Sılva vs. Arona? Jak to wlascıwıe przebıegalo?

Strix - bez bluzgów proszę bo co do tego co napisałeś, to się zgadzam w 100%

Wybacz. Ale lubie Silve i denerwuje mnie jak ludzie zycza mu zle. Tak jak by mu zazdroscili sukcesow.

Ja byłem całym sercem za Aroną, ale też mnie denerwuje jak ktoś teraz jeździ Silvie. Każdy ponosi porażki (Fedory potwierdzają regułę ), to naturalne. Uważam, że dobrze mu zrobi ta lekcja, może nieco spokornieje i nabierze dystansu do siebie, ale nie ma co się z niego nabijać i życzyć mu jak najgorzej. To wciąż jest jeden z najlepszych zawodników na świecie i jestem pewien, że niejedno jeszcze pokaże...zresztą wciąż ma pas i choć uważam, że nie będziemy musieli czekać kolejnych 5 lat na następną porażkę z zawodnikiem tej samej wagi, to jednak NIKOMU (włącznie z Shogunem i Aroną) nie będzie łatwo mu go zabrać! A i tak zachował się po tym jak Arona wydarł mu się prosto w twarz całkiem przyzwoicie, za to po finale cały Chute Boxe z Wanderlei'em na czele pokazał, co to jest solidarność w teamie

Obaj - i Arona i Silva - zasługują na wielki, wielki szacunek! Myślę, że pewnie się jeszcze spotkają raz na ringu, zwłaszcza jeśliby Shogunowi nie udało się odebrać pasa.

Nie wiecie moze co sie stalo Aronie pod koniec Finalu?Zauwazylem ze tuz po tym jak shogun z niego wstal(mowie o ostatniej akcji) Rysiek sie trzymal za glowe,zanim jeszcze Rua probowal go zniszczyc stopa,i zupelnie nic nie robil.Jestem ciekaw czy sie jakos niefortunnie uderzyl?na zagranicznych forach nic nie znalazlem na ten temat.

"Obaj - i Arona i Silva - zasługują na wielki, wielki szacunek!" ... zgadzam się z Tobą w 100%.

Zbiger...na sherdog'u jest wywiad video z Rysiem, własnie tam coś o tym mówi

Byłem za Silvą.Jestem jego fanem i będę.Pomaga niepełnosprawnym dzieciom dla mnie wystarczający argument.Ale muszę przyznać,że nie pokazał nic ciekawego.Arona też kiepsko wyszedł ale chyba lepiej od Silvy.Jak na mistrza przystało to trochę za mało aby wygrać.