Co do samych zawodów-klops organizacyjny-tyle mogę powiedzieć. Zainteresowanie imprezą przynajmniej 2-3- krotnie przerosło organizatorów i możliwości samego"obiektu", jaki specjalnie skonstruowano(cały plac obok Teatru Muzycznego w Gdyni otoczono składanymi trybunami z alu.).O takim drobnym"szczególe", jak sprzedaż biletów uprawniających do wejścia poza same barierki okalające od zewnątrz owe trybuny-w momencie, kiedy wiadome było, że miejsc na samych trybunach dawno zabrakło, a stojąc nie widziało się wcale areny zawodów i zawodników-warto by chyba powiadomić Federację Konsumentów...Do tego po pewnym czasie w to samo miejsce wpuszczano już bez biletów...Wydaje się, że spora cześć kibiców czuła się delikatnie mówiąc oszukana.
Dla zobrazowania sytuacji podam tylko fakt, że Joanna Kurzacz-Zapolska i Arkadiusz Leszczyński(szef Białostockiego klubu), którzy byli w Gdyni z promocją "Flexa" i "Sportu dla Wszystkich KiF"-oglądali zawody stojąc na chwiejnym malutkim stoliku(tym od prezentacji pism)...No coment... A spiker cały czas trwania imprezy podkreślał, że musimy pamiętać(kibicując w tak spartańskich warunkach)o "trzymaniu fasonu", bo impreza będzie transmitowana przez TVN i Eurosport.
Druga sprawa, że sam spiker wybitnie"nie dorósł", by reprezentować jakikolwiek kraj, czy kogokolwiek i gdziekolwiek, a jego działania mające na celu ukazanie pełni swojego "talentu" wodzirejskiego były na poziomie dalece nieeuropejskim-już samo jego słownictwo pozostawiało wiele do życzenia, ale widać, jaka organizacja, taki spiker...
Pominę milczeniem fakt, że rozreklamował on naszych obywateli i kibiców, jako pijaków i meneli, świadomie biorąc do konkursu dla publiczności ewidentnie napitego jegomościa, który mógłby być ozdobą(dzięki swemu stanowi, ale przede wszystkim "prezencji") filmu dydaktycznego o zgubnym wpływie picia alkoholu, a nie imprezy sportowej i to na tym poziomie rywalizacji(podkreślam rywalizacji-nie organizacji). Sporo mówiło się o tym, że powinniśmy pokazać jak się w Polsce kibicuje(mówił o tym m.in. ów nieszczęsny spiker),i że warto u nas organizować imprezy sportowe wielkiej rangi-niestety jego działania przeczyły dokładnie słowom i wywołały raczej odwrotny skutek. No, ale udowodnił, ze potrafi rozbawić publiczność do łez-głownie szydząc z niej samej, tylko chyba nie na tym miała polegać jego rola...
I jestem również ciekaw, jak sami zawodnicy znieśli(i jaki wpływ miało to na ich postawę)taki maraton-bo same zawody-6 konkurencji-trwały 4ipół godziny-paranoja, głównie ze względu na uwarunkowania telewizyjnej relacji...
Jedyna pociecha, to oczywiście postawa naszych championów i ogólnie wysoki poziom sportowy zawodów.
Pozdrawiam wszystkich ambitnych
"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail
PORADY INDYWIDUALNE - www.dobierz-trening.pl
ZAINTERESOWANY PORADĄ - PISZ GG:7426473