ej nie ważne czy masz 4,7 na łapie,czy wychodzącą mete widac na papie nie jest istotne ile wyciskasz na klate,nie ważne też jest że na koksy straciłeś całą wypłate,nie myśl sobie ze dasz przez to rade,malutki fajfus? masz już jedną wade.moge znaleśc takich takich og groma,ico z tego że jesteś duży ale pusty jak zwykły hopak cię pokona.jesteś tylko duży,i tylko troszkę zakrecony metą nawalony kolejny strzał deki w dupie osadzony i jesteś zadowolony?zamiast stosowac diete ty poszedłeś na łatwizne,dla swoich kumpli jesteś spoko ale dla innych robisz za zwykłą ****e! a mogłeś pracowac brac
odżywki,nie był byś taki brzydki pysk cały w parchach i ty dalej trzaskasz.meta zasłoniła tobie logiczne myślenie meta to kłusownik a ty stałeś się jeleniem.nie zmienisz tego bo meta cię wyżarła a w twojej głowie tylko siłka strzykawka i igła.duży na jeden sezon,pusty na całe zycie,gdybyś wiczył normalnie bys wygklądał znakomicie.masz dziur w głowie tyle ile galik pamięci w telefonie"od h u j a" ty już wpadłeś w monotonie,już wymykam i ty też idż na siłownie bo jak nie wezmiesz dzisiaj mety to co kumpel o tobie powie,bedzie myślał ze wymiękłeś bedzie pewien ze pękłeś.więc idż i weż podwójną dawkę szybciej urosniesz,jade ci nie znośnie?spójż na siebie i zobacz jak wygladasz żałosnie. pozdro dla wszystkich ambitnych i PCJ dla kazdego kto koksuje