wspomagacze opalania

Witam, zauwazylem w domu "Wspomagacz opalania" od Kolastyny, a ze jestem osoba o jasnej piegowatej karnacji i pare wizyt w solarium niewiele mi przynioslo, to chcialbym sie dowiedziec o wydajności takich preparatów tzn. czy warto jest sie wysmarowac czyms takim i czy przyniesie to efekt (czy uzyskam brązową opaleniznę, a nie czerowoną jak dotychczas);
czy to jest na bazie samoopalaczy i czy nierownomierne rozprowadzenie po ciele moze doprowadzic do uzyskania plam w roznych odcieniach.
to raczej tyle ;)
pozdrawiam

wspomagacze opalania to całkiem przydatna rzecz,mój drogi
Ich zadaniem jest przyspieszenie procesu opalania.
Nie mają więc filtrów UV.
z tym że dla Ciebie to może być problem,ponieważ masz jasną karnację i piegi.tak jak już pisałam,takiemu typowi urody odradza się solarium,ale jeśli już chodzisz,to pamiętaj,żeby seanse nie trwały dłużej niż 10 minut

W składzie kosmetyków solaryjnych są substancje, które wzmacniają zabarwienie skóry, oraz składniki pielęgnacyjne nawilżające ją i zwalczające wolne rodniki. Przyspieszają proces brązowienia skóry (dostarczają budulca do wytwarzania pigmentu)
te kolastyny też są całkiem w pytke
nie rozstawałam się z nimi przez całe wakacje

i przede wszystkim po opalaniu koniecznie użyj jakiegoś balsamu,ukoi podrażnioną skóre
jak i same wspomagacze opalania,kosmetyki po opalaniu możesz kupić w solarium.Preparaty do stosowania po opalaniu przedłużąją żywotność opalenizny i regenerują skórę.
Efekty są widoczne nawet po pierwszej sesji opalania.
Dzięki temu czas poddawania skóry naświetlaniu się skraca.

czyli coś dla Ciebie


opalanie wspomóż tabletkami z beta-karotenem,skóra będzie miała ładny koloryt i troche się zezłoci
albo codziennie schrup Panie z dwie marchewki

tyla

oj chwała Tobie, dużo mi pomogłaś : )
ale jeszcze jedno: głównie opalam twarz (nie chodze na solare, mam w domu kwarcówe), no i ten wspomagacz to tylko bym stosował na twarz, ew. kawałek szyi. No i jeszcze pozostaje kwestia tego czy nierównomierne rozprowadzenie może doprowadzić do plam jak to bywa w przypadkach samoopalaczy?
pozdrawiam

z samoopalczem jest ciezko!
musisz bardzo precyznyjnie rozprowadzic bo inaczej plamy murowane!
mi po normalnym solarium jak za duzo chodze to tez wyskakuja plamy na wtarzy ale mam na to dobry kremik! ale mimo wszsytko je i tak widac.!

malutka,on się nie pyta o samoopalacz tylko wspomagacze


nierównomierne rozprowadzenie nie doprowadzi do żadnych plam,możesz być spokojny
z tym że i tak na wszelki wypadek smaruj się jak najdokładniej i najrówniej,chodzi o to że możesz pominąć niektóre miejsca,i własnie to potem może być widoczne

i koniecznie smaruj szyje,koniecznie

tylko to samo co z samoopalaczem-przed nałozeniem dokładnie oczyść twarz
lepiej się wszystko przyjmie,będzie równy koloryt.

cieszę się że Ci pomogłam.

czyli wiem już chyba wszystko :D
wielkie dzięki !

a jednak o czymś zapomniałem, a mianowicie: rozumiem że krem mam nakładać na świeżo umytą twarz, ale czy mam go nałożyć jakiś czas przed rozpoczęciem sesji naświetlania? (tzn. żeby się wchłonął czy cuś), no i czy po skończonym opalaniu mam go od razu zmywać czy pochodzić z tym pół dnia?

najpierw dokładnie umyj twarz,najlepiej zrób pelling
osusz,przetrzyj tonikiem<jak masz takowy > i poczekaj chwile aż dokładnie wyschnie

potem nałóż wspomagacz i poczekaj aż się wchłonie <jakieś 15-20 min>
i leć pod kwarcówke

a potem luz,jak chcesz to przemyj twarz,ale nie musisz.
jak Ci się np spoci,to ofkors przemyj ją
normalnie potraktuj jak zwykły krem

po raz kolejny,fajno że pomogłam
jak coś jeszcze to pytaj

ty to shala zainwestuj lepiej w kwas solny do twarzy... urodzie i tak juz nie pomozesz a tak chociaz prace w domu strachow w lunaparku znajdziesz...

ja tylko na Ciebie czekałam skarbie mój Ty tititi
czekałam

fak

Ty sie zawsze zjawiasz jak trzeba buraku
:-*

no teraz to już chyba wiem wszystko
jednak jesli znów sobie coś przypomne to dam znać ;)
jeszcze raz wielkie dzięki