Wrocławiu – o sprawności ruchowej słonia morskiego, tuszy hipopotama i szybkości leniwca. Przez czas trwania szkolenia nie są nawet w stanie doprowadzić aparatu mięśniowo-stawowego do minimum sprawności. Każdy upadek na matę to dla nich traumatyczne przeżycie. Przeciętne kursantki na pewno nie należą do grupy tzw. podwyższonego ryzyka, czyli szczególnego narażenia na napaść. Wieczorami siedzą przed telewizorem albo pichcą małżonkom jedzonko, nie szaleją w drogich lokalach lub na dyskotekach, a ich aparycja chroni je przed ryzykiem zgwałcenia. Młode, atrakcyjne siksy nie mają czasu i chęci, aby uczestniczyć w kursach, bogate bizneswomen same zaś potrafią zadbać o swoje bezpieczeństwo."
Wydaje mi sie ciekawy pomysł rodem z USA:
"W USA takie policyjne szkolenia kończą się ulicznym testem; wynajęci przedstawiciele półświatka w mieście realnie atakują uczestniczki kursu. Jeśli któraś nie obroni się lub nie zdąży uciec, tylko robi w majtki, wraca do sali ćwiczeń."
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2006-03-04 12:10:23
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
Jak by realnie atakowali, to by szły do szpitala, a nie z powrotem do sali ćwiczeń.
jak mozna taka scieme walic w zywe oczy? nie lubie robic antyreklamy zazwyczaj uwazam ze jak ktos jest na tyle glupi zeby zapisac sie na taki kurs to juz jest jego wina i jego kasa stracona ale 150zl za 20h to lekko przegieliscie
lara powiedz szczerze czy na 10ciu treningach ktos podniesie twoja sprawnosc i nauczyc cie tyle zebys mogla stanac do walki z najczesciej przynajmniej 20kg ciezszym i lepiej zbudowanym mezczyzna ktory ma juz prawdopodobnie za soba jakies doswiadczenie w walce na ulicy? no wiec krotko mowiac kolejna sciema
****SFD FIGHT CLUB****
jeneral Broni (niezla laska ta Bronia)
bo zycie to nie je bajka to ciezka je bitwa
http://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=37&topic_id=91981 -strona klubowa (przylacz sie)