CERA NACZYNKOWA
Jej najbardziej dokuczą, mróz, wiatr i przegrzane pomieszczenia. Naczynia pod wpływem zimna gwałtownie się kurczą, a gdy wchodzimy, np do nagrzanego sklepu, gwałtownie się rozkurczają. Ich ścianki są kruche i po jakimś czasie nie wytrzymują tej gimnastyki. Rozszerzają się trwale, pękają. Jeśli masz taką cerę i nie będziesz o nią dbać, siateczka pajączków na twarzy zagęści się. W efekcie powstaną czerwono-silne rumieńce, które usunie tylko dermatolog.
Preparaty dla Ciebie
Jako bazę stosuj specjalny krem do cery naczynkowej. W jego skład wchodzą substancje uszczelniające naczynia, np. wyciąg z kasztanowca, arniki górskiej, miłorzębu japońskiego, olej winogronowy lub witamina C. dobry krem, np. Diosperin K lub Aurderm XO, zawiera też witaminę K, która uszczelnia naczynia. Kiedy krem się wchłonie, połóż warstwę tłustego kremu ochronnego, np. Bioognowaz mikroelementami, który będzie dla skóry jak ocieplająca kołdra. Taki krem powinien mieć filtr przeciwsłoneczny. Możesz też położyć warstwę kremu tłustego do cery naczynkowej, np. Flos-Leku lub Kolastyny. Panie mogą całość lekko przypudrować, żeby wzmocnić szczelność osłony.
Jeśli wieczorem w domu twarz zacznie Cię mocno szczypać i boleć, zmyj makijaż mleczkiem do cery suchej i naczynkowej, po czym posmaruj skórę grubą warstwą silnie łagodzącego natłuszczającego kremu, np. oliwkowego. Pozostaw kosmetyk, aż uczucie dyskomfortu minie.
Pamiętaj, że zaniedbania moga skończyć się trądzikiem różowatym, którego leczenie jest tak samo trudne jak i długie.
!!UWAGA!!
Same kosmetyki mogą nie wystarczyć. Przed wyjściem z domu nie pij alkoholu, gorącej kawy lub herbaty, bo takie napoje nadmiernie rozszerzą naczynka, które za chwilę brutalnie skurczy mróz. Łykaj też preparaty uszczelniające naczynka, np. venoruton, czy rutinoscorbin.